Listopadowa wizyta na Kresach 2018 rok

Fot. 1 Stare Sioło. Pomnik na mogile Adama Tyrawskiego –„kasyera dóbr hr. Potockiego”
Akcja ratowania cmentarzy kresowych prowadzona przez Towarzystwo Miłośników Kultury Kresowej w 2018 r. została zakończona i podsumowana, zorganizowanym głównie dzięki wsparciu finansowemu Fundacji KGHM Polska Miedź wyjazdem na Ukrainę, który odbył się w dniach 31.10.–04.11.2018 r.
Fundacji wyrażamy naszą wdzięczność za bardzo potrzebne i ważne wsparcie.
W podróży wzięła udział 36-osobowa grupa uczestników - wolontariuszy, w tym przedstawicieli wrocławskiego oddziału IPN, członków grupy rekonstrukcyjnej, harcerzy oraz osób dotychczas pracujących z nami na cmentarzach kresowych.

Fot. 2 Wyjazd w kierunku Ukrainy, bardzo wczesnym rankiem. Pogoda na szczęście dopisała

Fot. 3 Uczestnicy wyjazdu pełni sił i zapału do podróży i zaplanowanych działań

Fot. 4 Większość uczestników, po porannej drzemce, rozpoczęła podróżniczą aktywność
Wyjazd miał na celu wykonanie na odwiedzanych cmentarzach drobnych prac porządkowych, zawiezienie na nie i zapalenie zniczy, świadczących o okazywanej naszym przodkom kresowym pamięci, zawiezienie i przekazanie środowiskom Polaków darów oraz podsumowanie wykonanych w 2018 r. prac. Podczas wyjazdu spotkaliśmy się z osobami i instytucjami, z którymi współpracowaliśmy na Ukrainie podczas prowadzonych tam działań i omówiliśmy plany na rok następny, dziękując za dotychczasową pomoc.
Pierwszym etapem podróży był Lwów, do którego dotarliśmy po południu. Tam czekał na nas nasz przyjaciel Władek Kuczyński, który oprowadził nas po ścisłym centrum miasta, pokazując najciekawsze obiekty zabytkowe i miejsca okolic Rynku w scenerii nocnej.
Władku! Dziękujemy za każdorazową pomoc.

Fot. 5 Grupa na lwowskim Rynku wysłuchuje informacji o mieście przekazywanych przez Władka
Ze względu na późną porę zwiedzanie dotyczyło ograniczonego rejonu i po pożegnaniu się z przewodnikiem czym prędzej udaliśmy się do miejsca naszego noclegu w Bóbrce, gdzie przyjęły nas gościnne Siostry Franciszkanki Rodziny Maryi.

Fot. 6 Smaczny posiłek po całodziennej podróży
U Sióstr gościmy już nie pierwszy raz i zawsze jesteśmy przyjmowani z wielką serdecznością i rodzinnym ciepłem, o co dba Siostra Maria – Przełożona Domu.
Siostro Mario i Współsiostry! Bardzo serdecznie dziękujemy za każdorazowe dobro, które nas spotyka podczas pobytów u Sióstr.

Fot. 7 Siostra Maria interesując się czy posiłek jest wystarczający i smaczny, jednocześnie z każdym gościem zamienia dobre słowa
Gościnność Domu i warunki lokalowe pozwalają na wspólnotowe spędzanie czasu wolnego. My postanowiliśmy trochę pośpiewać patriotycznie i kresowo, korzystając z uczestnictwa w grupie harcerzy z gitarami.

