Z KRESÓW DO WROCŁAWIA- MATKA BOŻA ZWYCIĘSKA Z MARIAMPOLA
Anna Małgorzata Budzińska
Zaczynam nowy cykl kresowych artykułów. To będą tylko cztery odcinki, ale jakże ważne dla Kresowian!
Najczęściej pisałam o ikonach, obrazach chrześcijańskich malowanych na drewnie.
Teraz opiszę losy maryjnych obrazów malowanych na płótnie. Nie jest jednak ważna technika, nie ważny jest rozmiar, ani nawet artystyczny aspekt tych dzieł. Ważna jest ich duchowa siła i ważna jest droga jaką te wizerunki przeszły, ważni są też ludzie, dla których te obrazy były wyjątkowe, cudowne.
Przypomnijmy sobie historię. Po II wojnie światowej całe rzesze naszych rodaków musiały opuścić Kresy. Opuszczali swoje domy, swoje wioski i miasta, swoje kościoły. Wyjeżdżali nie ze swojej woli, wyjeżdżali pod przymusem, w towarowych wagonach, w strasznych warunkach. Radzieccy żołnierze ponaglali, krzyczeli, sprawdzali bagaże, grozili karabinami nieposłusznym. Ludzie jechali do nowej Ojczyzny, ale nie wiedzieli co ich tam czeka. Mogli zabrać ze sobą najpotrzebniejsze do życia rzeczy. W wielu przypadkach okazały się nimi również święte obrazy, które dodawały im otuchy i nadziei, a na miejscu pozwoliły tworzyć swoją tożsamość w nowych warunkach.
Na Dolnym Śląsku mamy wiele takich obrazów, a w samym Wrocławiu cztery czczone wizerunki Najświętszej Maryi Panny.
Postanowiłam odwiedzić cztery sanktuaria, gdzie znalazły schronienie nasze kresowe Madonny. Taki coniedzielny kościołing z mszą.
Zacznę od Matki Bożej Zwycięskiej z Mariampola oraz od Kresowian związanych z tym obrazem.
1-obraz MB Zwycięskiej
Zaczynam nowy cykl kresowych artykułów. To będą tylko cztery odcinki, ale jakże ważne dla Kresowian!
Najczęściej pisałam o ikonach, obrazach chrześcijańskich malowanych na drewnie.
Teraz opiszę losy maryjnych obrazów malowanych na płótnie. Nie jest jednak ważna technika, nie ważny jest rozmiar, ani nawet artystyczny aspekt tych dzieł. Ważna jest ich duchowa siła i ważna jest droga jaką te wizerunki przeszły, ważni są też ludzie, dla których te obrazy były wyjątkowe, cudowne.
Przypomnijmy sobie historię. Po II wojnie światowej całe rzesze naszych rodaków musiały opuścić Kresy. Opuszczali swoje domy, swoje wioski i miasta, swoje kościoły. Wyjeżdżali nie ze swojej woli, wyjeżdżali pod przymusem, w towarowych wagonach, w strasznych warunkach. Radzieccy żołnierze ponaglali, krzyczeli, sprawdzali bagaże, grozili karabinami nieposłusznym. Ludzie jechali do nowej Ojczyzny, ale nie wiedzieli co ich tam czeka. Mogli zabrać ze sobą najpotrzebniejsze do życia rzeczy. W wielu przypadkach okazały się nimi również święte obrazy, które dodawały im otuchy i nadziei, a na miejscu pozwoliły tworzyć swoją tożsamość w nowych warunkach.
Na Dolnym Śląsku mamy wiele takich obrazów, a w samym Wrocławiu cztery czczone wizerunki Najświętszej Maryi Panny.
Postanowiłam odwiedzić cztery sanktuaria, gdzie znalazły schronienie nasze kresowe Madonny. Taki coniedzielny kościołing z mszą.
Zacznę od Matki Bożej Zwycięskiej z Mariampola oraz od Kresowian związanych z tym obrazem.
