Trzy Madonny Kresowiaków
Anna Małgorzata Budzińska
Matka Boża od zawsze była otaczana szczególną czcią i miłością przez Kresowiaków.
Do Niej zanosiło się chore dzieci z błaganiem o uzdrowienie, to Ona przynosiła szczęście nowożeńcom, to Jej wizerunek towarzyszył w każdym momencie życia Kresowianom.
Bywało, że cudem przywracała zdrowie, a także bywało, że maleńka ikonka podróżna ściskana kurczowo w rękach ratowała życie w czasie rzezi banderowskiej.
Zdj.1 Ostra Brama w Wilnie - fot. Michał Budziński
Tak, Kresowianie mają szczególny sentyment do Madonny.
Pamiętamy inwokację z „Pana Tadeusza” naszego wielkiego Kresowiaka- Adama Mickiewicza:
Panno święta, co Jasnej bronisz Częstochowy
I w Ostrej świecisz Bramie! Ty, co gród zamkowy
Nowogródzki ochraniasz z jego wiernym ludem!
Jak mnie dziecko do zdrowia powróciłaś cudem, [...]
Tak nas powrócisz cudem na Ojczyzny łono.
Przedstawię tu przykładowo trzy wizerunki Matki Bożej Kresowiaków, ale w różnych okolicznościach. Będzie to Madonna przywieziona z Kresów, Madonna, która tam została i Madonna, którą Kresowianie zastali tutaj, we Wrocławiu- poznali Ją i pokochali.
Wilno, Świątniki i Muchobór Wielki we Wrocławiu – to są miejsca, gdzie Matka Boża jest szczególnie adorowana.
Zacznijmy od najbardziej znanej Madonny Kresowej- wileńskiej .
Zdj.2 Matka Boska Ostrobramska- fot. Michał Budziński
Ten wizerunek Madonny Miłosierdzia namalowany został na deskach dębowych techniką temperową na podkładzie klejowo-kredowym. Obraz ma wymiary 200 na 165 cm. Jest umieszczony na ścianie zewnętrznej, patrząc od strony miasta.
Na przeciwległej ścianie znajduje się duże okno, z którego widać starówkę. Obecnie postać Maryi zakrywa błyszcząca złotem sukienka. Widoczna jest tylko wyrazista twarz i skrzyżowane na piersiach dłonie.
Pod metalową sukienką Ostrobramska Pani ubrana jest w czerwoną tunikę z podwiniętymi rękawami. Szyja okryta jest szalem, a głowa białą chustą. Całą postać okrywa zielonkawo-błękitny płaszcz zarzucony na głowę i ramiona. Tło obrazu ma odcień brązu.
Zdj. 3 Ikona Matki Bożej Ostrobramskiej bez metalowej sukienki
Jak wiemy po wojnie mieszkańcy Kresów musieli opuścić swoje domy, wioski i miasta- przesiedlono ich na Ziemie Zachodnie.
Wielu osiadło na Dolnym Śląsku. Mogli zabrać tylko najpotrzebniejsze rzeczy.
Na szczęście okazało się, że dla ludzi obraz, czy ikona Matki Bożej była właśnie najpotrzebniejsza. W ten sposób wiele takich wizerunków przyjechało na polskie ziemie ze wschodu, często z narażeniem życia.
Mamy też sprowadzone stamtąd po wielu staraniach cenne i znane obrazy, ale ja zatrzymam się na niepozornym, mało znanym i mało cennym malowidle, a jakże wzruszającym i cennym w wymiarze duchowym. To Matka Boska Niewirkowska.
Zdj.4a,b- Ołtarz w Świątnikach z Madonną Niewirkowską
Obraz przyjechał z małej wioski kresowej – z Niewirkowa i osiadł razem z Kresowiakami w dolnośląskiej wiosce Świątniki u stóp góry Ślęży. Jest w ołtarzu głównym kościoła i właśnie obecność tego obrazu Matki Bożej słynącego z cudów przyciągnęła Kresowian na coroczne spotkania.
Pierwsze odbyło się w 2011 roku z inicjatywy TMKK i stało się to tradycją.
Ksiądz Rafał Kowalski napisał: Biskup Jan Bagiński z Opola (Kresowiak z pochodzenia) miał łzy w oczach, kiedy pierwszy raz wszedł do kościoła w Świątnikach i zobaczył znajdujący się w głównym ołtarzu wizerunek Matki Bożej Bolesnej z Niewirkowa. –
Przed tym obrazem był chrzczony, pierwszy raz przyjął Komunię Świętą, sakrament bierzmowania. Nie zdążył jednak odprawić Mszy św. prymicyjnej. Sprawując Eucharystię w czasie I Ogólnopolskiego Spotkania Miłośników Wołynia, przeżywał swoje prymicje – opowiadał proboszcz ks. Zbigniew Słobodecki.
O historii tego obrazu możemy przeczytać tutaj: http://www.kresowianie.info/artykuly,n233,niewirkow_i_swiatniki.html
Obecność tego obrazu w Świątnikach zawdzięczamy dwóm braciom. Marian i Antoni Filończuk z niemałym trudem wywieźli Cudowny Obraz Matki Bożej Bolesnej z Niewirkowa.