Fot. 8 Młodzież ćwiczy przed głównymi występami

Fot. 9 Jak się okazało znajomość muzykowania na gitarze nie była w naszej grupie zastrzeżona wyłącznie dla młodzieży harcerskiej, gdyż w grę na instrumencie włączyła się również ta „starsza młodzież”
W podróż, oprócz zniczy, zabraliśmy wiele różnych darów, wśród których znalazła się znaczna ilość materiałów edukacyjnych (gier, plakatów, materiałów szkolnych) ofiarowanych przez Okręgowe Biuro Edukacji Narodowej Instytutu Pamięci Narodowej we Wrocławiu, dzięki życzliwości Naczelnika Biura pana dra Tomasza Gałwiaczka. Materiały te zostały rozdzielone i dostarczone do kilku odwiedzanych podczas podróży miejsc, stanowiąc cenną pomoc w pracy dydaktycznej i edukacyjnej ośrodków Polaków.
Panie Naczelniku bardzo serdecznie dziękujemy za przekazanie tak cennych materiałów.

Fot. 10 Przedstawiciele Okręgowego Biura Edukacji Narodowej IPN we Wrocławiu przekazują znaczną ilość materiałów edukacyjnych na potrzeby prowadzonej przez Siostry pracy edukacyjno-opiekuńczej wśród dzieci i młodzieży bóbreckiej, którymi zajmują się na co dzień
W dzień 1 listopada - „Wszystkich Świętych” – po opuszczeniu gościnnego domu Franciszkanek, wczesnym rankiem udaliśmy się do Starego Sioła, gdzie wykonaliśmy drobne prace porządkowe na mogiłach, którymi opiekujemy się od kilku lat. Zapaliliśmy na nich znicze i otoczyliśmy pochowanych tam zmarłych naszą modlitwą. Na grobach gen. Wybranowskiego i Jerzego Żurowskiego pozostawiliśmy kompozycje roślinne w barwach narodowych.
Będący wśród wolontariuszy nasi eksperci ds. konserwatorskich i budowlanych dokonali rozpoznania sytuacji w zakresie dalszego prowadzenia prac związanych z tworzeniem lapidarium, renowacją pomników i zabezpieczeniem przed niszczeniem najpilniej wymagających tego obiektów cmentarza, przekazując nam na gorąco pierwsze rady i wykonując konieczną im do dalszych decyzji eksperckich dokumentację fotograficzną.

Fot. 11 Porządkowanie mogiły Orlęcia Lwowskiego Jerzego Leliwy-Żurowskiego. Na przedstawianej fotografii wizerunek zmarłego pozyskany od krewnych obrońcy Lwowa.

Fot. 12 Roma wycina maczetą chwasty na obrzeżach mogiły. Przy pomniku, oprócz zniczy, ustawiliśmy (w hołdzie bohaterowi) biało-czerwoną kompozycję kwiatową przywiezioną z Polski

Fot. 13 Panowie porządkują otoczenie pomnika Franciszka Doleczka

Fot. 14 W następnej kolejności porządkowanie otoczenia pomnika Ludwiki Ujejskiej – córki gen. Romana Wybranowskiego (w głębi)

Fot. 15 Historycy z IPN, przy mogile Romana Wybranowskiego, przybliżyli uczestnikom wyjazdu postać i zasługi pana generała oraz tło historyczne ówczesnej sytuacji naszego narodu i państwa

16 Fot. Czynności porządkowe w obszarze płyty lapidarium

Fot. 17 Puste miejsce na płycie oczekuje naszych dalszych prac wydobywczych – być może wiosną 2019 uda się nam je kontynuować(?)

Fot. 18 Tymczasem nasi harcerze zajęli się zapalaniem i roznoszeniem na mogiły zniczy

Fot. 19 Czujne oko pani konserwator zabytków Jolanty Marosik ocenia stan mogił aby określić dalsze potrzebne działania

Fot. 20 Ekspert budowlany Zbigniew Mikoluk, wraz z panią konserwator, oceniają stan wielkiego pomnika, który wymaga pilnego ratunku, przekazując nam pierwsze spostrzeżenia co do kierunku dalszego działania

Fot. 21 Kończąca odwiedziny cmentarza w Starym Siole modlitwa uczestników grupy za pochowanych tam zmarłych
Dalsza droga 1 listopada prowadziła nas do Lwowa, na Łyczaków, gdzie mogliśmy uczestniczyć w doniosłych uroczystościach na cmentarzu Orląt Lwowskich. Tam metropolita lwowski arcybiskup Mieczysław Mokrzycki przewodniczył odprawianej przy kaplicy mszy świętej, a później poprowadził procesję po cmentarzu.
Zanim jednak wzięliśmy udział w tej uroczystości, wykorzystaliśmy okazję pobytu na cmentarzu i odbyliśmy po nim krótką wędrówkę, odwiedzając miejsca spoczynku najbardziej znanych w historii naszego narodu osób tam pochowanych.

