Relacje, sprawozdania
POLICJA PAŃSTWOWA II RP NA KRESACH
Anna Małgorzata Budzińska anna.malga@gmail.com
Opisywałam już losy konkretnych ludzi- policjantów i żołnierzy KOP. To były indywidualne losy, emocjonujące wspomnienia, świadectwa czasów i zmian.
1-Policjanci z Nowomalina
2- Oficer Korpusu Ochrony Pogranicza z rodziną- w Lewaczach
Teraz chciałabym usystematyzować wiedzę o tych służbach w tamtych czasach i na kresowych ziemiach.
Międzywojenne Kresy, tak jak cała II Rzeczpospolita, kojarzą się głównie z odzyskaną niepodległością, budowaniem państwa, dorobkiem i spokojnym życiem. Tymczasem Kresy pełne były niepokojów społecznych, politycznych i etnicznych.
Jak mogło być inaczej kiedy do miasta daleko, żyje się w ziemiance, a Warszawa to drugi koniec świata. Władza nie radziła sobie również z falą przestępczości.
Rozmowa z Wiolettą Sawicką
- W Pani najnowszej powieści o ziemiańskiej rodzinie z Kresów („Franka w obcym domu”) istotną rolę odgrywa historia. Skąd pomysł, by akcję umieścić w dość odległej przeszłości?
- Według mnie nie jest to aż tak odległa przeszłość. To początek XX wieku - pełnego przemian, postępu, narodzin nowego świata. Ale też niosącego wiele cierpienia, że wystarczy wspomnieć dwie wojny światowe.
To gotowe tło do wielu książek, choć dla mnie inspiracją do napisana sagi „Wiek miłości, wiek nienawiści” były losy mojej kresowej rodziny. Pierwowzorem postaci Oleńki jest zaś moja prababka Jadwiga Franciszka Kochanowska.
Wiek miłości. Wiek nienawiści
WIEK MIŁOŚCI. WIEK NIENAWIŚCI, to nowa saga opisująca dramatyczne losy polskiej rodziny ziemiańskiej z wileńskich Kresów.
Historia rozpoczyna się w roku 1913, w wielkim majątku, sprawnie zarządzanym przez hrabiego Aleksandra Ostojańskiego. Jego najmłodsza córka, Aleksandra, jest oczkiem w głowie ojca.
Piękna dziewczyna, gorąca patriotką i pewna siebie młoda dama, zakochuje się bez pamięci w ubogim nauczycielu z sąsiedztwa.
Rodzice za wszelką cenę starają się nie dopuścić do mezaliansu, ale kiedy w ostojańskim pałacu dochodzi do tragicznych wydarzeń, przyszłość hrabianki zupełnie się zmienia.
W kolejnym tomie Oleńka ukrywa się pod nazwiskiem Franki Wyrobek i dla ratowania dzieci wychodzi za mąż za prostego kowala.
Pomimo trudów codzienności, kobieta wciąż wspomina utraconą miłość. Tymczasem wielka wojna rzuca bohaterów aż za Wołyń, gdzie do głosu dochodzą ukraińscy nacjonaliści.
ROZWÓJ KRESÓW ZA CZASÓW II RP
Anna Małgorzata Budzińska
Z moich spotkań i doświadczeń wynika, że młodzi ludzie niewiele wiedzą o Kresach. W szkole tego nie uczą, w domu nie zawsze porusza się tematy historyczne, a opracowania kresowych wspomnień czytają głównie ludzie starsi.
Bywają organizacje, które jednoczą młodych w akcjach pomocowych, na przykład opieka nad grobami na Kresach, zbiórka paczek dla rodaków, różne aukcje i programy edukacyjne. Chwała tym organizatorom za to.
Według mnie brakuje jednak takiej ciągłej świadomości naszej historii, brakuje zainteresowania naszymi Kresami II RP.