1-obraz MB Zwycięskiej
Ksiądz Jan Twardowski tak napisał w „Litanii polskiej” :
„Hetmańska Zwycięska Mariampolska
coś rozpoczęła exodus Polaków
ze wschodu na zachód
dziś we Wrocławiu
z zaczesanymi do tyłu włosami
módl się za nami.”
Obraz ten możemy teraz zobaczyć we Wrocławiu, w kościele NMP na Piasku.
2-widok na kościół NMP na Piasku od strony Ostrowa Tumskiego
Jest pięknie wyeksponowany w bocznym ołtarzu tej świątyni, a co ważniejsze cała jego historia, a także losy Kresowian z Mariampola są dostępne wiernym i turystom w postaci wystawy na planszach ze zdjęciami ustawionych w nawie kościoła.
3- fragment wystawy w kościele
4-boczny ołtarz z wizerunkiem MB Zwycięskiej z Mariampola
Warto się zatrzymać i zapoznać nie tylko ze świętym obrazem ale i z jego historią. Przytoczę tu najważniejsze fakty.
Obraz ten należał do księcia Stanisława Jana Jabłonowskiego, wybitnego wodza i stratega, który zasłynął w walkach z Moskwą i ze Szwedami, podczas kampanii chocimskiej i odsieczy wiedeńskiej. Na co dzień zmagał się z Kozakami i Tatarami na wschodnich rubieżach Rzeczypospolitej.
Wizerunek Maryi, który dziś jest czczony w kościele Najświętszej Maryi Panny na Piasku, hetman woził ze sobą podczas wojennych wypraw. Rycerze polscy mieli do tego wizerunku szczególną cześć.
5-Stanisław Jan Jabłonowski
Hetman Wielki Koronny Stanisław Jan Jabłonowski z królem Janem Sobieskim brał udział w wyprawach na Kamieniec podolski, Bukowinę i Wołoszczyznę.
W poczuciu odpowiedzialności piastowanego stanowiska budował nowe wsie i miasteczka, po zajęciu przez Turków Kamieńca Podolskiego wzdłuż Dniestru wzniósł łańcuch obronnych fortów i zamków- między innymi Mariampol.
Zmarł we Lwowie w 1702 roku. Ciało jego pochowane jest w lwowskim kościele Jezuitów.
Fragment pieśni do Matki Boskiej Zwycięskiej:
Matko Boska, która scalasz
dawne z nowym, wschód z zachodem,
nas, tonących w nieszczęść falach
uczyniłaś swym narodem…
6-MB Mariampolska we Wrocławiu
Nie wiemy kto i kiedy ten obraz namalował. Wiemy natomiast, że wędrował on razem z wojskiem polskim pod hetmanem Jabłonowskim, który modlił się przed nim wraz z rycerstwem, wożąc go ze sobą na wyprawy wojenne, również pod Wiedeń w 1683 roku- stąd nazwy obrazu: Hetmańska Rycerska Zwycięska.
W podzięce Bogurodzicy za opiekę hetman przemianował na Jej cześć osadę Boży Widok wraz z zamkiem warownym nad Dniestrem na miasto Mariampol- Gród Maryi.
Po śmierci hetmana jego syn- wojewoda Jan Jabłonowski przekazał sławny obraz ojca kościołowi w Mariampolu. Umieszczono go w głównym ołtarzu. Wkrótce obraz otrzymał od wiernych liczne wota i srebrną sukienkę z koroną w podziękowaniu za otrzymane łaski.
Osobiście nie pochwalam ubierania obrazów maryjnych w takie drogocenne „sukienki”- pancerze.
W 1737 r. komisja kościelna zaliczyła obraz w poczet cudownych.
Przez ćwierć tysiąclecia obraz hetmański odbierał cześć w Mariampolu i słusznie nazywa się go Mariampolskim.
7-cudowność obrazu
Herb miasta Mariampola przedstawia Matkę Bożą z Dzieciątkiem Jezus, pod nią widnieje tarcza z herbem Jabłonowskich.
8-herb Mariampola
Po wojnie w 1945 r. obraz MBM zawędrował razem ze swoimi czcicielami do Głubczyc. Po kilku etapach przebywania w różnych miejscach wizerunek ten doczekał się swej intronizacji w kościele NMP na Piasku we Wrocławiu.