Przeszedł z nimi cała drogę repatriacji w specjalnie przygotowanej drewnianych skrzyni, ukryty pod warstwą różnej odzieży, pościeli, narzędzi.
Szczęśliwie udało się przejść wszystkie kontrole i w ten sposób obraz przyjechał do wolnej Polski. Obaj bracia ryzykowali życie swoje i swoich rodzin.
W najlepszym wypadku mogło to skończyć się dla nich wywózką na Sybir. W Świątnikach bracia nadal się opiekowali obrazem. Jest on do chwili obecnej obrazem ołtarzowym.
Na cmentarzu koło kościółka z cudownym obrazem pochowani zostali obaj bracia- strażnicy obrazu.
W czasie Spotkań Miłośników Ziemi Wołyńskiej uczestnicy składają kwiaty i palą znicze na ich grobach.
Zdj. 5 Kościół w Świątnikach
Zdj.6 Modlitewnik z ruinami kościoła na Kresach
Trzecim wizerunkiem jest Matka Boża Muchoborska, która nosi dwa wezwania:
- Matki Bożej Dobrego Uśmiechu.
- Matki Bożej Pocieszenia.
Nie jest to obraz, a rzeźba z 1478 roku najprawdopodobniej Hansa Olmutzera. Wzorując się na tej figurze namalowałam dwie ikony Matki Bożej.
Zdj.7,8 Ikony Matki Bożej Uśmiechniętej- Muchoborskiej – A.M. Budzińska
Nie wiem czy ktoś jeszcze namalował taka ikonę- przypuszczalnie jestem pierwsza, a musiałam to zrobić, bo ujęła mnie skromność, prostota i urok tej rzeźby a także ufność i żarliwość ludzi modlących się do tej Madonny wzruszającą i piękną modlitwą:
1. Złota Madonna Łaskawa
Matka dobrego uśmiechu,
Czuwa na krańcach Wrocławia
Od wieków.
2. Radosne macierzyństwo
Z uśmiechem pocieszenia
Nad troska ludzką,
Nad bólem ludzkim,
Litośnie głowę schyla.
3. I nie słyszano nigdy
By odmówiła prośbie,
By nie wróciła wiary,
W gorącym szczepie modlitw.
4. Wysłuchaj i mojej prośby
Maryjo Uśmiechnięta
Madonno z Muchoboru
Nad świętych święta.
5. Prośba jest moja wielka
A sera wiara krucha,
Lecz wierzę tym lichym serce,
Że mnie wysłuchasz.
Niektórzy powiedzą : niemiecki kościół, niemiecka rzeźba, niemiecka Madonna- gdzież jej do kresowych Panienek! - to bzdura! Ani to nie niemieckie, ani gorsze od kresowych! Madonna nie zamyka się narodowościowo, ani geograficznie- sama przecież była Żydówką i nie ma to najmniejszego znaczenia.
Pomyślmy: do niemieckiego wcześniej miasta Wrocławia przyjeżdżają tłumy przesiedleńców, głównie Kresowian.
Ci co osiedlili się na tych krańcach miasta adoptują tutejszą Madonnę i kochają jak swoją- czyż to nie piękne?!
To też jest kresowa Madonna, bo nasi przodkowie- Kresowiacy ją zaakceptowali i uwierzyli.
Roman Kołakowski śpiewa:
(…)
Tutaj się wychowywałem
wiem o tym mieście niemało
tu z ziemi wykopywałem
hełmy i broń zardzewiałą
tu na pogrzebie dzieciaków
co w gruzach skarbu szukały
słyszałem milczenie ptaków
i wiem dlaczego milczały
Dziś w starym parku beztrosko śpiewa
ptak a więc rację każdy mi przyzna
w polskim Wrocławiu niemieckie drzewa
to właśnie moja ojczyzna (…)
Na stronie parafii p.w. Św. Michała Archanioła czytamy:
Wezwania Matki Bożej Muchoborskiej są tak aktualne w dzisiejszej rzeczywistości. Człowiek współczesny w gonitwie za dobrami materialnymi i przy różnorakich kłopotach, przeciwnościach, bolączkach dnia codziennego zapomina o uśmiechu - takim szczerym jaki często widzimy u małych dzieci, czy zakochanych osób. Dlatego możemy przyzywać Matkę Bożą Muchoborską Dobrego Uśmiechu, aby Ona przekazała nam ten Matczyny Uśmiech w nasze życie.
Drugie wezwanie Matki Bożej Pocieszenia czy nie daje nam otuchy w nasze szare życie. Maryja Matka Naszego Pana Jezusa Chrystusa Pociesza nas w życiu.
Źródła:
http://pl.wikipedia.org/wiki/Obraz_Matki_Boskiej_Ostrobramskiej
http://www.kresowianie.info/index.html - w zakładce „Świątniki spotkania Wołynian”
http://gosc.pl/doc/1290456.Ten-obraz-nosimy-w-sercu
http://dolny-slask.org.pl/859563,foto.html?idEntity=510199
Artykuł przeczytano 5981 razy