Uroczystości rocznicowe w Szydłowicach na Opolszczyźnie
W niedzielę 28 czerwca na terenie parafii Szydłowice (Archidiecezja Wrocławska) uroczyście obchodzono 75 rocznicę przymusowych wysiedleń z Kresów.
Organizatorem uroczystości było Koło naszego Towarzystwa w Brzegu wraz z proboszczem parafii pw. św. Bartłomieja Apostoła ks. Tomaszem Luboińskim.
Organizatorem uroczystości było Koło naszego Towarzystwa w Brzegu wraz z proboszczem parafii pw. św. Bartłomieja Apostoła ks. Tomaszem Luboińskim.
Przymusowe przesiedlenia w 1945 roku objęły tereny II Rzeczypospolitej odebrane Polsce na rzecz ZSRR w wyniku „Porozumienia między PKWN a rządem ZSRR o polsko - sowieckiej granicy”, którego postanowienia zostały potwierdzone na konferencji jałtańskiej w1945 roku, ustalającej m.in. przebieg granicy polsko - sowieckiej.
Przez propagandę ówczesnych komunistycznych władz Polski, proceder ten był nazywany fałszywie repatriacją, jednakże faktycznie był ekspatriacją z obszarów zamieszkiwanych przez tę ludność od wielu pokoleń z dziada pradziada.
Podczas niedzielnych Mszy świętych wierni w Błotach, Dobrzyniu i Szydłowicach modlili się za zmarłych, którzy tam na Kresach II Rzeczypospolitej pozostali, pogrzebani na cmentarzach w Małowodach na Podolu, Prusach i Żydatyczach pod Lwowem. Kresowianie z tamtych stron to obecni mieszkańcy wspomnianych miejscowości.
Pod pamiątkowymi tablicami ufundowanymi pięć lat temu przez Towarzystwo Miłośników Prus Lwowskich z okazji 70 rocznicy wspomnianych wysiedleń, złożono wiązanki kwiatów i modlono się o zdrowie żyjących jeszcze kresowian i ich potomków. Ta daj im Boży zdrowi.
Napis na tablicach głosi „ Pamięci tych którzy z Bogiem w sercu i tobołkiem w ręku opuścili ojcowiznę na Kresach Rzeczypospolitej, by tutaj zacząć nowe życie, a zmarłym którzy tam w ojczystej ziemi pozostali, daj Panie wieczne odpoczywanie”
Z roku na rok, z miesiąca na miesiąc, żyjących tutaj kresowian jest coraz mniej. „Nie wolno nam zapominać o naszej historii, o przodkach, o Kresach – miejscu urodzenia wielu mieszkających tu ludzi, bo naród, który nie zna swojej przeszłości, umiera i nie buduje przyszłości” – cytował słowa świętego Jana Pawła II proboszcz szydłowickiej parafii ks. Tomasz Luboiński w swojej homilii.
W imieniu Towarzystwa Miłośników Kultury Kresowej we Wrocławiu (Koło w Brzegu) kwiaty złożyli przedstawiciele: Helena Szostak, Teresa Piotrowska, Dariusz Lewicki i Eugeniusz Szewczuk.
Dawni mieszkańcy parafii Prusy Archidiecezja Lwowska, która obejmowała wsie: Prusy, Kamienopol i Pikułowice obecnie zamieszkują Dobrzyń i Szydłowice gm. Lubsza, Kruszynę i Prędocin (gm. Skarbimierz), Mikowice i Przeczów (gm. Namysłów) oraz w Bierutów i Oleśnicę w województwie dolnośląskim.
Staraniem naszego Towarzystwa dwa lata temu na cmentarzu w Prusach pod Lwowem dokonano restauracji neobarokowej kaplicy cmentarnej fundacji Zuzanny i Jana Strzembosza z Domajowic. W ubiegłym roku obok tejże kaplicy zbudowano lapidarium, którego trzon tworzy niemal 100 nagrobków uratowanych przed całkowitym zniszczeniem.
Wśród nich jest odrestaurowany nagrobek Orlęcia Lwowskiego Agnieszki Mykita zd. Kowalska oraz odkryty przypadkowo podczas budowy lapidarium nagrobek żołnierza Błękitnej Armii gen. Hallera, pochodzącego z Prus Sebastiana Abla.