Wróćmy jeszcze do Mariampola i kolejnego człowieka ważnego dla Kresowian i dla obrazu.
9-ksiądz Marcin Bosak
Ksiądz Kanonik Marcin Bosak- w 1910 r. został mianowany proboszczem w Mariampolu, gdzie aż do wojny był duszą rozlicznych poczynań- remont kościoła, budowa Domu Ludowego – ze sklepem, mleczarnią, ośrodkiem młodzieży i salą teatralną. W 1930r. jego staraniem otwarto okazały gmach Publicznej Siedmioklasowej Szkoły Powszechnej. Pomagał też w budowie cerkwi.
W roku 1936 przeprowadził konserwację cudownego obrazu Matki Boskiej.
Niestety budowę nowego kościoła- sanktuarium przerwała w 1939 r. wojna, a potem przyszły jej bolesne następstwa.
Ciosem dla parafian była męczeńska śmierć księdza Marcina Bosaka. Była ona nieludzko zadana przez miejscowych banderowców w nocy z 23 na 24 sierpnia 1941r. Zginął niezwykły kapłan, organizator, budowniczy, działacz społeczny i narodowy, płomienny patriota, odznaczony srebrnym krzyżem zasługi.
Nowy proboszcz, ks. dr Mikołaj Witkowski, wyjeżdżając we wrześniu 1945 r. z Mariampola, wziął ze sobą cudowny wizerunek. Początkowo przechowywał go w swoim pokoju w Głubczycach na Opolszczyźnie, a rozsiani po Polsce parafianie pielgrzymowali tu, by oddać Mu cześć. W 1951 r. obraz, wraz z ks. Witkowskim trafił do Wrocławia, najpierw do kaplicy s. nazaretanek, potem do kościoła św. Marcina, a ostatecznie w 1965 r. – z honorami – do wspaniałego kościoła NMP na Piasku – będącego perłą gotyckiej architektury. Kult Maryi Zwycięskiej rozgorzał na nowo wraz z obchodami milenium Chrztu Polski.
Trzeba też wiedzieć o kolejnych zdarzeniach związanych z obrazem MB Zwycięskiej.
Tym razem pomogła ludziom zwyciężyć, a raczej przezwyciężyć obustronne uprzedzenia, zapiekły gniew i chęć odwetu. Mówię tu o pojednaniu Polaków i Ukraińców w Mariampolu i we Wrocławiu, które dokonało się dzięki staraniom mądrych i dobrych ludzi.
Trudne pojednanie dokonywało się powoli. Jest to pojednanie tych, którzy z trwogą w sercu, niepewni o swoją przyszłość, sprzed z górą siedemdziesięciu laty porzucali wszystko- domy, ziemię, dobytek całych pokoleń, a także mogiły przodków- udając się na tułaczkę na zachód, z tymi którzy obecnie w Mariampolu zamieszkują.
To pojednanie zakwalifikowano jako kolejny cud, który za pośrednictwem wizerunku Matki Boskiej Zwycięskiej się wydarzył. Cud ten dokonał się w sercach i umysłach. Pokonał uprzedzenia, żal, nienawiść, niechęć, pragnienie odwetu. Kult Najświętszej Maryi Panny zjednoczył wyznawców trzech wyznań- rzymskokatolickich, grekokatolickich i prawosławnych, obywateli narodów Polski i Ukrainy.
10-Pomnik pojednania w Mariampolu
Już wiele lat temu rozpoczął się mariampolski proces zbliżania się do siebie obydwu społeczności.
Autorami tego pojednania był ks. Kan. Stanisław Pawlaczek- kustosz sanktuarium MB mariampolskiej we Wrocławiu, Bronisław Jarosławski- ostatni wójt przedwojennego Mariampola i Włodymir Hołowczak- pierwszy wójt Mariampola w Niepodległej Ukrainie.