Ja miałam to szczęście, że moi bliscy pochodzący z Kresów często opowiadali o ich przedwojennym życiu tam. Poznałam różne barwy Kresów- i te jasne, sielskie, swojskie, rodzinne, i te w kolorze krwi… Mam też trochę zdjęć. Opowiadali sporo, ale teraz wydaje mi się, że jeszcze za mało, jeszcze bym chciała wiedzieć więcej o tym i o tamtym. Niestety za późno- dziadkowie i rodzice już nie żyją.
Rozmawiam też z obcymi ludźmi, którzy zawierzają mi swoje wspomnienia i wzruszenia. Staram się zachować tę chociaż cząstkę pamięci o Kresach.
Jakże więc większość z naszych przodków pamięta te czasy, te ziemie?
Często słyszałam :
- U nas robiło się tak…
- U nas szło się…
- U nas mówiło się…
- U nas śpiewało się…
Ciągle był ten zwrot „u nas” !
Dużo czasu musiało upłynąć zanim to „u nas” zaczęło znaczyć też- we Wrocławiu, w Jeleniej Górze, w Lubinie, czy w setkach jeszcze innych miejscowości dokąd przybyli po wojnie przesiedleńcy z Kresów. Nie używam słowa „repatrianci”, bo oni przecież nie wracali do ojczyzny, ich ojczyzna była również na Kresach.
Jakże więc nam się kojarzą te odległe Kresy?
Dla jednych to małe wioski w lasach i bagnach Polesia. Dla innych to krajobraz wiosek huculskich i ich zwyczaje. Jeszcze inni wspominają bezkresne pola i łąki dzisiejszej Ukrainy. Są też tacy, którzy mieszkali w największych miastach- w Wilnie, we Lwowie i myślą o kulturze i zabytkach tych miejsc.
Dla większości są to malownicze wspomnienia- urokliwe krajobrazy, przemili ludzie, wielokulturowość, tolerancja religijna, praca ciężka, ale dająca radość i satysfakcję- jednym słowem sielanka.
Są też niestety i tacy, którym obraz wspomnień kresowych zakłóciły bestialskie napady band ukraińskich, które mordowały całe wioski…. Czerwień przestała im się kojarzyć z polnymi makami, a zaczęła raczej z krwią ich bliskich i znajomych, którzy zginęli w okrutny sposób….
Według mnie to są najczęściej powielane schematy wspomnień kresowych- z jednej strony sielanka, z drugiej rzezie ludności.
To wszystko prawda, ale nie cała.
Kresy to także rozwój, to przemysł, to sztuka, to architektura, to nauka i jeszcze kilka aspektów.
Pisałam już o malarstwie kresowym i ciągle się nim zachwycam. Pisałam też o literaturze, o pisarzach kresowych- to też piękny rozdział naszej kultury i historii.
Teraz chciałam zwrócić uwagę na jeszcze jeden aspekt wspaniałych dokonań na Kresach II RP- o przemyśle na tych ziemiach. Nie jest to temat chodliwy, a przecież tak potrzebny!
ŚWIĘCI NA CZASY ZARAZY
Anna Małgorzata Budzińska
Dzisiaj żyjemy w dobie pandemii koronawirusa Covid 19 i przeraża nas ta sytuacja. To normalne- ludzie chorują, umierają, cierpią- jest się czego bać.
Nie pierwszy to przypadek w dziejach ludzkości. Zarazy różnego typu rozprzestrzeniają się szybko, a w miarę rozwoju ludzkości coraz szybciej. Przemieszczamy się różnymi środkami lokomocji, podróżujemy, wyjeżdżamy służbowo i turystycznie, więc nie dziw, że wirusy też wędrują.
Możemy się tylko cieszyć, że jednak lepiej sobie radzimy z taką sytuacją niż przed laty bywało. Ludzie nie umierają jak muchy, zwłoki nie leżą na ulicach, a lekarze robią co mogą, żeby zapobiegać i leczyć. Łatwiejszy dostęp do informacji daje możliwość dotarcia do ludzi z ostrzeżeniami i zakazami.
