Msza św. w intencji Ofiar rzezi wołyńskiej w Wołowie 11-07-2014
Wołyń – przemilczane ludobójstwo.
11 lipca o godzinie 18:00 w Kościele pod wezwaniem św. Wawrzyńca w Wołowie przygotowano uroczystości upamiętniające Krwawą Niedzielę na Wołyniu. Mieszkańcy Ziemi Wołowskiej uczestniczyli we mszy św. w intencji Ofiar rzezi wołyńskiej.
Po modlitwie złożono kwiaty pod tablicą pamiątkową „Pomordowanym na Kresach przez UPA”. W uroczystościach wzięły udział rodziny Wołynia, Huty Pieniackiej i Podkamienia, które zamieszkują okolice Wołowa.
Wołyń – przemilczane ludobójstwo. Pod takim hasłem Wołów upamiętnił Polaków zamordowanych w 1943 roku przez oddziały Ukraińskiej Powstańczej Armii na terenie Wołynia i Galicji Wschodniej. Uroczystości zorganizowało Towarzystwo Miłośników Kultury Kresowej w Wołowie, Gmina Wołów, Stowarzyszenie Rodziny Huty Pieniackiej, oraz Towarzystwa Kresowe i sympatycy Miłośników Lwowa i Kresów Południowo-Wschodnich.
Obchody rozpoczęła Msza Święta w Kościele pod wezwaniem św. Wawrzyńca w Wołowie. 11 lipca w Kościele katolickim obchodzone jest święto liturgiczne świętego Benedykta – głównego patrona Europy i o jego wstawiennictwo za pokój na kontynencie, w odwołaniu do wydarzeń z lipca 1943 roku, prosił ks. Proboszcz Eugeniusz Kuźmik w kazaniu:
Polacy nie mieli pojęcia, że człowiek zdolny jest do takiej nienawiści. Nie przypuszczali, że 11 lipca 1943 roku, idąc na Mszę Świętą, już z niej nie wrócą, a ta nadziela stanie się „Krwawą Niedzielą” – apogeum ludobójstwa Polaków na Wołyniu.
Ta Msza skończyła się dla nich błogosławieństwem samego Boga Ojca, który przywitał ich jako męczenników. Ginęli bowiem oni w bestialski sposób od kijów, wideł, siekier i noży. Napady na świątynie były na porządku dziennym, oprawcy wiedzieli, gdzie znajdą Polaków, bo tam było ich miejsce. Bo Polak i Bóg to nierozłączni przyjaciele.
Bóg płakał, gdy matka przed śmiercią patrzyła na swoje nieludzko zabijane dzieci, ale zaraz potem przyjął ich oboje do siebie. Dlaczego na Wołyniu wydarzyła się taka tragedia? Oprawcy dalecy byli bowiem od mądrości Bożej. Niech ofiara naszych Rodaków nie pójdzie na marne. Niech święty Benedykt, patron Europy, wyprosi pokój na tym pięknym kontynencie
Po Mszy Świętej uczestnicy obchodów ustawili się pod tablicą pamiątkową i złożyli kwiaty, zapalili znicze. Kolejny raz w Wołowie upamiętniliśmy ofiary Rzezi Wołyńskiej.
Tam okolicznościową przemowę wygłosił wiceburmistrz Wołowa- Jacek Włosek i radny Gminy Wołów- Janusz Dziarski. zapalono także znicze oraz złożono wieńce. - Jest to niezwykła inicjatywa Kresowian w Wołowie, a także tych rozrzuconych po całym świecie.
Wiele czasu minęło, zanim się odszukaliśmy. Połączyliśmy siły i spotykamy się, aby uczcić pamięć rodaków pomordowanych na Kresach- mówi Dariusz Chmura, burmistrz Wołowa.
Relację spisał
Wojciech Orłowski
Artykuł przeczytano 2807 razy