LUDOBÓJSTWO NA UKRAINIE - sprawa obelisku w Lublinie

Szanowny Panie Premierze Rzeczypospolitej Polskiej! Krefeld, 17.II.2014
Szanowny Panie Ministrze Rady OPWiM!
Na Międzynarodowej Konferencji Naukowej „Zbrodnia Wołyńska. Historia-Pamięć-Edukacja w przededniu 70. rocznicy” zorganizowanej przez Instytut Pamięci Narodowej wspólnie z Komisją Ścigania Zbrodni Przeciwko Narodowi Polskiemu, pod honorowym patronatem Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej Bronisława Komorowskiego, zabierałem głos nie tylko w imieniu własnym ale i dwóch niemieckich organizacji: Historischer Verein Wolhynien e.V. oraz Bug-Holländer. Stowarzyszenia te założone zostały przez przesiedlonych na przełomie 1939/40 roku mieszkańców Wołynia pochodzenia holenderskiego i niemieckiego.
Powiedziałem wówczas, że wieloletni prezes niemieckiego Historycznego Stowarzyszenia Wołynia Nikolaus Arndt oraz honorowy członek Bugholendrów Eduard Bütow podobnie jak ja nie rozumiemy, że polski rząd nie nazywa tego co dokonali ukraińscy nacjonaliści OUN-UPA ludobójstwem. Dodałem przy tym, że profesor Szawłowski jak i niemiecki naukowiec Heinsohn, który napisał książkę „Leksykon ludobóstw” wyraźnie definiują mordowanie Polaków na Wołyniu i w Małopolsce Wschodniej jako ludobójstwo. Podobnie określają to polscy prokuratorzy z IPN i dlatego apeluję do Pana Premiera o sprawienie, żeby na obelisku w Lublinie na Skwerze Ofiar Wołynia zjawił się napis o treści:
„W HOŁDZIE POLAKOM WOŁYNIA I KRESÓW POŁUDNIOWO-WSCHODNICH II RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ, OFIAROM LUDOBÓJSTWA DOKONANEGO PRZEZ NACJONALISTÓW UKRAIŃSKICH W LATACH 1939-1947, DUCHOWIEŃSTWU, OJCOM I MATKOM, STARCOM, MŁODZIEŻY I DZIECIOM, KTÓRYM ZADANO OKRUCIEŃSTWA NIE MAJĄCE SOBIE PODOBNYCH TYLKO DLATEGO ŻE BYLI POLAKAMI „ Z mottem „ NARÓD, KTÓRY TRACI PAMIĘĆ TRACI WOLNOŚĆ”.
Wielu Kresowiaków oraz ich organizacje wystosowały pisma protestujące w tej haniebnej sprawie i odrzucenia przez Wojewodę Lublina powyższej treści, z których jeden zamieszczam poniżej.
Roztrzelanie ponad 20 tysięcy Polaków pochowanych w Katyniu uznawane jest przez rząd i sejm jako ludobójstwo, zaś bestialskie i brutalne wymordowanie prawie 200 tysięcy niemowląt, małych dzieci, kobiet i mężczyzn w różnym wieku na Wołyniu i w Małopolsce Wschodniej tym nie jest?
Równocześnie proszę Pana Premiera jak i Pana Ministra o uczczenie ofiar dawnych obywateli polskich oraz mieszkańców Wołynia pochodzenia holenderskiego, niemieckiego, ormiańskiego, rosyjskiego, ukraińskiego i żydowskiego poprzez wielojęzyczny napis na uroczyście otwartym 11 lipca 2013 roku pomniku w Warszawie. Swego czasu popierałem nawet finansowo razem z niemieckimi Wołyniakami inicjatywę płk. Jana Niewińskiego wzniesienia pomnika dla uczczenia pamięci ofiar bestialskiego wymordowania przez OUN-UPA wyżej wymienionych przeze mnie narodowości. Na zaplanowanym wówczas pomniku miały pojawić się napisy nie tylko w języku polskim ale i hebraiskim, niemieckim i rosyjskim.
Pomnik w Warszawie wymienia wszystkie miejscowości, w których ukraińscy nacjonaliści wymordowali co najmniej pięć osób i dlatego uważam, że powinniśmy uczcić pamięć nie tylko Polaków ale i inne narodowości tam zamordowane.