Nie jest lekko, ale bywało gorzej.
Każda epoka ma swoją, tylko jej przynależną zarazę, obszar choroby dominującej, odciskającej własne, niewygodne piętno. W starożytności i średniowieczu rolę tą odgrywała dżuma, w renesansie syfilis i poty angielskie, natomiast od wieku XVII zaczyna się okres naprzemiennych nawrotów epidemii ospy, duru, malarii. Oprócz leków, medykamentów, pseudo-medykamentów, środków ochronnych, starano się walczyć z epidemiami za pomocą środków duchowych – ten właśnie rodzaj leczenia stanowił wyraz pojmowania zarazy jako Boskiej Kary zesłanej na ludzi za grzechy.
Fundowano zatem msze wotywne, kaplice, kościoły, tzw. kolumny dżumowe, składano w świątyniach wota, jednak przede wszystkim kierowano modlitwy do popularnych patronów anty-zarazowych. Tak było od wieków.
Przyjrzyjmy się kilku świętym, którzy uznawani byli za patronów chroniących przed epidemiami.
Najpierw wspomnijmy świętego, który żył i pracował na Kresach Rzeczypospolitej- w Wilnie i w wioskach Polesia, bo postaci kresowe są u nas na pierwszym planie.
To święty Andrzej Bobola, jeden z patronów Polski.
św.Andrzej Bobola niesie pomoc na ulicach Wilna
Nowy numer miesięcznika
Szanowni Państwo,
Redakcja miesięcznika „Nowe Życie” przygotowała specjalny numer pisma na Wielki Tydzień.
W numerze zostały zamieszczone teksty czytań biblijnych oraz modlitw liturgicznych.
Uzupełnieniem są rozważania przygotowane przez ks. prof. Mariusza Rosika i fotografie Romualda M. Sołdka z Wielkiego Tygodnia w katedrze wrocławskiej.
Naszym zamiarem jest przekazanie pisma osobom, które z obawy przed rozprzestrzenianiem się epidemii koronowirusa pozostaną w swoich domach.
Pismo przekażemy parafiom bezpłatnie. Wydanie numeru specjalnego wsparła Grupo INCO S.A.
W załączniku znajdą Państwo pismo Nowe Życie oraz modlitwę błogosławieństwa pokarmów na stole wielkanocnym w formie elektronicznej. Prosimy o możliwie szerokie rozesłanie tej informacji.
z chrześcijańskim pozdrowieniem
--
Wojciech Iwanowski
Sekretarz Redakcji
dolnośląskie pismo katolickie Nowe Życie
tel. +48 535 220 929
Pliki do ściągnięcia
1. Miesięcznik
2. Błogosławieństwo
ROK 2020 ROKIEM PROFESORÓW LWOWSKICH WE WROCŁAWIU
Anna Małgorzata Budzińska
Pisałam już o kilku profesorach kresowych z różnych dziedzin. Teraz czas napisać ogólnie o trudnej historii ludzi nauki w powojennym Wrocławiu, ze szczególnym uwzględnieniem tych co przybyli ze Lwowa. A okazja ku temu jest doskonała- ROK PROFESORÓW LWOWSKICH!
Rada Miejska przyjęła uchwałę, w której rok 2020 we Wrocławiu będzie rokiem Profesorów Lwowskich. Nie wszystkim się to podobało- radni z PIS-u chcieli zablokować tę uchwałę, ale im się nie udało- na szczęście!
Powinniśmy pamiętać o wszystkich ludziach, którzy zaczynali od nowa życie w zupełnie obcym im miejscu i w katastroficznie trudnych warunkach, ale szczególnie powinniśmy pamiętać o tych światłych postaciach, które organizowały od nowa życie w zburzonym mieście. Dobrze, że w tym roku szczególnie oddamy im hołd.