Większość mieszkańców obecnych Błot swoje korzenie ma w kresowych Małowodach. Słownik geograficzny Królestwa Polskiego i innych krajów słowiańskich, Tom VI wskazuje nam, że „ Małowody to wieś w powiecie podhajeckim, 17 km na płn. wschód od Podhajec i 17 km na płn. zachód od sądu powiatowego w Wiśniowczyku oraz 15 km na płn. wschód od urzędu pocztowego w Kozowej”. Obok wsi przepływała rzeka Fudynka, dopływ Strypy wpływającej do Dniestru.
Według danych Archidiecezji Lwowskiej do której należała parafia w Rosochowaćcu, wieś Małowody w roku 1881 zamieszkiwało 556 mieszkańców obrządku łacińskiego. Małowody od wschodu sąsiadowały z Sosnowem, od płn.wschodu z Rakowcem, od płd. zachodu z Justynówką, na zachodzie ze wsią Uwsie, gdzie zlokalizowano parafię grekokatolicką.
We wsi była szkoła filialna. Na miejscowym cmentarzu w 1850 roku staraniem i nakładem finansowym właściciela ziemskiego Józefa Jaroszyńskiego wybudowano kaplicę cmentarną pw. św. Łukasza ewangelisty i Matki Bożej. W tejże kaplicy proboszcz parafii Rosochowaciec odprawiał niekiedy nabożeństwa. Józef Jaroszyński, a potem jego syn Karol (1878-1929) był przedsiębiorcą i właścicielem lub współwłaścicielem ponad pięćdziesięciu cukrowni na Kresach.
Mieszkańcy wsi Małowody decyzją Stalina musieli opuścić rodzinne strony w czerwcu 1945 roku i większość z nich osiadła we wsi Błota w powiecie brzeskim na Opolszczyźnie.
Podobna uroczystość odbyła się także we wsi Gierszowice gm. Olszanka (parafia Podwyższenia Krzyża Świętego w Brzegu), którą zamieszkują byli mieszkańcy wsi Budki Nieznanowskie powiat Kamionka Strumiłowa. To miejscowość, w której przed wojną było 250 gospodarstw, kościół, szkoła, świetlica.
Mieszkało około 1200 parafian miejscowego kościoła. Podczas Świąt Wielkanocnych 1944 roku po nieudanych próbach pacyfikacji wioski przez bojówki UPA wieś została wysiedlona i spalona przez wojsko niemieckie.
Do dzisiaj nie został prawie żaden ślad po wiosce. O tym, że w gęstym lesie, polu zasianych buraków, dzikich łąkach była kiedyś polska wieś świadczą tylko zniszczone pomniki, spróchniałe pozostałości krzyżów na miejscowym cmentarzu.
tekst i zdjęcia: Eugeniusz Szewczuk
Przez propagandę ówczesnych komunistycznych władz Polski, proceder ten był nazywany fałszywie repatriacją, jednakże faktycznie był ekspatriacją z obszarów zamieszkiwanych przez tę ludność od wielu pokoleń z dziada pradziada.
Podczas niedzielnych Mszy świętych wierni w Błotach, Dobrzyniu i Szydłowicach modlili się za zmarłych, którzy tam na Kresach II Rzeczypospolitej pozostali, pogrzebani na cmentarzach w Małowodach na Podolu, Prusach i Żydatyczach pod Lwowem. Kresowianie z tamtych stron to obecni mieszkańcy wspomnianych miejscowości.
Pod pamiątkowymi tablicami ufundowanymi pięć lat temu przez Towarzystwo Miłośników Prus Lwowskich z okazji 70 rocznicy wspomnianych wysiedleń, złożono wiązanki kwiatów i modlono się o zdrowie żyjących jeszcze kresowian i ich potomków. Ta daj im Boży zdrowi.
