Korespondencja Towarzystwa Miłośników Kultury Kresowej w Wołowie z 7 lutego 2014r.
W Wołowie na Dolnym Śląsku - Przygotowano uroczystości związane z pamięcią o Żołnierzach Wyklętych i Armią Krajową.
W uroczystościach uczestniczyli: burmistrz Dariusz Chmura, pułkownik Piotr Mielniczuk z WKU Głogów i komendant wołowskiej policji- Robert Wodejko, uczniowie, nauczyciele
W uroczystościach uczestniczyli: burmistrz Dariusz Chmura, pułkownik Piotr Mielniczuk z WKU Głogów i komendant wołowskiej policji- Robert Wodejko, uczniowie, nauczyciele
Święto Armii Krajowej i Żołnierzy Podziemia - krzewienie świadomości i pamięci o Żołnierzach Wyklętych.
Towarzystwo Miłośników Kultury Kresowej w Wołowie z Rafałem Zającem, (Zarząd TMKK Wołów) uczestniczyło w uroczystości patriotycznej w Lubiążu.
W piątek w Publicznym Gimnazjum im. Armii Krajowej w Zespole Szkół Publicznych w Lubiążu przygotowano patriotyczne obchody.
Po odegraniu hymnu państwowego wystąpił chór ZSP w Lubiążu, który zaprezentował hymn AK oraz wiązankę pieśni patriotycznych.
Po prezentacji i części artystycznej. Wręczono nagrody, dyplomy i wyróżnienia.
Akty nominacji, w obecności rodziny i władz gminy, wręczył płk. Piotr Mielniczuk Komendant Wojskowej Komendy Uzupełnień w Głogowie.
Na uroczystość przybyli przedstawiciele Światowego Związku Żołnierzy AK, przedstawiciele władz miast, w których swoje siedziby mają szkoły należące do Dolnośląskiej Rodziny Szkół im. Armii Krajowej i Bohaterów AK, reprezentanci instytucji związanych z kultywacją pamięci żołnierzy AK, a także dyrektorzy, nauczyciele i uczniowie szkół z DRSz. im. AK.
Wśród zaproszonych gości był również Burmistrz Miasta i Gminy Wołów Dariusz Chmura.- Jako wnuk żołnierzy Armii Krajowej mam świadomość, co działo się z bohaterami poakowskiego podziemia antykomunistycznego w PRL-u i tzw. socjalizmu- wspominał burmistrz.
Według władz samorządowych obecny patriotyzm to krzewienie wartości, świadomości i rola władz w tym zadaniu. Burmistrz, jako przykład patriotyzmu i odpowiedzialności wskazał pomoc Gminy Wołów dla Szkoły Lubiążu w kwocie 1 mln 800 tys. zł na niezbędne prace i remonty, zapewnił też, że czynione będą dalsze starania, aby udoskonalić otoczenie przyszkolne.
Burmistrz wspomniał o inwestycjach wykonanych na terenie Lubiąża, montażu lamp przy ul. Mickiewicza, inicjatywach OSP Lubiąż i remontach planowanych przy Domu Kultury w Lubiążu.
Za zasługi dla środowisk Żołnierzy Podziemia wyróżnienie otrzymali: dyrektor ZSP w Lubiążu Katarzyna Ziajka i nauczyciel historii, koordynator szkolnego Klubu Historycznego pan Paweł Studenny.
****
Co prawda w pierwszym okresie w podziemie niepodległościowe zaangażowanych było blisko 200 000 osób, ale trzeba pamiętać, iż władza komunistyczna dysponowała o wiele liczniejszym aparatem terroru.
Na terenie Polski okresowo stacjonowało blisko 6 milionów żołnierzy sowieckich. Przewaga była, więc przygniatająca. Także tworzące się w tym czasie, przy pomocy NKWD, struktury rodzimego aparatu represji szybko osiągnęły znaczącą siłę.
W szczytowym okresie liczyły 300 000 funkcjonariuszy i żołnierzy służących w formacjach zwalczających podziemie.
Do końca 1952 r. władze bezpieczeństwa zlikwidowały większość najgroźniejszych oddziałków i grupek partyzanckich.
Na Kresach walka także dogasała. Badania na ten temat są szczątkowe, wiadomo jednak, że najsilniejszy opór zbrojny trwał na terytorium dawnych powiatów lidzkiego i szczuczyńskiego.
Główną rolę odgrywał tam oddział ppor. Anatola Radziwonika "Olecha", który prowadził kilkunastoosobowy oddział aż do połowy 1949 roku. Ostatnie znane starcie zbrojne miało miejsce w sierpniu 1953 roku, kiedy to w walce z niewielkim oddziałkiem dowodzonym przez Hryncewicza, zginęło 4 funkcjonariuszy NKWD.
Żołnierze wyklęci. Polskie powojenne podziemie antykomunistyczne antykomunistyczny, niepodległościowy ruchpartyzancki, stawiający opór sowietyzacji Polski i podporządkowania jej ZSRR, toczący walkę ze służbami bezpieczeństwa ZSRR i podporządkowanymi im służbami w Polsce.
Ostatni członek ruchu oporu – Józef Franczak ps. „Lalek” z oddziału kpt. Zdzisława Brońskiego „Uskoka” – zginął w obławie w Majdanie Kozic Górnych pod Piaskami (woj. lubelskie) osiemnaście lat po wojnie – 21 października 1963 roku.
W praktyce jednak większość organizacji zbrojnych upadła na skutek braku reakcji mocarstw zachodnich na sfałszowanie przez PPRwyborów do Sejmu Ustawodawczego w styczniu 1947 i powyborczej amnestii, po której podziemie liczyło nie więcej niż dwa tysiące osób
Wojciech Orłowski
Towarzystwo Miłośników Kultury Kresowej w Wołowie
Artykuł przeczytano 2577 razy