Rok Profesorów Lwowskich został ustanowiony z okazji 75. rocznicy powołania polskich szkół wyższych we Wrocławiu, a profesorowie ze Lwowa położyli fundamenty pod rozwój polskiego Wrocławia. Przez cały rok na uczelniach będą organizowane wydarzenia związane z jubileuszem. Miejmy nadzieję, że koronawirus nie zakłóci tych obchodów i nie przeszkodzi w godnym uczczeniu pamięci o Profesorach Lwowskich. Odwiedzałam uczelnie jeszcze gdy Wrocław był wolny od tego wirusa. Teraz zajęcia na uczelniach odwołane…Oby nie na długo.
Jak zaczęła się historia polskiego życia akademickiego we Wrocławiu? Nie było łatwo, zwłaszcza, że proces ten zaczął się wkrótce po ustaniu działań wojennych.
1-pierwsi pionierzy Grupy Naukowo-Kulturalnej we Wrocławiu- podpisy
KRESOWE DROGI- WIKTOR BROSS
Anna Małgorzata Budzińska
Zastanawiałam się kogo można nazwać Kresowianinem- czy tego, który się tam urodził, czy tego, który tam pojechał, żył i pracował, czy tego, który ma korzenie kresowe, a może tego, który tam został, a ma polskie pochodzenie?
Uważam, że każdego z tych wymienionych można nazwać Kresowianinem, czy też bardziej swojsko Kresowiakiem.
Jednym z takich ludzi był profesor Wiktor Bross. Wprawdzie nie urodził się on na Kresach, ale skończone studia we Lwowie, życie i praca w tym mieście predestynują go do określenia Kresowianin.
1-profesor Wiktor Bross
Kresowa tułaczka- i co dalej? - Muchobór Wielki we Wrocławiu
Anna Budzińska
Pisałam już o gehennie naszych przodków, którzy zmuszeni byli opuścić swoje domy na Kresach i w towarowych wagonach tygodniami przemierzali cały kraj, aby osiąść na Ziemiach Zachodnich. Wrocław był wtedy bardzo zburzony, ale i tu odradzało się życie.
1-Zburzony Wrocław
Chcę przybliżyć te pierwsze dni, miesiące, lata w powojennej Polsce- jakie one były dla naszych Kresowian?
To już kolejna część cyklu, tym razem o Muchoborze Wielkim, który teraz jest dzielnicą Wrocławia a kiedyś…
IPN Konkurs
III Edycja Konkursu „Niezwyciężeni 1920. Obrońcy Ojczyzny”
Jesteś pasjonatem historii? Lubisz robić filmy? Chcesz opowiedzieć nam o bohaterskich czynach kogoś z Twojej rodziny, albo Twojej lokalnej społeczności? Nasz konkurs jest właśnie dla Ciebie!
Weź udział w konkursie edukacyjnym IPN „NIEZWYCIĘŻENI 1920. OBROŃCY OJCZYZNY” i opowiedz o wspaniałych bohaterach, którzy tworzą naszą historię.
Do wygrania cenne nagrody rzeczowe oraz możliwość wzięcia udziału w warsztatach filmowych prowadzonych przez prawdziwych zawodowców.
CO MUSISZ ZROBIĆ ABY WZIĄĆ UDZIAŁ W KONKURSIE?
Przede wszystkim wybierz swojego bohatera. Musi to być osoba odznaczona KRZYŻEM LUB MEDALEM NIEPODLEGŁOŚCI, która jednocześnie brała udział w wojnie polsko – bolszewickiej. Wybierając bohatera skorzystaj z naszej BAZY ODZNACZONYCH.
Zapoznaj się z REGULAMINEM konkursu i wypełnij FORMULARZ ZGŁOSZENIOWY.
Zbierz jak najwięcej informacji o bohaterze. Znajdź zdjęcia archiwalne, pamiątki, dotrzyj do krewnych, odnajdź odznaczenia jakie otrzymała wybrana przez Ciebie postać.