Fot. 22 Uczestnicy wyjazdu przy mogile i jednym z okazalszych pomników Konstantego Juliana Ordona. Pracownik IPN Wrocław Jerzy Rudnicki przybliża postać zmarłego

Fot. 23 Zapalamy przywiezione z Polski znicze na grobie Marii Konopnickiej

Fot. 24 Przy mogile, w której spoczywa słynny polski matematyk Stefan Banach (grobowiec rodziny Riedlów!)

Fot. 25 Grobowiec Gabrieli Zapolskiej
Dzięki życzliwości Kierownictwa Konsulatu RP we Lwowie mogliśmy dołączyć do grupy pracowników placówki, która przeszła po cmentarzu trasę wytyczoną przez przewodnika, prowadzącą do mogił wielu znamienitych postaci Lwowa, które znacząco zapisały się w jego historii. Na mogiłach tych Pan Konsul ze współpracownikami złożyli efektowne kompozycje kwiatowe z biało-czerwonymi szarfami i zapalone znicze, oddając hołd pochowanym w nich postaciom. Przy każdej z tych mogił mogliśmy wysłuchać krótkiej informacji pani przewodnik o spoczywających tam osobach.
Pobyt na Łyczakowie dał nam sposobność krótkiego spotkania z panem konsulem generalnym RP we Lwowie i wręczenia pisemnego podziękowania Towarzystwa za okazywaną pomoc konsularną w działaniach na Ukrainie.
Dziękujemy Panu Konsulowi za umożliwienie wspólnej pielgrzymki do ważnych postaci naszego narodu oraz udzielaną przez pracowników konsulatu pomoc w 2018 roku.

Fot. 26 Pracownicy Konsulatu RP we Lwowie z Panem Konsulem Generalnym Rafałem Wolskim na czele

Fot. 27 Nasi harcerze i jeden z rekonstruktorów w miejscu śmierci Jurka Bitschana – ich (harcerzy) rówieśnika

Fot. 28 Kwatera Powstańców Listopadowych – w rekonstrukcji i renowacji
Na rok 2018 przypadła 100. rocznica walk o Lwów dlatego uroczystości na cmentarzu Orląt Lwowskich miały szczególnie doniosłą oprawę. Dwie nasze uczestniczki wyjazdu Zosia i Natalka dołożyły swoją cegiełkę do tej oprawy pełniąc jedną ze zmian warty przy pomniku żołnierzy poległych za ojczyznę

Fot. 29 Cmentarz Orląt Lwowskich

Fot. 30 Zosia i Natalka dzielnie trzymają wartę

Fot. 31 Młodzież harcerska składa w naszym imieniu znicz pamięci i hołdu Obrońcom Ojczyzny
W uroczystość Wszystkich Świętych dotarliśmy jeszcze na obrzeża Kołomyi i udaliśmy się na nocleg w znanym nam już od wakacji hotelu Monarch, w miejscowości Kornicz. Następny dzień to już wizyta w samej Kołomyi, a więc przede wszystkim odwiedziny cmentarza, który remontujemy od 2010 roku, spotkanie z Towarzystwem Kulturowym Polskim im. A. Mickiewicza (szczególnie z Jego Wiceprezesem Panem Włodzimierzem Hułajem) i zwiedzanie miasta pod przewodnicką opieką Pani Ireny Hułaj-Nazarowej. Zdążyliśmy również wstąpić do prowadzonej przez Towarzystwo Mickiewicza Szkoły Sobotniej, gdzie spotkaliśmy się z jej przedstawicielami.
Pracownicy IPN Wrocław przekazali szkole kolejną część materiałów edukacyjnych i zapoznali się z działalnością placówki

