Znicze na Kresy zebrane w Wołowie
Po raz kolejny przystąpiliśmy do zbiórki lampek na Kresy. W akcji wzięły udział: Szkoła Podstawowa w Starym Wołowie, Warzęgowie, Mojęcicach, Lubiążu, Krzydlinie, Zespół Placówek Resocjalizacyjnych w Brzegu Dolnym oraz SP w Głębowicach i Orzeszkowie, a także Gimnazjum Publiczne w Wołowie i Zespół Szkół nr 2 w Wołowie, które zebrały znicze na Polskie cmentarze na Kresach.
Zespół Placówek Resocjalizacyjnych w Brzegu Dolnym
Wszyscy pamiętamy, że po wojnie na Dolnym Śląsku osiedliło się wiele osób z przedwojennych, wschodnich terenów Rzeczpospolitej. Do dziś w samym Wrocławiu i okolicy na Dolnym Śląsku żyją tysiące rodzin, które pozostawiły na Wschodzie mogiły bliskich.
Szkoła podstawowa w Głębowicach
Polskie groby, przez dekady pozostawione same sobie, niszczały- teraz my wnukowie i prawnukowi chcemy zadbać o pamięć naszych przodków. Wciąż dbamy o naszych bliskich na Kresach.
Szkoła podstawowa w Krzydlinie
Inicjatywa ratowania polskich cmentarzy na Wschodzie ciągle się rozwija i musimy o tym pamiętać.
Dziś nie jest już tylko rodzajem sentymentalnej podróży na mityczne Kresy, ale poprzez odkrywanie korzeni daje młodym ludziom możliwość głębokiego kształtowania ich tożsamości. – Warto podkreślić, że coraz częściej młodzież wybiera te miejsca na Kresach - opowiada Joanna Szulc- Drębkowska, koordynatorka akcji Towarzystwa Miłośników Kultury Kresowej w Wołowie - z których pochodzili ich przodkowie. - Wszystkie znicze jak corocznie zapłonęły na polskich grobach, często pierwszy raz po wielu latach.
Szkoła podstawowa w Lubiążu
Szkoła podstawowa w Lubiążu
W ten sposób mieszkańcy Powiatu Wołowskiego symbolicznie pokazują, że pamiętają i szanują swoją historię. Pomoc w zbieraniu zniczy okazują nie tylko instytucje publiczne, czy firmy, ale także indywidualne osoby.
Szkoła podstawowa w Starym Wołowie
Obok zniczy każdego roku zbierane są również fundusze na świąteczne paczki dla Polaków, którzy po wojnie pozostali za wschodnią granicą. Nierzadko są to biedne osoby, dla których skromny podarunek jest nie tylko wyrazem materialnej pomocy ale i widocznym znakiem łączności z ojczyzną.
Szkoła podstawowa w Warzęgowie
Ci wszyscy, którzy chcieliby pomóc w tych dziełach, mogą to uczynić zgłaszając się osobiście do nas- mówi Aleksander Orłowski, potomek rodzin z Huty Pieniackiej.
Szkoła podstawowa nr 2 w Wołowie
- Zbierane przez młodzież znicze trafiają na opuszczone polskie groby na zapomnianych cmentarzach na Kresach- informuje Maciej Nejman, wiceburmistrz Miasta i Gminy w Wołowie.
Wojciech Orłowski
Towarzystwo Miłośników Kultury Kresowej
w Wołowie
Artykuł przeczytano 3505 razy