Święty Mikołaj, Aniołek, Gwiazdor, czy Dzieciątko?
Anna Małgorzata Budzińska
Dzień 6 grudnia i okres Świąt Bożego Narodzenia ma wymiar nie tylko religijny. To również okres oczekiwania na prezenty zwłaszcza przez najmłodszych, ale nie tylko.
W naszej rodzinie Święty Mikołaj przychodził tylko szóstego grudnia. Przynosił i chował pod poduszką prezenty, ale tylko słodycze. Zabawki i inne podarki były pod choinką, w Wigilię. Dla nas przynosił je Aniołek. Małopolska i Podkarpacie to miejsce Aniołka. Podobnie było u Wołyniaków, skąd pochodzi moja rodzina.
Ikona Świętego Mikołaja i Anioła z pracowni A.M. Budzińskiej
Ikona Świętego Mikołaja i Anioła z pracowni A.M. Budzińskiej
Jednak nie wszędzie tak jest.
Na Kaszubach i w Wielkopolsce, a także sporadycznie na Dolnym Śląsku prezenty pod choinkę przynosi Gwiazdor.
Nazwa wywodzi się z dawnych grup kolędników od noszonej przez nich gwiazdy Jest to postać ubrana w baranicę i futrzaną czapę - tzw. "wysłannik gwiazd". XX wiek to pojawienie się postaci Gwiazdora, jako tego, który roznosi prezenty. W Polsce używany był wśród mieszczan, a zaczerpnęliśmy go z Niemiec.
Gwiazdor na Starym Rynku Poznania
Na Górnym Śląsku grzeczne dzieci odwiedza z kolei Dzieciątko, utożsamiane z postacią nowonarodzonego Jezusa Chrystusa.
Dzieciątko
Święty Mikołaj w dzisiejszej postaci pojawił się w Polsce za sprawą kultury anglosaskiej, w szczególności amerykańskiej i zaczął być kojarzony nie tylko z Mikołajkami 6 grudnia, ale także z Bożym Narodzeniem.
Jego wizerunek opracowany ponoć w 1930 roku na potrzeby koncernu Coca-Coli okazał się być nieodłącznym elementem promocji handlowych. Komercja i potrzeby konsumenckie wyparły zupełnie Mikołaja Biskupa, a zaczęły promować sympatyczną postać Mikołaja w czerwonej czapce, z brodą i wielkim brzuchem.
Plakat reklamowy z Mikołajem
Natomiast prawdziwy- historyczny Święty Mikołaj należy do najpopularniejszych świętych na Rusi i w Grecji. Gdy odwiedzamy te tereny widać to na każdym kroku- wiele tam jest wizerunków tego świętego. Był on biskupem miasta Miry w Azji Mniejszej.
Kult ten jest tak powszechny, szczególnie Rosji, że ikony świętego istnieją nie tylko w każdej cerkwi, ale niemal w każdym chrześcijańskim domu. Św. Mikołaj zaliczany jest tutaj do najbardziej czczonych świętych. Do dziś, jak niegdyś za życia, czyni cuda.
Doświadcza ich bardzo wielu ludzi. Można by rzec, że duch świętego faktycznie pozostał na Wschodzie, w prawosławiu, ale i w Grecji.
Św. Mikołaj-ikona XV w. z Żohatyna
W czasach świętego Mikołaja tylko dwa atrybuty wyróżniały biskupa od innych kapłanów - mianowicie omoforion i księga Ewangelii.
Omoforion jest to biały szeroki pas z krzyżem na ramionach, na piersiach i na plecach.
Greckie słowa: omos - ramię i foro - noszę posłużyły na oznaczenie tego pasa, noszonego właśnie na ramionach. Pasy te, omoforiony, tkano z owczej wełny jako symbol owcy, którą pasterz (biskup) bierze na ramiona. Dlatego omoforion noszą tylko biskupi (pasterze).
Święty Mikołaj nigdy nie nosił mitry na głowie, bo w jego czasach mitrę nosił tylko cesarz. Pastorału też w owym czasie biskupi nie nosili, więc przedstawianie świętego Mikołaja w łacińskiej lub bizantyjskiej mitrze nie jest zgodne z tradycją chrześcijańską i z prawdą historyczną.
Przedstawianie zaś świętego Mikołaja jako świętego w szatach biskupa rzymskiego jest fałszowaniem prawdy.