Fot. 32 Na cmentarzu w Kołomyi konserwatorzy zabytków badają stan pomnika na mogile 4 księży, oceniając dalsze konieczne działania. Wyrażając cześć spoczywającym w grobowcu duchownym, złożyliśmy przy pomniku kompozycję roślinną z biało-czerwonymi szarfami
.jpg)
Fot. 33 Grobowiec Kraśnickich – jeden z piękniejszych i najbardziej okazałych obiektów grobowych na tej nekropolii

Fot. 34 Pomnik „Ofiar Kosaczowa” w listopadowej scenerii

Fot. 35 Towarzystwo Miłośników Kultury Kresowej przygotowało biało-czerwoną kompozycję kwiatową, którą złożyliśmy z naszym hołdem ofiarom obozu
Z ogromnym bólem i żalem stwierdziliśmy, że na tym cmentarzu wystąpiły kolejne barbarzyńskie zniszczenia pomników. Jak dało się zauważyć, pomiędzy naszym pobytem sierpniowym, kiedy prowadziliśmy tam intensywne prace remontowe, a obecną wizytą, wandale zniszczyli kilka pomników, przewracając je na ziemię.

Fot. 36 Zrzucona z postumentu rzeźba kobiety (na postumencie widoczny świeży ślad niedawnego połączenia elementów)

Fot. 37 Przewrócony pomnik Kazimierza Dziobka

Fot. 38 Utrącona górna część pomnika Skrzyńskich

Fot. 39 Damian i Sebastian porządkują z zeschłych liści i zieleni grobowiec Summerów i Brassonów

Fot. 40 Cmentarz nadal stanowi teren wysypiska śmieci dla okolicznych mieszkańców
Na cmentarzu zauważamy również inną, można ją chyba nazwać, w pewnym sensie szkodliwą działalność, choć niestety wyglądającą pożytecznie. Otóż w ramach „opieki” nad cmentarzem i jego „upiększania” jedna z organizacji postanowiła odświeżyć krzyż-pomnik ku czci poległym za wolność narodu, postawiony przez organizację „Gwiazda” w 1907 roku (zdjęcie poniżej).
Jak zauważyliśmy, w ramach tej renowacji, pomalowano metalowy, wysoki krzyż, oczyszczono podstawę krzyża i …. wyłożono na podłożu, w otoczeniu krzyża, prostokątny obszar betonowymi płytami „chodnikowymi”, usypując wokół nich sypki piasek(?).
Dodatkowo, dla uwiecznienia tych działań, z prawego boku kamiennej podstawy krzyża, zamocowano płytę z czarnego kamienia z informacją o odnowieniu pomnika. Problem w tym, że ten (raptem) 5-cio wyrazowy napis zawiera błędną nazwę organizacji-fundatora monumentu, gdyż napisano:
„Odnowiony pomnik „Gwizda” 2018 roku”. Dlaczego pisany wielkimi literami wyraz z nazwą organizacji zawiera taką fatalną pomyłkę i z błędnym napisem został jednak wmurowany w pomnik? Czy „Gwizda” zamiast prawidłowo „Gwiazda” jest do przyjęcia na tak ważnym obiekcie? Być może napis wykonywał kamieniarz ukraiński i zastosował jakieś (?) ukraińskie brzmienie wyrazu – jednak ktoś zamawiał ten napis i go odbierał, a później decydował o montażu. Szkoda, że nowa tablica nie zawiera informacji o wykonawcach (fundatorach) tej nie do końca odpowiedzialnej renowacji(!).