11-Autorzy pojednania
Początkowo było bardzo ostrożnie, poprzez upamiętnienie ofiar tragicznych wydarzeń na Kresach Południowo- Wschodnich II R.P., przez oznaczenie zbiorowej mogiły pomordowanych mieszkańców Wołczkowa, a także poprzez zabezpieczenie i oznakowanie grobowca zabitego w wyniku pobratymczej rzezi księdza kanonika Marcina Bosaka.
Potem nastąpił ważny moment- pochodzący z Głubczyc fundatorzy- rodzina Tomczaków ofiarowali do mariompolskiej cerkwi kopię obrazu Matki Boskiej Hetmańskiej.
Więcej o tym pojednaniu:
https://www.przewodnik-katolicki.pl/Archiwum/2018/Przewodnik-Katolicki-35-2018/Reportaz/Historia-jednego-pojednania
12-powrót MB Zwycięskiej do Mariampola-kopia
Pochodząca z Kresów, a obecnie przebywająca we Wrocławiu Matka Boska Zwycięska powróciła na stałe nad Dniestr! Przerwany przez lata komunizmu kult Najświętszej Maryi Panny rozgorzał na nowo w tym miasteczku. Kult ten wspiera procesy przemian społecznych i politycznych na Ukrainie.
Nazwa miasta Mariampol jest dla wszystkich zrozumiała, a tłumaczy się jako Miasto Maryi w języku polskim i tak samo w ukraińskim.
13-Mariampol
14- kościół NMP na Piasku
Wybierając się na zwiedzanie najstarszej części Wrocławia, czyli na Ostrów Tumski warto wstąpić po drodze do kościoła NMP na Piasku i zapoznać się z kresowymi historiami. W tym kościele oprócz słynnego obrazu jest wiele tablic pamiątkowych poświęconych pamięci Kresowian.
15, 16, 17 - tablice pamiatkowe
Pamiętajmy o Kresach aktywnie. Poznawajmy historię ludzi, miejsc i zabytków. Jest jeszcze wiele do utrwalenia dla przyszłych pokoleń.
Informacje zaczerpnęłam z tablic w kościele NMP na Piasku
„Hetmańska Zwycięska Mariampolska
coś rozpoczęła exodus Polaków
ze wschodu na zachód
dziś we Wrocławiu
z zaczesanymi do tyłu włosami
módl się za nami.”
Obraz ten możemy teraz zobaczyć we Wrocławiu, w kościele NMP na Piasku.
2-widok na kościół NMP na Piasku od strony Ostrowa Tumskiego
Jest pięknie wyeksponowany w bocznym ołtarzu tej świątyni, a co ważniejsze cała jego historia, a także losy Kresowian z Mariampola są dostępne wiernym i turystom w postaci wystawy na planszach ze zdjęciami ustawionych w nawie kościoła.
3- fragment wystawy w kościele
4-boczny ołtarz z wizerunkiem MB Zwycięskiej z Mariampola
Warto się zatrzymać i zapoznać nie tylko ze świętym obrazem ale i z jego historią. Przytoczę tu najważniejsze fakty.
Obraz ten należał do księcia Stanisława Jana Jabłonowskiego, wybitnego wodza i stratega, który zasłynął w walkach z Moskwą i ze Szwedami, podczas kampanii chocimskiej i odsieczy wiedeńskiej. Na co dzień zmagał się z Kozakami i Tatarami na wschodnich rubieżach Rzeczypospolitej.
Wizerunek Maryi, który dziś jest czczony w kościele Najświętszej Maryi Panny na Piasku, hetman woził ze sobą podczas wojennych wypraw. Rycerze polscy mieli do tego wizerunku szczególną cześć.
5-Stanisław Jan Jabłonowski
Hetman Wielki Koronny Stanisław Jan Jabłonowski z królem Janem Sobieskim brał udział w wyprawach na Kamieniec podolski, Bukowinę i Wołoszczyznę.
W poczuciu odpowiedzialności piastowanego stanowiska budował nowe wsie i miasteczka, po zajęciu przez Turków Kamieńca Podolskiego wzdłuż Dniestru wzniósł łańcuch obronnych fortów i zamków- między innymi Mariampol.