Pojednanie polsko-ukraińskie w duchu prawdy historycznej, którego byłem i jestem wielkim zwolennikiem od lat, niestety nie jest możliwe przy zakłamaniu z obu stron, szczególnie strony ukraińskiej i braku samokrytycyzmu. Niestety albo mentalność albo zacietrzewienie Ukraińców nie pozwala im tak reagować jak uczynili to Niemcy po II wojnie światowej.
Z poważaniem
Witold Stański
Anton-Heinen-Str. 19
D-47807 Krefeld
Stowarzyszenie Upamiętnieia Wrocław 14.02.2014 r.
Ofiar Zbrodni Ukraińskich Nacjonalistów
ul. Kociuszki 35B/E
50-011 Wrocław
Szanowna Pani
Jolanta Szołno-Koguc
Wojewoda Lubelski
Urząd Wojewódzki w Lublinie
ul. Spokojna 4
20-914 Lublin
Wielce szanowna Pani Wojewodo!
Stowarzyszenie Upamiętnienia Ofiar Zbrodni Ukraińskich Nacjonalistów - w ramach swoich statutowych zadań - popiera wszelkie działania związane z utrwaleniem pamięci o ofiarach zbrodni ludobójstwa ukraińskich nacjonalistów. Naturalną jest zatem rzeczą, że w sferze zainteresowania Stowarzyszenia pozostaje inicjatywa lubelskich środowisk kombatanckich w sprawie postawienia na Skwerze Ofiar Wołynia w Lublinie pomnika, który w swej formie, popartej stosownym napisem, miałby stanowić wspomnienie historycznych faktów jakie miały miejsce w przeszłości, oddając tym samym hołd 200 tys. niewinnym ofiarom. W naszym przekonaniu wszelkie akcje w tym zakresie winny być podejmowane z poszanowaniem dla wrażIiwości Ukraińców, z których tylko niewielka ilość uległa zbrodniczej faszystowskiej ideologii, ale przede wszystkim z troską o ścisłe odtworzenie faktów historycznych oraz ich rzetelną interpretację.
Stowarzyszenie nasze z przykrocią powzięło wiadomość, że na odbytym w dniu 30 stycznia 2014r. posiedzeniu Wojewódzkiego Komitetu Obrony Pamięci WaIk i Męczeństwa, na którym omawiano treść napisu jaki miał się znaleźć na lubelskim obelisku, w swoim wystąpieniu, Pani Wojewoda skrytykowała przedstawiony projekt napisu zawierajcego sformułowanie od złożeniu hołdu „ofiarom ludobójstwa“ sugerując przyjęcie sformułowania ‚ że chodzi o „czystki etniczne o znamionach ludobójstwa“. Autorytet urzędnika państwowego, dysponującego realną władzą oraz wpływami, zadecydował zapewne o przyjęciu tego ostatniego sformułowania.
Jako Prezes SUOZUN chciałbym złożyć na ręce Pani Wojewody wyrazy zdziwienia i konsternacji stanowiskiem wyrażonym w sprawie oceny zbrodni ukraińskich nacjonalistów. Kwalifikacja prawna tych zdarzeń jako ludobójstwa dokonanego na ludności polskiej Wołynia i Wschodniej Małopolski znajdowała niejednokrotnie wyraz w orzeczeniach prokuratorów Instytutu Pamięci Narodowej i nie budziła kontrowersji w uchwałach podejmowanych przez organy samorządowe na terenie kraju (np. stosowna uchwała Sejmiku Województwa Lubelskiego). Wprawdzie Sejm RP w stosownej uchwale użył określenia „czystki etniczne o znamionach ludobójstwa“‚ jednak powszechnie wiadomo, że takie sformułowanie jest wynikiem gry politycznej i nie ma nic wspólnego z formalną, rzetelną oceną prawną tragicznych zdarzeń. Inkryminowane sformułowanie zawiera zresztą w sobie błąd logiczny ponieważ co zawiera w sobie znamiona ludobójstwa jest oczywiście ludobójstwem (inaczej np. w sformułowaniu „czystki etniczne o pewnych znamionach ludobójstwa“). Wypada w końcu zauważyć, że stosowanie eufemizmów w ocenie zdarzeń podlegających oczywistej ocenie moralnej i prawnej w żadnej mierze nie przyczyni się do prawdziwego pojednania dwóch sąsiadujących z sobą narodów.
Stanowisko Pani Wojewody jest dla mnie również pewnym zaskoczeniem, gdyż uczestnicząc wraz z Panią w lipcowych uroczystościach w Łucku w 2013 r., byłem przekonany o Jej zrozumieniu dla istoty zbrodni wołyńskich i właściwej ich oceny.