Fot. 41 Pomnik fundowany w 1907 roku obrońcom narodu przez organizację „Gwiazda”

Fot. 42 Podstawa pomnika z oryginalną tablicą i napisem-dedykacją

Fot. 43 Zamontowana nowa tablica z błędnym napisem
Gorszym, negatywnym przykładem zachowania przy renowacji krzyża jest to, że w ramach porządkowania otoczenia pomnika „wyrzucono” z tego terenu, kilka metrów dalej, elementy innego pomnika - grobu, które znajdowały się w jego otoczeniu.
Dotychczas, w rejonie pomiędzy pomnikiem organizacji „Gwiazda”, a usytuowanym opodal grobowcem przemysłowca Lubina Biskupskiego, leżały duże elementy pomnika z nazwiskiem Korostyńska(?)/Korostyński(?), które należało po prostu podnieść, odczyścić, ustawić we właściwy sposób, w miejscu na którym znajdowały się pierwotnie, wyznaczającym punkt pochówku opisywanej osoby i odnowić napisy.
Cóż? Widać leżące i czekające na renowację elementy zaburzały koncepcję wizualną wykonawców remontu krzyża „Gwiazdy” i działaczy organizujących prace porządkowe przy pomniku i najprościej było wyrzucić je kilka metrów dalej. Należy obawiać się, że w niedługim czasie nikt już nie będzie potrafił wskazać miejsca spoczynku osoby, której usunięty na bok pomnik dotyczy.
Przeciwko takim działaniom osobiście stanowczo protestuję i sprzeciwiam się. Takie właśnie postępowanie uważam za niedobre i szkodliwe dla sprawy ratowania cmentarza, pomimo zrobienia tego w tle odnowienia innego obiektu cmentarnego.

Fot. 44 Teren (wysypany piaskiem) pomiędzy krzyżem i grobowcem Biskupskiego, na którym znajdowały się części pomnika Korostyńskiej (?), a które zaczęły przeszkadzać wykonawcom porządków przy krzyżu

Fot. 45 Złożone wiele metrów dalej fragmenty „wyrzuconego” pomnika
Na cmentarzu kołomyjskim rozstawiliśmy dużą ilość przywiezionych zniczy, łącząc ich płomienie z modlitwą za pochowanych na nekropolii zmarłych, po czym wyruszyliśmy na spotkanie z kadrą Szkoły Sobotniej oraz krótkie zwiedzanie miasta.
.jpg)
Fot. 46 Pomnik Jana Reinera, który – po zniszczeniu przez osiłków – ratowaliśmy ponownie w 2018 roku
Wizyta w Szkole Sobotniej pozwoliła uczestnikom wyjazdu poznać realia działalności placówki, a przedstawiciele IPN przekazali kierownictwu szkoły cenne materiały edukacyjne. Towarzystwo Miłośników Kultury Kresowej dołożyło również swoją cegiełkę, przekazując użyteczne szkole materiały.

Fot. 47 Gry edukacyjne pozwolą prowadzić zajęcia szkolne w sposób urozmaicony

Fot. 48 Pięknie wydane kalendarium dziejów Polski pomoże w nauczaniu historii
Pani Irena Hułaj-Nazarowa kolejny już raz służy naszemu Towarzystwu swoim czasem i wiedzą przybliżając odwiedzającym Kołomyję wolontariuszom dzieje miasta i pokazując jego najważniejsze zabytki.
Pani Irence, Panu Włodzimierzowi i Kierownictwu Szkoły dziękujemy serdecznie za ciepłe przyjęcie, efektywną współpracę i okazywaną zawsze pomoc.

Fot. 49 Rozpoczęcie zwiedzania Kołomyi, przy dawnym „Kościele Parafialnym” (dziś cerkiew greko-katolicka)
Po wizycie w Kołomyi ruszyliśmy do Kamieńca Podolskiego, gdzie – po zakwaterowaniu u Sióstr Urszulanek Serca Jezusa Konającego – zdołaliśmy jeszcze odbyć nocny spacer po mieście.
Widok Podolskiej Twierdzy oraz innych, zabytkowych miejsc Kamieńca w nocnej scenerii pozwolił poczuć atmosferę tego historycznie znaczącego miasta.
Siostrze Przełożonej i Współsiostrom dziękujemy za ciepłe, życzliwe przyjęcie i opiekę.