Napis na tablicach głosi „ Pamięci tych którzy z Bogiem w sercu i tobołkiem w ręku opuścili ojcowiznę na Kresach Rzeczypospolitej, by tutaj zacząć nowe życie, a zmarłym którzy tam w ojczystej ziemi pozostali, daj Panie wieczne odpoczywanie”
Z roku na rok, z miesiąca na miesiąc, żyjących tutaj kresowian jest coraz mniej. „Nie wolno nam zapominać o naszej historii, o przodkach, o Kresach – miejscu urodzenia wielu mieszkających tu ludzi, bo naród, który nie zna swojej przeszłości, umiera i nie buduje przyszłości” – cytował słowa świętego Jana Pawła II proboszcz szydłowickiej parafii ks. Tomasz Luboiński w swojej homilii.
W imieniu Towarzystwa Miłośników Kultury Kresowej we Wrocławiu (Koło w Brzegu) kwiaty złożyli przedstawiciele: Helena Szostak, Teresa Piotrowska, Dariusz Lewicki i Eugeniusz Szewczuk.
Staraniem naszego Towarzystwa dwa lata temu na cmentarzu w Prusach pod Lwowem dokonano restauracji neobarokowej kaplicy cmentarnej fundacji Zuzanny i Jana Strzembosza z Domajowic. W ubiegłym roku obok tejże kaplicy zbudowano lapidarium, którego trzon tworzy niemal 100 nagrobków uratowanych przed całkowitym zniszczeniem.
Wśród nich jest odrestaurowany nagrobek Orlęcia Lwowskiego Agnieszki Mykita zd. Kowalska oraz odkryty przypadkowo podczas budowy lapidarium nagrobek żołnierza Błękitnej Armii gen. Hallera, pochodzącego z Prus Sebastiana Abla.
Większość mieszkańców obecnych Błot swoje korzenie ma w kresowych Małowodach. Słownik geograficzny Królestwa Polskiego i innych krajów słowiańskich, Tom VI wskazuje nam, że „ Małowody to wieś w powiecie podhajeckim, 17 km na płn. wschód od Podhajec i 17 km na płn. zachód od sądu powiatowego w Wiśniowczyku oraz 15 km na płn. wschód od urzędu pocztowego w Kozowej”. Obok wsi przepływała rzeka Fudynka, dopływ Strypy wpływającej do Dniestru.
Według danych Archidiecezji Lwowskiej do której należała parafia w Rosochowaćcu, wieś Małowody w roku 1881 zamieszkiwało 556 mieszkańców obrządku łacińskiego. Małowody od wschodu sąsiadowały z Sosnowem, od płn.wschodu z Rakowcem, od płd. zachodu z Justynówką, na zachodzie ze wsią Uwsie, gdzie zlokalizowano parafię grekokatolicką.
We wsi była szkoła filialna. Na miejscowym cmentarzu w 1850 roku staraniem i nakładem finansowym właściciela ziemskiego Józefa Jaroszyńskiego wybudowano kaplicę cmentarną pw. św. Łukasza ewangelisty i Matki Bożej. W tejże kaplicy proboszcz parafii Rosochowaciec odprawiał niekiedy nabożeństwa. Józef Jaroszyński, a potem jego syn Karol (1878-1929) był przedsiębiorcą i właścicielem lub współwłaścicielem ponad pięćdziesięciu cukrowni na Kresach.
Mieszkańcy wsi Małowody decyzją Stalina musieli opuścić rodzinne strony w czerwcu 1945 roku i większość z nich osiadła we wsi Błota w powiecie brzeskim na Opolszczyźnie.
Podobna uroczystość odbyła się także we wsi Gierszowice gm. Olszanka (parafia Podwyższenia Krzyża Świętego w Brzegu), którą zamieszkują byli mieszkańcy wsi Budki Nieznanowskie powiat Kamionka Strumiłowa. To miejscowość, w której przed wojną było 250 gospodarstw, kościół, szkoła, świetlica.
Mieszkało około 1200 parafian miejscowego kościoła. Podczas Świąt Wielkanocnych 1944 roku po nieudanych próbach pacyfikacji wioski przez bojówki UPA wieś została wysiedlona i spalona przez wojsko niemieckie.
Do dzisiaj nie został prawie żaden ślad po wiosce. O tym, że w gęstym lesie, polu zasianych buraków, dzikich łąkach była kiedyś polska wieś świadczą tylko zniszczone pomniki, spróchniałe pozostałości krzyżów na miejscowym cmentarzu.
tekst i zdjęcia: Eugeniusz Szewczuk
Artykuł przeczytano 1594 razy