Wyrazy najwyższego szacunku
PREZES Szczepan Siekierka

Szanowny Panie Ministrze Rady OPWiM!
Na Międzynarodowej Konferencji Naukowej „Zbrodnia Wołyńska. Historia-Pamięć-Edukacja w przededniu 70. rocznicy” zorganizowanej przez Instytut Pamięci Narodowej wspólnie z Komisją Ścigania Zbrodni Przeciwko Narodowi Polskiemu, pod honorowym patronatem Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej Bronisława Komorowskiego, zabierałem głos nie tylko w imieniu własnym ale i dwóch niemieckich organizacji: Historischer Verein Wolhynien e.V. oraz Bug-Holländer. Stowarzyszenia te założone zostały przez przesiedlonych na przełomie 1939/40 roku mieszkańców Wołynia pochodzenia holenderskiego i niemieckiego.
Powiedziałem wówczas, że wieloletni prezes niemieckiego Historycznego Stowarzyszenia Wołynia Nikolaus Arndt oraz honorowy członek Bugholendrów Eduard Bütow podobnie jak ja nie rozumiemy, że polski rząd nie nazywa tego co dokonali ukraińscy nacjonaliści OUN-UPA ludobójstwem. Dodałem przy tym, że profesor Szawłowski jak i niemiecki naukowiec Heinsohn, który napisał książkę „Leksykon ludobóstw” wyraźnie definiują mordowanie Polaków na Wołyniu i w Małopolsce Wschodniej jako ludobójstwo. Podobnie określają to polscy prokuratorzy z IPN i dlatego apeluję do Pana Premiera o sprawienie, żeby na obelisku w Lublinie na Skwerze Ofiar Wołynia zjawił się napis o treści:
„W HOŁDZIE POLAKOM WOŁYNIA I KRESÓW POŁUDNIOWO-WSCHODNICH II RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ, OFIAROM LUDOBÓJSTWA DOKONANEGO PRZEZ NACJONALISTÓW UKRAIŃSKICH W LATACH 1939-1947, DUCHOWIEŃSTWU, OJCOM I MATKOM, STARCOM, MŁODZIEŻY I DZIECIOM, KTÓRYM ZADANO OKRUCIEŃSTWA NIE MAJĄCE SOBIE PODOBNYCH TYLKO DLATEGO ŻE BYLI POLAKAMI „ Z mottem „ NARÓD, KTÓRY TRACI PAMIĘĆ TRACI WOLNOŚĆ”.
Wielu Kresowiaków oraz ich organizacje wystosowały pisma protestujące w tej haniebnej sprawie i odrzucenia przez Wojewodę Lublina powyższej treści, z których jeden zamieszczam poniżej.
Roztrzelanie ponad 20 tysięcy Polaków pochowanych w Katyniu uznawane jest przez rząd i sejm jako ludobójstwo, zaś bestialskie i brutalne wymordowanie prawie 200 tysięcy niemowląt, małych dzieci, kobiet i mężczyzn w różnym wieku na Wołyniu i w Małopolsce Wschodniej tym nie jest?
Równocześnie proszę Pana Premiera jak i Pana Ministra o uczczenie ofiar dawnych obywateli polskich oraz mieszkańców Wołynia pochodzenia holenderskiego, niemieckiego, ormiańskiego, rosyjskiego, ukraińskiego i żydowskiego poprzez wielojęzyczny napis na uroczyście otwartym 11 lipca 2013 roku pomniku w Warszawie. Swego czasu popierałem nawet finansowo razem z niemieckimi Wołyniakami inicjatywę płk. Jana Niewińskiego wzniesienia pomnika dla uczczenia pamięci ofiar bestialskiego wymordowania przez OUN-UPA wyżej wymienionych przeze mnie narodowości. Na zaplanowanym wówczas pomniku miały pojawić się napisy nie tylko w języku polskim ale i hebraiskim, niemieckim i rosyjskim.
Pomnik w Warszawie wymienia wszystkie miejscowości, w których ukraińscy nacjonaliści wymordowali co najmniej pięć osób i dlatego uważam, że powinniśmy uczcić pamięć nie tylko Polaków ale i inne narodowości tam zamordowane.
Pojednanie polsko-ukraińskie w duchu prawdy historycznej, którego byłem i jestem wielkim zwolennikiem od lat, niestety nie jest możliwe przy zakłamaniu z obu stron, szczególnie strony ukraińskiej i braku samokrytycyzmu. Niestety albo mentalność albo zacietrzewienie Ukraińców nie pozwala im tak reagować jak uczynili to Niemcy po II wojnie światowej.