Fot. 50 Nocny widok zamku kamienieckiego

Fot. 51 Jerzy Rudnicki informuje o najważniejszych miejscach i obiektach Kamieńca Podolskiego

Fot. 52 Ratusz nocą

Fot. 53 Przedstawiciele IPN przekazują Przełożonej Domu S. Natalii cenne materiały edukacyjne i szkolne
Po noclegu w domu Sióstr pozostaliśmy jeszcze kilka godzin w Kamieńcu Podolskim, zwiedzając miasto w porze dziennej

Fot. 54 Pozostałość turecka (kolumna) przy katedrze kamienieckiej

Fot. 55 Wspólne zdjęcie przy pomniku pułkownika Jerzego Michała Wołodyjowskiego

Fot. 56 Pozostałości po świątyni ormiańskiej w Kamieńcu Podolskim

Fot. 57 Ormiański krzyż (Haczkar) na terenie zrujnowanej świątyni

Fot. 58 Opuszczony budynek dawnego więzienia kamienieckiego

Fot. 59 „Środek transportu publicznego” Kamieńca

Fot. 60 Widok na zamek w porze dziennej
Dalsza droga wiodła nas z Kamieńca Podolskiego, poprzez Okopy Świętej Trójcy i Chocim do Jazłowca.

Fot. 61 Odnowiony kościół w Okopach Świętej Trójcy

Fot. 62 Wnętrze kościoła

Fot. 63 Widok na rzekę Zbrucz z wałów Okopów Świętej Trójcy (miejsce obrony Konfederatów Barskich)

Fot. 64 Młodzież odważnie podchodzi do stromego urwiska

Fot. 65 Starsi postępują nieco powściągliwiej

Fot. 66 Na dziedzińcu zamku chocimskiego

Fot. 67 Malowniczo wyglądający zamek w Chocimiu
W Jazłowcu zatrzymaliśmy się na nocleg u Sióstr Niepokalanego Poczęcia NMP.
Po kolacji, zdołaliśmy porozmawiać z Siostrą Przełożoną Julią (choć krótko gdyż wyjeżdżała w nocy do Polski), dowiadując się o najpoważniejszych problemach funkcjonowania Domu w realiach tamtejszego kraju, a przedstawiciele IPN przekazali siostrom przywiezione dary. Siostry otrzymały również zebrane przez nasze Towarzystwo użyteczne rzeczy domowe, gospodarcze i odzieżowe

Fot. 68 Wieczorny posiłek w jazłowieckim klasztorze

Fot. 69 Siostra Julia przedstawia codzienne problemy funkcjonowania zgromadzenia w Jazłowcu

Fot. 70 Msza św. W kaplicy klasztoru w Jazłowcu – asysta rekonstruktorów

Fot. 71 Harcerze upiększyli uroczystość oprawą muzyczną
Jako, że w Jazłowcu jest pochowana Matka – Założycielka Zgromadzenia – błogosławiona Marcelina Darowska i w klasztorze zorganizowano izbę Jej pamięci skorzystaliśmy z uprzejmości sióstr i wysłuchaliśmy informacji związanych z powstaniem zakonu i życiem Założycielki

Fot. 72 Wysłuchujemy historii życia i działalności Matki Marceliny Darowskiej

Fot. 73 Park przyklasztorny

Fot. 74 Katakumby jazłowieckie

Fot. 75 Miejsce spoczynku Matki Założycielki

Fot. 76 Krótka wizyta na cmentarzu w Jazłowcu
W dalszej podróży wstąpiliśmy na krótko do Buczacza, zwiedzając centrum miasta i kościół Wniebowzięcia NMP, fundowany przez Mikołaja Bazylego Potockiego

Fot. 77 Kościół w Buczaczu fundowany przez Potockiego

Fot. 78 Wnętrze kościoła

Fot. 79 Miejscowy przewodnik opowiada historię miasta i kościoła
Następnie odbyliśmy ostatni, długi etap podróży, związany z powrotem do Wrocławia. Po drodze, na krótko wstąpiliśmy na cmentarz w Zimnej Wodzie, zapalając symbolicznie znicze na wielu mogiłach.