Stwórz film (od 3 do 5 minut) na podstawie zebranych informacji. Forma filmowa jest dowolna. Jedynym ograniczeniem jest Twoja wyobraźnia. Liczymy na Twoją pomysłowość.
Podejmij działania mających na celu upowszechnienie informacji o wybranym bohaterze (np. prezentacja w szkole, stworzenie strony internetowej lub hasła w Wikipedii, itp.)
JAKI JEST HARMONOGRAM KONKURSU?
Zgłoszenie uczestnictwa w konkursie – do 30 kwietnia 2020 r.
Przesłanie prac konkursowych – do 22 maja 2019 r.
Ogłoszenie wyników pierwszego (regionalnego) etapu konkursu – do 5 czerwca 2020 r.
Ogłoszenie wyników drugiego (ogólnopolskiego) etapu konkursu – 10 czerwca 2020
Gala finałowa konkursu oraz warsztaty filmowe dla laureatów odbędą się na jesieni 2020 r.
https://niezwyciezeni1918-2018.pl/nie/aktualnosci/84858,III-Edycja-Konkursu-Niezwyciezeni-1920-Obroncy-Ojczyzny.html
TAM GDZIE MY TAM GRANICE RZECZYPOSPOLITEJ - JAZŁOWIEC - USA
KULICZKOWSCY Z JAZLOWCA NA KRESACH WSCHODNICH RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Ja, Czesław Antoni KULICZKOWSKI (ur. 1952) jestem synem Franciszka KULICZKOWSKIEGO (1924-2014) z JazŁowca, w powiecie buczackim, w województwie tarnopolskim na Kresach Wschodnich II Rzeczypospolitej Polskiej (RP) i Heleny (z d. HORODECKIEJ) KULICZKOWSKIEJ (1930-1953) z Luzan, k. Kocmania na Bukowinie.
Moi przodkowie, podobnie jak przedstawiciele wielu innych rodów RP brali udział w powstaniach i zrywach narodowych, doświadczyli nieludzkiego traktowania i zesłania na Sybir, zesłania do przymusowych prac w Niemczech, udziału w walce o niepodległa i suwerenna Polskę na froncie wschodnim i zachodnim, repatriacji na Ziemie Zachodnie, emigracji do różnych krajów świata oraz aresztu jak i tez represji przez agentów Urzędu Bezpieczeństwa.
Fot. 1 – Franciszek KULICZKOWSKI, s. Kazimierza i Kazimiery MARCINKOWSKIEJ, Nowa Sól 1974 r. Archiwum prywatne CzesŁawa KULICZKOWSKIEGO.
TUŁACZKA KRESOWIAN – I CO DALEJ? CZ.II- JELENIA GÓRA
Anna Małgorzata Budzińska
Tułaczka naszych Kresowian kończyła się przeważnie na ziemiach zachodnich, w różnych miejscowościach.
W Jeleniej Górze w Muzeum Karkonoskim jest spora część wystawy obrazująca życie przesiedleńców z Kresów. Ze zdjęć i dokumentów dowiadujemy się „i co było dalej” z Kresowiakami. Obejrzałam tę wystawę z zainteresowaniem. „Ojczyzna stracona, Ojczyzna odnaleziona…”- taki miała tytuł.
1- Mapka obrazująca migrację z Kresów na te ziemie
Zbiórki publiczne pieniędzy na ratowanie cmentarzy kresowych
PAMIĘTAJCIE !
CZEGO TERAZ NIE URATUJEMY TEGO JUTRO JUŻ NIE BĘDZIE
31.10. 2019
Zbiórka na Cmentarzu Komunalnym ul. Starobrzeska w Brzegu. Zbiórkę prowadzić będą członkowie Koła TMKK w Brzegu, uczniowie Liceum Ekonomicznego oraz harcerze z zastępu "Czarna Trzynastka z Brzegu.