Z poważaniem
Witold Stański
Anton-Heinen-Str. 19
D-47807 Krefeld
Stowarzyszenie Upamiętnieia Wrocław 14.02.2014 r.
Ofiar Zbrodni Ukraińskich Nacjonalistów
ul. Kociuszki 35B/E
50-011 Wrocław
Szanowna Pani
Jolanta Szołno-Koguc
Wojewoda Lubelski
Urząd Wojewódzki w Lublinie
ul. Spokojna 4
20-914 Lublin
Wielce szanowna Pani Wojewodo!
Stowarzyszenie Upamiętnienia Ofiar Zbrodni Ukraińskich Nacjonalistów - w ramach swoich statutowych zadań - popiera wszelkie działania związane z utrwaleniem pamięci o ofiarach zbrodni ludobójstwa ukraińskich nacjonalistów. Naturalną jest zatem rzeczą, że w sferze zainteresowania Stowarzyszenia pozostaje inicjatywa lubelskich środowisk kombatanckich w sprawie postawienia na Skwerze Ofiar Wołynia w Lublinie pomnika, który w swej formie, popartej stosownym napisem, miałby stanowić wspomnienie historycznych faktów jakie miały miejsce w przeszłości, oddając tym samym hołd 200 tys. niewinnym ofiarom. W naszym przekonaniu wszelkie akcje w tym zakresie winny być podejmowane z poszanowaniem dla wrażIiwości Ukraińców, z których tylko niewielka ilość uległa zbrodniczej faszystowskiej ideologii, ale przede wszystkim z troską o ścisłe odtworzenie faktów historycznych oraz ich rzetelną interpretację.
Stowarzyszenie nasze z przykrocią powzięło wiadomość, że na odbytym w dniu 30 stycznia 2014r. posiedzeniu Wojewódzkiego Komitetu Obrony Pamięci WaIk i Męczeństwa, na którym omawiano treść napisu jaki miał się znaleźć na lubelskim obelisku, w swoim wystąpieniu, Pani Wojewoda skrytykowała przedstawiony projekt napisu zawierajcego sformułowanie od złożeniu hołdu „ofiarom ludobójstwa“ sugerując przyjęcie sformułowania ‚ że chodzi o „czystki etniczne o znamionach ludobójstwa“. Autorytet urzędnika państwowego, dysponującego realną władzą oraz wpływami, zadecydował zapewne o przyjęciu tego ostatniego sformułowania.
Jako Prezes SUOZUN chciałbym złożyć na ręce Pani Wojewody wyrazy zdziwienia i konsternacji stanowiskiem wyrażonym w sprawie oceny zbrodni ukraińskich nacjonalistów. Kwalifikacja prawna tych zdarzeń jako ludobójstwa dokonanego na ludności polskiej Wołynia i Wschodniej Małopolski znajdowała niejednokrotnie wyraz w orzeczeniach prokuratorów Instytutu Pamięci Narodowej i nie budziła kontrowersji w uchwałach podejmowanych przez organy samorządowe na terenie kraju (np. stosowna uchwała Sejmiku Województwa Lubelskiego). Wprawdzie Sejm RP w stosownej uchwale użył określenia „czystki etniczne o znamionach ludobójstwa“‚ jednak powszechnie wiadomo, że takie sformułowanie jest wynikiem gry politycznej i nie ma nic wspólnego z formalną, rzetelną oceną prawną tragicznych zdarzeń. Inkryminowane sformułowanie zawiera zresztą w sobie błąd logiczny ponieważ co zawiera w sobie znamiona ludobójstwa jest oczywiście ludobójstwem (inaczej np. w sformułowaniu „czystki etniczne o pewnych znamionach ludobójstwa“). Wypada w końcu zauważyć, że stosowanie eufemizmów w ocenie zdarzeń podlegających oczywistej ocenie moralnej i prawnej w żadnej mierze nie przyczyni się do prawdziwego pojednania dwóch sąsiadujących z sobą narodów.
Stanowisko Pani Wojewody jest dla mnie również pewnym zaskoczeniem, gdyż uczestnicząc wraz z Panią w lipcowych uroczystościach w Łucku w 2013 r., byłem przekonany o Jej zrozumieniu dla istoty zbrodni wołyńskich i właściwej ich oceny.
Wyrazy najwyższego szacunku
PREZES Szczepan Siekierka


Artykuł przeczytano 515 razy