Fot. 80 Pomnik na mogile legionisty 19-letniego Franciszka Korniaka w Zimnej Wodzie
Po przekroczeniu granicy dotarliśmy późną nocą (właściwie bardzo wczesnym rankiem) do Wrocławia, gdzie wszyscy uczestnicy wyjazdu rozstali się, zmierzając do własnych domów.
Podróż spełniła założone cele, pozwoliła dotrzeć do wszystkich zaplanowanych miejsc i wypełnić stojące przed grupą zadania. Oprócz uporządkowania wielu mogił, zawiezienia na cmentarze zniczy i zapalenia ich jako „światełka pamięci” oraz spotkania ze środowiskami, z którymi współpracowaliśmy w 2018 roku, mogliśmy wzbogacić naszą wiedzę historyczną i geograficzną o Kresach, w szczególności w aspekcie patriotycznym.
W wymiarze edukacyjno-poznawczym stało się to dzięki uczestniczącym w wyjeździe pracownikom Okręgowego Biuro Edukacji Narodowej Instytutu Pamięci Narodowej we Wrocławiu, którzy podjęli się opieki merytorycznej nad przedsięwzięciem w zakresie historycznym.
Pan Naczelnik Biura Tomasz Gałwiaczek oraz panowie Stanisław Bogaczewicz i Jerzy Rudnicki, przekazując nam swoją bogatą wiedzę historyczną dotyczącą odwiedzanych miejsc i związanych z nimi postaci, pozwolili znacznie poszerzyć naszą znajomość tematyki kresowej. Posiadane przez Panów informacje źródłowe i doświadczenie pomagały wyjaśniać nam wiele wątpliwości, odnosząc omawiane zdarzenia i sytuacje do ówczesnego kontekstu politycznego i gospodarczego Polski i narodu polskiego, co niejednokrotnie pomagało zrozumieć zachodzące procesy historyczne.
Możliwość bieżącego zadawania pytań i późniejszego – w trakcie dalszej podróży – powracania do mało zrozumiałych lub wątpliwych sytuacji była dodatkowym atutem wspólnego podróżowania. Przekazywane nam informacje owocowały pogłębieniem przez uczestników wyjazdu znajomości historii w odniesieniu do dziejów Kresów i ich znaczenia dla dzisiejszej Polski i Polaków.
Panie Naczelniku Tomaszu, Panowie Stanisławie i Jerzy wyrażam głęboką wdzięczność za trud w przygotowaniu materiałów informacyjnych dotyczących odwiedzanych miejsc i bardzo kompetentne i przystępne przekazywanie uczestnikom wyjazdu swojej wiedzy, co bardzo urozmaiciło i wzbogaciło przebieg podróży przynosząc wszystkim duży pożytek intelektualny.
Dziękuję wszystkim uczestnikom wyjazdu, że w tak ważnym dla każdego rodzinnie okresie, kiedy przede wszystkim odwiedza się groby swoich najbliższych, zdecydowali się na wyjazd na Kresy i okres „Wszystkich Świętych” uczcić modlitwą i odwiedzinami na grobach kresowych przodków Polaków, oddać im przez to cześć, zapalając znicze na mogiłach, których nie ma już dziś kto odwiedzić, a przy okazji część z nich uporządkować. Nasze odwiedziny i spotkania z Polakami mieszkającymi na Ukrainie na pewno sprawiły im wiele radości i pozwoliły wesprzeć w podtrzymywaniu przez nich tożsamości narodowej polskiej, a przekazane dary będą pomocne w dalszym trudnym funkcjonowaniu.
Dziękuję wszystkim wolontariuszom – uczestnikom wyjazdu, a także wszystkim darczyńcom i wspomożycielom realizowanych przez Towarzystwo Miłośników Kultury Kresowej dzieł.
opracował:
Zbyszek Saganowski
(styczeń 2019)
Artykuł przeczytano 357 razy