Warto wiedzieć, że w Polsce najstarsze świątynie-rotundy w Przemyślu i Cieszynie, sięgające jeszcze misji Cyryla i Metodego na Wielkich Morawach, poświęcone były świętemu Mikołajowi. W Polsce istnieje wiele świątyń poświęconych świętemu Mikołajowi, a także wiele miejscowości, biorących swą nazwę od imienia tego świętego, np. Mikołów, Mikołajki, Mikołajów i inne.
Najsłynniejszym dziełem charytatywnym, które uczynił prawdziwy św. Mikołaj była pomoc pewnemu człowiekowi, który popadł w nędzę i postanowił sprzedać swoje trzy córki do domu publicznego.
Gdy biskup dowiedział się o tym, nocą wrzucił przez komin trzy sakiewki z pieniędzmi. Wpadły one do pończoch i trzewiczków, które owe córki umieściły przy kominku dla wysuszenia. Stąd w krajach, gdzie w powszechnym użyciu były kominki, powstał zwyczaj wystawiania przy nich bucików lub skarpet na prezenty.
Jednak w Rosji i pozostałych terenach na wschód od Polski to nie Święty Mikołaj obdarowywał dzieci w Boże Narodzenie. Tradycyjnie był to Dziadek Mróz- Died Moroz.
Po rewolucji październikowej, bożonarodzeniowe tradycje nie był pochwalane ponieważ uważano je za zbyt „burżuazyjne i religijne”. Podobnie było z Dziadkiem Mrozem w 1928 r. kiedy ogłoszono go „sojusznikiem” duchowieństwa i kułaka. Niemniej jednak, później jego aktualny wizerunek przyjął swoją formę w czasach ZSRR i stał się głównym symbolem noworocznych świąt, które zastąpiły Boże Narodzenie.
W okresie radzieckiej dominacji w Europie Wschodniej, Dziadek Mróz chciał przeniknąć też do tradycji wielu narodów, zastępując swoje miejscowe odpowiedniki. Jednak nie udało się to w Polsce. Died Moroz nigdzie się u nas nie pojawił, na darmo władze radzieckie propagowały jego wizerunek w towarzystwie Śnieżynki.
W 1998 r. ówczesny burmistrz Moskwy, Juri Luzkow oświadczył, że rosyjski Dziadek Mróz mieszka w mieście Wielki Ustiug w Obwodzie wołogodzkim
Died Moroz i Śnieżynka
Jego długi do pięt kożuch może być nie tylko czerwony, ale także błękitny lub srebrny; jest przepasany sznurem, a nie pasem.
Podpiera się kosturem, a nie pastorałem Na nogach ma walonki.
Jego broda jest na ogół bardzo długa, podczas gdy broda św. Mikołaja może być krótko przystrzyżona. Jest wysoki i silny.
Jego sanie ciągnie trojka, a nie renifery. Nie podróżuje po niebie, lecz po ziemi.
Może mu towarzyszyć wnuczka – Śnieżynka (ros. Снегурочка).
Do domu wchodzi przez drzwi, nigdy przez komin.
Nowy Rok
Obecnie dla chrześcijan Wschodu noworoczne świętowanie to nie tylko jeden wieczór. To katolickie Boże Narodzenie (25 grudnia), sam Nowy Rok, prawosławne Boże Narodzenie (6/7 stycznia), a także Stary Nowy Rok (13/14 stycznia). Tak więc powodów do wspólnego świętowania jest mnóstwo.
Мира, дружбы, счастья, ласки,
Чтобы жизнь была как в сказке!
Pokoju, przyjaźni, szczęścia, łaski,
Oby życie było jak w bajce!
Nie zastanawiajmy się więc kto przynosi prezenty pod choinkę, to mało ważne. Jedna istota, nawet święta nie dałaby rady, więc pewnie stąd ta różnorodność ☺ . Ważne, żeby być szczęśliwym w Święta, obyśmy je w spokoju i w zgodzie przeżywali.
Korzystałam ze stron:
http://www.opoka.org.pl/biblioteka/T/TS/swieci/smikolaj_ad_02.html
http://muzeum.krakow.pl/Sztuka-Cerkiewna-Dawnej-Rzeczypospolitej.503.0.html
http://janpielgrzym.ucoz.com/publ/sw_mikolaj_cudotworca/4-1-0-141
http://www.tuwroclaw.com/
http://www.blin.pl/Nowy_Rok!.jsp
http://pl.wikipedia.org/wiki/Dziadek_Mr%C3%B3z
Artykuł przeczytano 2410 razy