8 Wyprawa na cmentarz w Kołomyi

Szanowni Przyjaciele i Drodzy Znajomi (w zależności od Państwa uznania)
Zwracam się z uprzejmą i gorącą prośbą o pomoc w realizacji zaplanowanej na ten rok, już ósmej, wyprawy na cmentarz w Kołomyi,który z wielkim mozołem i trudem remontujemy systemowo, jako Towarzystwo Miłośników Kultury Kresowej z Wrocławia, od 2010 roku.
Ogromny – 8 hektarowy cmentarz, z wieloma tysiącami pochówków i bardzo dużymi zniszczeniami grobów, grobowców i pomników, dokonanymi ( ręką ludzką(właściwie chyba nie ludzką, bo normalny człowiek tego by nie robił), wymaga wielkiej pracy remontowej i porządkowej.
Dotychczas udało nam się odzyskać dla pamięci około 1/4 – 1/3 obszaru cmentarza, co polegało na wycinaniu chaszczy zarastających groby i teren wokół nich, odszukiwaniu w ziemi i pod ziemią elementów pomników i grobowców, podnoszeniu ich ręcznie (a w kolejnych latach sprzętem mechanicznym), czyszczeniu z ziemi, glonów, porostów i szpetnych napisów sprayowych lub z farby, myciu ciśnieniowym, odnawianiu napisów i ustawianiu na właściwe miejsce. Także na impregnacji chemicznej środkiem specjalistycznym.
W pracy tej uczestniczyło 7 różnych grup wolontariuszy, którzy poświęcali swój wolny czas wakacyjny – uczniowie, studenci, lub urlopowy – osoby pracujące zawodowo.
Każdorazowo wyjeżdżało, w zależności od chęci i możliwości, 5 do 15 osób. Na miejscu, w Kołomyi, uzyskiwaliśmy jeszcze pomoc kilku osób z tamtejszego środowiska Polaków i kilku ukraińskich mieszkańców miasta – tym za pracę płaciliśmy, gdyż chcąc jak najwięcej zrobić musieliśmy się nimi posiłkować.
Efekt dotychczasowej pracy jest wyraźnie widoczny, gdyż obszar cmentarza objęty od 2010 roku, naszymi corocznymi działaniami różni się znacznie od pozostałej części.
Te działania pozwoliły przywrócić godny wygląd uporządkowanej części cmentarza, na której udało się ustawić w pierwotne miejsca powalone pomniki i przywrócić nieczytelne napisy, uzyskując przez to informacje o pochowanych tam osobach. Najwięcej oczywiście jest grobów Polaków, ale są też Ukraińcy, Rosjanie, Czesi, Austriacy, Niemcy, a także – jak dotychczas odkryliśmy – osoba z Kanady.
W ubiegłych latach udawało się sfinansować wyjazdy do Kołomyi (koszty przejazdy uczestników, noclegi, wyżywienie, ubezpieczenie, konieczne materiały budowlane, narzędzia i środki) z kwest w kilku parafiach Dolnego Śląska (4-6 parafii), w których życzliwi tematowi księża proboszczowie wyrazili zgodę na zbiórki do puszek przed ich kościołami, po wszystkich mszach świętych w jedną z niedziel wiosennych (marzec – czerwiec).
Wspomagali nas też pracownicy mojej firmy (Cargo) i Kołomyjanie – mieszkańcy Dolnego Śląska. Sprzętowo, narzędziowo i materiałowo wspomagało nas też kilka życzliwych firm i instytucji.
Niestety w tym roku, jak dotychczas, nie ma pewności czy uda nam się pozyskać konieczną do realizacji przedsięwzięcia kwotę (około 6-7 tys. zł),
Spadły drastycznie możliwości kwest w parafiach, gdyż potrzeby własne (głównie remontowe) parafii, a także częste ostatnim czasem potrzeby ogóle (klęski, wojny, inwestycje wspólne społeczności katolickiej, wakacje dzieci parafian itd. itd) powodują trudności w uzyskaniu od księży proboszczów zgody na jakiś termin zbiórki.
Jak dotąd mam zapewnienie księdza proboszcza z mojej rodzimej parafii o zgodzie na kwestę na przełomie maja – czerwca (jeśli nie pojawi się jakaś nieprzewidziana dzisiaj potrzeba ogólnopolska).
Stąd moje zatroskanie i obawa o zrealizowanie zaplanowanych działań.
Stąd także, po raz pierwszy odważyłem się na apel o pomoc do Państwa.
W dniach 28 kwietnia – 3 maja będziemy z grupą wolontariuszy na Ukrainie, aby kontynuować prace przy tworzeniu lapidarium w miejscowości Stare Sioło, koło Lwowa, gdzie od 2012 roku opiekujemy się zaniedbaną m.in. mogiłą generała Romana Wybranowskiego i pojedziemy do Kołomyi, aby spotkać się z miejscowymi władzami i Polakami i uzgodnić szczegóły organizacyjne tegorocznej akcji.
Spotkamy się też (być może) w Konsulacie RP we Lwowie z panem konsulem, który obiecał podjąć starania o jakieś środki na remont ogrodzenia kołomyjskiego cmentarza, gdyż ten temat jest całkowicie poza zasięgiem możliwości naszego Towarzystwa, choć jest paląca potrzeba jego pozytywnego załatwienia.
Chcę prosić więc o jakąkolwiek pomoc w kierunku pozyskania środków finansowych na naszą akcję.
Mogłoby to być skontaktowanie z księdzem proboszczem życzliwym sprawom kresowym i wyrażającym zgodę na stanięcie z harcerzami, z puszkami w “jego” parafii, po wszystkich mszach, w jedną z niedziel (kwiecień – maj), może jakiś życzliwy sponsor, może ktoś, kto zechciałby sfinansować część potrzeb (koszt paliwa, ubezpieczenia, noclegu), może jakiś datek.
Za każdą pomoc będę ja i nasi wolontariusze ogromnie wdzięczni.
Na działania ratujące kresowe cmentarze mamy pisemną aprobatę i błogosławieństwo naszego Arcypasterza Arcybiskupa Józefa Kupnego.
Nasze działania relacjonowane są na stronie internetowej Towarzystwa
www.kresowianie.info
w szczególności, dotyczące Kołomyi, w zakładce“Ratujemy cmentarz w Kołomyi i Zimnej Wodzie”, pod adresem
http://www.kresowianie.info/artykuly,c85,kolomyja.html
ewentualne wszelkie wpłaty w sprawie, o którą apeluję proszę kierować na konto naszego Towarzystwa Konto:
90 1940 1076 3071 3666 0000 0000
z tytułem “wpłata na działalność statutową – remont cmentarza w Kołomyi”
z tytułem “wpłata na działalność statutową – remont cmentarza w Kołomyi”
Zachęcam do odwiedzania naszej strony oraz konta Towarzystwa na facebooku
Za każdą okazaną pomoc i wsparcie z góry bardzo serdecznie dziękuję
Serdecznie pozdrawiam
Zbigniew Saganowski

Artykuł przeczytano 379 razy