Nazwa zbiórki - Ratowanie cmentarzy Kresowych, a cel zbiórki - Ratowanie polskich mogił na Kresach Wschodnich. Cel Zbiórki w Brzegu - budowa lapidarium wokół odrestaurowanej kaplicy rodu Strzemboszów w Prusach pod Lwowem, a wraz z nim odrestaurowanie niedawno odnalezionego nagrobka Orlęcia Lwowskiego na tymże cmentarzu.
W załączeniu kilka fotek z ostatniej fazy budowy lapidarium w Prusach, budowanego przez TMKK.
PAMIĘTAJCIE !
CZEGO TERAZ NIE URATUJEMY TEGO JUTRO JUŻ NIE BĘDZIE
OCALAMY
Przemysław Mandela
IPN Oddział we Wrocławiu
Czym jest projekt „Ocalamy” i jakie są jego cele?
Celem wieloletniego projektu OCALAMY, realizowanego przez Wojewodę Dolnośląskiego przy współpracy z Biurem Upamiętniania Walk i Męczeństwa Instytutu Pamięci Narodowej, jest odnalezienie oraz oznakowanie specjalnym znakiem graficznym grobów osób czynnie zaangażowanych w walkę o niepodległość i jej utrzymanie na przełomie pierwszej i drugiej dekady ubiegłego wieku.
Intencją jest również zabezpieczenie grobów przed ewentualną likwidacją przy współpracy z cmentarzami komunalnymi i parafialnymi.
Kresy – polskie ziemie wschodnie w XX wieku” – II edycja ogólnopolska
Instytut Pamięci Narodowej zaprasza młodzież szkolną do udziału w ogólnopolskim projekcie edukacyjnym „Kresy – polskie ziemie wschodnie w XX wieku”.
Celem projektu jest popularyzowanie wiedzy o historii polskich Kresów Wschodnich I i II Rzeczypospolitej wśród młodzieży. Jednym z najważniejszych aspektów tego projektu jest uwrażliwianie uczestników na los Polaków mieszkających za naszą obecną wschodnią granicą, kształtowanie świadomości, że nadal są oni cząstką naszej Ojczyzny.
Uczestnikom projektu proponujemy udział w sesjach naukowo-edukacyjnych i spotkaniach warsztatowych, w czasie, których będą odbywać się wykłady lub pokazy filmów.
Najważniejszą częścią projektu jest konkurs wiedzy. Zadaniem uczestników będzie przygotowanie pracy pisemnej lub multimedialnej na wybrany przez siebie temat – na podstawie dostępnej literatury, zgromadzonych dokumentów, wspomnień i materiału ikonograficznego. Dla laureatów etapu centralnego przewidziana jest nagroda – wyjazd edukacyjny na Kresy we wrześniu 2020 r.
Uczniów oraz 4-osobowe zespoły uczniowskie pracujące w kategorii multimedialnej szkoły mogą zgłaszać do 30 listopada 2019 r.
Koordynator w Centrali IPN
Sergiusz Kazimierczuk
tel. 22 581 86 74, e-mail: sergiusz.kazimierczuk@ipn.gov.pl
OBEN Wrocław – Jerzy Rudnicki
tel. (71) 326 97 62, e-mail: jerzy.rudnicki@ipn.gov.pl
Link do strony z projektem
Autorskie spotkanie Maryli Ścibor Marchockiej
Instytut Pamięci Narodowej we Wrocławiu oraz Klub Muzyki i Literatury we Wrocławiu zapraszają na autorskie spotkanie Maryli Ścibor Marchockiej prezentujące książkę pt. ''Sprawiedliwi. Rzecz o Ukraińcach ratujących Polaków w czasie Rzezi Wołyńskiej''
21 października (poniedziałek) 2019 roku o godz. 16.00
Wstęp wolny. 'Sprawiedliwi…'' to zbiór opowiadań o Ukraińcach ratujących Polaków w czasie rzezi wołyńskiej.
To literacka interpretacja prawdziwych historii – odtworzona z pietyzmem, niemal dokumentalna – bo wszystko to wydarzyło się naprawdę: ból, strach przechodzący w panikę, śmiertelne zmęczenie, a wśród tego ludzie, którzy pozostali ludźmi: podali chleb, wodę, ukryli, opatrzyli rany, wywieźli w bezpieczne miejsce.