Zmarł we Lwowie w 1702 roku. Ciało jego pochowane jest w lwowskim kościele Jezuitów.
Fragment pieśni do Matki Boskiej Zwycięskiej:
Matko Boska, która scalasz
dawne z nowym, wschód z zachodem,
nas, tonących w nieszczęść falach
uczyniłaś swym narodem…
6-MB Mariampolska we Wrocławiu
Nie wiemy kto i kiedy ten obraz namalował. Wiemy natomiast, że wędrował on razem z wojskiem polskim pod hetmanem Jabłonowskim, który modlił się przed nim wraz z rycerstwem, wożąc go ze sobą na wyprawy wojenne, również pod Wiedeń w 1683 roku- stąd nazwy obrazu: Hetmańska Rycerska Zwycięska.
W podzięce Bogurodzicy za opiekę hetman przemianował na Jej cześć osadę Boży Widok wraz z zamkiem warownym nad Dniestrem na miasto Mariampol- Gród Maryi.
Po śmierci hetmana jego syn- wojewoda Jan Jabłonowski przekazał sławny obraz ojca kościołowi w Mariampolu. Umieszczono go w głównym ołtarzu. Wkrótce obraz otrzymał od wiernych liczne wota i srebrną sukienkę z koroną w podziękowaniu za otrzymane łaski.
Osobiście nie pochwalam ubierania obrazów maryjnych w takie drogocenne „sukienki”- pancerze.
W 1737 r. komisja kościelna zaliczyła obraz w poczet cudownych.
Przez ćwierć tysiąclecia obraz hetmański odbierał cześć w Mariampolu i słusznie nazywa się go Mariampolskim.
7-cudowność obrazu
Herb miasta Mariampola przedstawia Matkę Bożą z Dzieciątkiem Jezus, pod nią widnieje tarcza z herbem Jabłonowskich.
8-herb Mariampola
Po wojnie w 1945 r. obraz MBM zawędrował razem ze swoimi czcicielami do Głubczyc. Po kilku etapach przebywania w różnych miejscach wizerunek ten doczekał się swej intronizacji w kościele NMP na Piasku we Wrocławiu.
Wróćmy jeszcze do Mariampola i kolejnego człowieka ważnego dla Kresowian i dla obrazu.
9-ksiądz Marcin Bosak
Ksiądz Kanonik Marcin Bosak- w 1910 r. został mianowany proboszczem w Mariampolu, gdzie aż do wojny był duszą rozlicznych poczynań- remont kościoła, budowa Domu Ludowego – ze sklepem, mleczarnią, ośrodkiem młodzieży i salą teatralną. W 1930r. jego staraniem otwarto okazały gmach Publicznej Siedmioklasowej Szkoły Powszechnej. Pomagał też w budowie cerkwi.
W roku 1936 przeprowadził konserwację cudownego obrazu Matki Boskiej.
Niestety budowę nowego kościoła- sanktuarium przerwała w 1939 r. wojna, a potem przyszły jej bolesne następstwa.
Ciosem dla parafian była męczeńska śmierć księdza Marcina Bosaka. Była ona nieludzko zadana przez miejscowych banderowców w nocy z 23 na 24 sierpnia 1941r. Zginął niezwykły kapłan, organizator, budowniczy, działacz społeczny i narodowy, płomienny patriota, odznaczony srebrnym krzyżem zasługi.
Nowy proboszcz, ks. dr Mikołaj Witkowski, wyjeżdżając we wrześniu 1945 r. z Mariampola, wziął ze sobą cudowny wizerunek. Początkowo przechowywał go w swoim pokoju w Głubczycach na Opolszczyźnie, a rozsiani po Polsce parafianie pielgrzymowali tu, by oddać Mu cześć. W 1951 r. obraz, wraz z ks. Witkowskim trafił do Wrocławia, najpierw do kaplicy s. nazaretanek, potem do kościoła św. Marcina, a ostatecznie w 1965 r. – z honorami – do wspaniałego kościoła NMP na Piasku – będącego perłą gotyckiej architektury. Kult Maryi Zwycięskiej rozgorzał na nowo wraz z obchodami milenium Chrztu Polski.
Trzeba też wiedzieć o kolejnych zdarzeniach związanych z obrazem MB Zwycięskiej.
Tym razem pomogła ludziom zwyciężyć, a raczej przezwyciężyć obustronne uprzedzenia, zapiekły gniew i chęć odwetu. Mówię tu o pojednaniu Polaków i Ukraińców w Mariampolu i we Wrocławiu, które dokonało się dzięki staraniom mądrych i dobrych ludzi.
Trudne pojednanie dokonywało się powoli. Jest to pojednanie tych, którzy z trwogą w sercu, niepewni o swoją przyszłość, sprzed z górą siedemdziesięciu laty porzucali wszystko- domy, ziemię, dobytek całych pokoleń, a także mogiły przodków- udając się na tułaczkę na zachód, z tymi którzy obecnie w Mariampolu zamieszkują.
To pojednanie zakwalifikowano jako kolejny cud, który za pośrednictwem wizerunku Matki Boskiej Zwycięskiej się wydarzył. Cud ten dokonał się w sercach i umysłach. Pokonał uprzedzenia, żal, nienawiść, niechęć, pragnienie odwetu. Kult Najświętszej Maryi Panny zjednoczył wyznawców trzech wyznań- rzymskokatolickich, grekokatolickich i prawosławnych, obywateli narodów Polski i Ukrainy.
10-Pomnik pojednania w Mariampolu
Już wiele lat temu rozpoczął się mariampolski proces zbliżania się do siebie obydwu społeczności.
Autorami tego pojednania był ks. Kan. Stanisław Pawlaczek- kustosz sanktuarium MB mariampolskiej we Wrocławiu, Bronisław Jarosławski- ostatni wójt przedwojennego Mariampola i Włodymir Hołowczak- pierwszy wójt Mariampola w Niepodległej Ukrainie.
11-Autorzy pojednania
Początkowo było bardzo ostrożnie, poprzez upamiętnienie ofiar tragicznych wydarzeń na Kresach Południowo- Wschodnich II R.P., przez oznaczenie zbiorowej mogiły pomordowanych mieszkańców Wołczkowa, a także poprzez zabezpieczenie i oznakowanie grobowca zabitego w wyniku pobratymczej rzezi księdza kanonika Marcina Bosaka.
Potem nastąpił ważny moment- pochodzący z Głubczyc fundatorzy- rodzina Tomczaków ofiarowali do mariompolskiej cerkwi kopię obrazu Matki Boskiej Hetmańskiej.
Więcej o tym pojednaniu:
https://www.przewodnik-katolicki.pl/Archiwum/2018/Przewodnik-Katolicki-35-2018/Reportaz/Historia-jednego-pojednania
12-powrót MB Zwycięskiej do Mariampola-kopia
Pochodząca z Kresów, a obecnie przebywająca we Wrocławiu Matka Boska Zwycięska powróciła na stałe nad Dniestr! Przerwany przez lata komunizmu kult Najświętszej Maryi Panny rozgorzał na nowo w tym miasteczku. Kult ten wspiera procesy przemian społecznych i politycznych na Ukrainie.
Nazwa miasta Mariampol jest dla wszystkich zrozumiała, a tłumaczy się jako Miasto Maryi w języku polskim i tak samo w ukraińskim.
13-Mariampol
14- kościół NMP na Piasku
Wybierając się na zwiedzanie najstarszej części Wrocławia, czyli na Ostrów Tumski warto wstąpić po drodze do kościoła NMP na Piasku i zapoznać się z kresowymi historiami. W tym kościele oprócz słynnego obrazu jest wiele tablic pamiątkowych poświęconych pamięci Kresowian.
15, 16, 17 - tablice pamiatkowe
Pamiętajmy o Kresach aktywnie. Poznawajmy historię ludzi, miejsc i zabytków. Jest jeszcze wiele do utrwalenia dla przyszłych pokoleń.
Informacje zaczerpnęłam z tablic w kościele NMP na Piasku
Artykuł przeczytano 3697 razy