Tak mało dziś o nich wiemy: w relacjach z Wołynia przeważa groza mordu. To oczywiste, bo zbrodnia była tak straszliwa, że przykryła w pamięci wszystko, łącznie z doznanym dobrem. Ale to dobro właśnie jest warte ocalenia, przypomnienia, opisania. Dobro – pomimo. Często opłacone strachem, zarzutem zdrady od najbliższych, męczeństwem.
Sprawiedliwi, to też esej dopełniający opowieść o historię poszukiwań, również poszukiwań grobów, których nie ma, z przewijającym się a jakże współczesnym motywem pojednania. Sprawiedliwi to wreszcie indeks odnalezionych przez autorkę Sprawiedliwych z których wielu nadal jest anonimowych.
Całości dopełniają zdjęcia zjawiskowych fresków Juliana Bucmaniuka – zapomnianego ukraińskiego artysty II Rzeczpospolitej z grekokatolickiej bazyliki z Żółkwi. To też Ukraina jakiej nie znamy. Inna niż popularny stereotyp.
http://www.klubmil.pl/21102019-spotkanie-autorskie-m-s-marchockiej
TUŁACZKA KRESOWIAN- I CO DALEJ? Cz. I
Anna Małgorzata Budzińska-tekst
Katarzyna Pawełczyk-wiersz
Oto stara szafa. Poniemiecka szafa… Zdziwicie się Państwo:
-Cóż ma do rzeczy niemiecka szafa na stronie kresowej?
Ano ma wiele.
Dla Kresowiaków, którzy dotarli do Wrocławia po wojnie, pozbawionych najpotrzebniejszych sprzętów taka szafa była symbolem stabilizacji, ładu, odporności. Przetrzymała zawieruchę wojenną- podobnie jak oni. Z jej skrzypienia można wyobrażać sobie historię, podobnie jak my śledzimy historię w opowieściach naszych przodków.
1-szafa
Ratowanie cmentarzy Kresowych
W 2019 roku Towarzystwo Miłośników Kultury Kresowej już dziesiąty raz realizuje prace związane z ratowaniem starych cmentarzy rzymsko-katolickich na terenie Ukrainy.
Prowadzimy prace porządkowe i remontowe w kilku miejscach za naszą wschodnią granicą. Corocznymi, systematycznymi działaniami objęte są miejsca spoczynku naszych przodków na Wołyniu (m.in. w miejscowości Niemila), a także w miejscowościach Kołomyja, Zimna Woda, Jampil i Stare Sioło.
Otrzymane w bieżącym roku dotacje instytucji pozwalają na realizację kolejnych, poważnych etapów działań na kilku z powyżej wymienionych cmentarzach.
Jednym z zaplanowanych przez Towarzystwo w br. projektów jest zadanie realizowane w ramach programu dotacyjnego „Polskie dziedzictwo kulturowe za granicą - wolontariat 2019” pod nazwą własną „Ratowanie kresowych cmentarzy 2019 poprzez wolontariat”.
Projekt powyższy dofinansowano ze środków Narodowego Instytutu Polskiego Dziedzictwa Kulturowego za Granicą „Polonika w wysokości 79,8 % planowanych kosztów.
cdn po rozwinięciu artykułu
15 sierpnia 2019 Ryczeń
W załączniku zaproszenie na uroczystości religijne i spotkanie mające upamiętnić 74 rocznicę wywózki ludności polskiej z miejscowości Szydłowszczyzna, gmina Dobuczyn, powiat Prużana woj. poleskie. Pociąg z wygnańcami wyruszył ze stacji kolejowej Orańczyce właśnie 15 sierpnia 1945 roku. Dnia 27 sierpnia dotarli do Ryczenia. Oczywiście nie wszyscy mieszkancy Szydłowszczyzny osiedli tutaj, ale my w Ryczeniu właśnie pielęgnujemy pamięć o tych smutnych wydarzeniach.
Odwiedziliśmy teren dawnej Szydłowszczyzny, po której wszelki ślad zatarłu pługi kołchoźniczych traktorów.
Został się jednak cmentarz, użytkowany przez prawosławnych z pobliskiego Dobuczyna.
Marek Kubicki
Z KRESÓW DO WROCŁAWIA – MATKA BOŻA RÓŻAŃCOWA Z PODKAMIENIA
Anna Małgorzata Budzińska
Tym razem zapraszam w odwiedziny do Maryi z Podkamienia. Odwiedziłam już nie po raz pierwszy kościół ojców Dominikanów pod wezwaniem św. Wojciecha w centrum Wrocławia, przy placu Dominikańskim.
Obraz M.B. z Podkamienia ma swoją kaplicę w tym monumentalnym kościele.
obraz M.B. Różańcowej
74 rocznica wysiedleń z Kresów
W niedzielę 16 czerwca o godzinie 13.00 w kościele parafialnym w Szydłowicach k. Brzegu odbędzie się uroczysta Msza święta z okazji 74 rocznicy wysiedlenia byłych mieszkańców wsi Prusy pod Lwowem na Ziemie Zachodnie.
Zapraszają na nią: ks. Tomasz Luboiński, proboszcz parafii św. Bartłomieja Apostoła w Szydłowicach – dekanat Brzeg Północ oraz Eugeniusz Szewczuk - przewodniczy Koła Towarzystwa Miłośników Kultury Kresowej w Brzegu.
Czczony będzie kult Matki Bożej z Prus, który wraz z wysiedleńcami trafił do szydłowickiego kościoła.
.
Pożegnaliśmy biskupa Jana Bagińskiego z Wołynia
Kilkunastu biskupów z metropolii górnośląskiej, a także diecezji legnickiej i częstochowskiej, kilkuset księży i wielu wiernych uczestniczyło w pogrzebie emerytowanego pomocniczego biskupa opolskiego, w tym także delegacja naszego Towarzystwa na czele z prezesem Ryszardem Marcinkowskim.
Biskup Jan Bagiński (1932 - 2019) zmarł 19 maja wieczorem.
Wspomnienie o bp Janie Bagińskim
bp Jan Bagiński [fot.diecezja.opole.pl]
19.05.2019 zmarł bp Jan Bagiński, emerytowany biskup pomocniczy diecezji opolskiej.
Hierarcha pochodził z Kamionki na Wołyniu, a w 1943 roku wraz z rodziną zbiegł z rodzinnej miejscowości, dzięki czemu uratował się przed napadem banderowców w ramach rzezi wołyńskiej. Po wojnie zamieszkał w Opolu.
W latach 1951–1956 odbył studia w Wyższym Seminarium Duchownym Śląska Opolskiego w Nysie i Opolu. Święceń kapłańskich udzielił mu 17 czerwca 1956 w opolskiej katedrze biskup częstochowski Zdzisław Goliński.
Następnie był wikariuszem w Pyskowicach i Opolu, później prefektem i wicerektorem nyskiego seminarium, a później proboszczem w Kluczborku.
Był inwigilowany przez Służbę Bezpieczeństwa, a w latach 60. został oblany kwasem. Instytut Pamięci Narodowej nadał mu status pokrzywdzonego.
Uroczystości pogrzebowe rozpoczną się w niedzielę (26.05). O 16.45 procesja z trumną zmarłego dotrze do katedry opolskiej.
W poniedziałek o godz. 10.00 rozpocznie się czuwanie w kościele pw. św. Apostołów Piotra i Pawła w Opolu, godzinę później msza św. pogrzebowa.
Śp. Ksiądz Biskup Jan Bagiński zostanie pochowany przy kościele św. Ap. Piotra i Pawła w Opolu obok zmarłych proboszczów tej parafii.