Berdyczów - Serce Ukrainy
Do sanktuarium maryjnego w Berdyczowie, co roku zmierzają pielgrzymki piesze z całej Ukrainy. Wczoraj tj. 20 lipca pątnicy z Ukrainy, Polski i Białorusi, Kamerunu, Dominikany i Hiszpanii oraz Rosji po pokonaniu wielu setek kilometrów dotarli przed oblicze Matki Boskiej Berdyczowskiej.

Były trzy główne sanktuaria Rzeczypospolitej: Jasna Góra, Ostra Brama oraz berdyczowska „Twierdza Maryi” dla Ukrainy. Ta ostatnia jak lilia, rozkwita rokrocznie pod koniec lipca.

Można się o tym przekonać naocznie szczególnie w czasie odpustu w uroczystość Matki Boskiej Szkaplerznej, kiedy w przeddzień do Berdyczowa przychodzą grupy pielgrzymkowe z rożnych zakątków Ukrainy. Także miejscowi, niekoniecznie katolicy, zdążają w sobotę po południu pod klasztor albo jak czasem mówią pod „kriepost”, czyli twierdzę, aby uczestniczyć w wejściu pielgrzymów oraz specjalnie dla nich sprawowanej liturgii.
Każdego roku do sanktuarium narodowego Ukrainy, (bo taką nazwę nosi od zeszłego roku) na uroczystości Matki Boskiej Berdyczowskiej przybywa około 15- 20 tys. pielgrzymów. Są to wierni nie tylko z Ukrainy.

W tym roku do berdyczowskiego sanktuarium przybyło ok 20 tysięcy pielgrzymów. Najmłodszym pielgrzymem była półroczna Wiktoria, która przybyła z 21 pieszą pielgrzymką franciszkańską z Szepetówki, najstarszym zaś 83 letni pielgrzym, który przybył z pieszą pielgrzymką z katedry Św. Zofii z Żytomierza.

Największe zorganizowane piesze pielgrzymki przybyły z Chmielnickiego (już po raz 22), z Szepetówki (po raz 21), z Żytomierza, z Kijowa (po raz 16-ty), Dowbysza, Białej cerkwi, Bykówki, Charkowa, Samhorodka, salezjańska pielgrzymka rowerowa z Korostyszewa, Chażyna, Odessy i ponad 60 innych miejscowości na Ukrainie.

Uroczystość zaszczycili swoją obecnością liczni goście z Ukrainy i innych państw. Byli to biskupi: Thomas Edward Gallikson –nuncjusz apostolski na Ukrainie, Mieczysław Mokrzycki –arcybiskup metropolita lwowski, Piotr Malczuk z Żytomierza, Bronisław Biernacki z Odessy, Witalij Skomarowski z Żytomierza, Jacek Pil z Odessy i inni.

Przybyli również przedstawiciele służb dyplomatycznych: konsulatów- Krzysztof Świderek konsul generalny w Winnicy, Jana Zikmundova; konsul Królestwa Belgii, Gerard Pokruszyński; doradca Ministra Spraw Zagranicznych Rzeczpospolitej Polskiej, senator Stanisław Gogacz; przedstawiciel Senatu ds. Polonii i Roman Potocki; członek zarządu powiatu wrocławskiego.

Licznie zebrani byli również przedstawiciele władz centralnych Ukrainy i samorządowych. Byli to m. in Andżelika Łabuńska; deputowana rady Najwyższej, Wasyl Mazur; mer miasta i Włodzimierz Zbarażski; starosta rejonowej administracji.

Kto w nim przebywał nigdy nie zapomni
,.. Tyszkiewiczów i Radziwiłłów, Balzac i Hańska , Szalom Alejchem i Grossman , Palej i Krzywonos, Czajkowski i Konrad, Pułaski i Grabowski, Kraszewski i Rakowiecki, , Petlura i Szczors, Skoropadski i Piłsudski, – kto tylko nie chodził po jego ulicach? W swoim czasie miasto przeżyło niemało- czasy wzlotów i upadków.
Spośród mieszkańców w XIX wieku przeważali Żydzi (w 1897 roku stanowili oni 78% mieszkańców miasta), stąd popularne określenie- Jerozolima Wołynia.
W Polsce miasto znane jest z powiedzenia. Polskie "pisz na Berdyczów" zostało określeniem odsyłania kogoś w bliżej nieokreślonym kierunku..
Szalom Alejchem (po polsku „dzień dobry” to pseudonim Salomona Rabinowicza, twórcy „Dziejów Tewje Mleczarza” znanego bardziej, jako „Skrzypek na dachu”) żartobliwie nazywał Berdyczów" żydowskim Paryżem".
Rosyjski pisarz Fryderyk Gorenstein napisał: "cała ta potworna chałupa zwana Berdyczowem człowiekowi, który dopiero, co przyjechał ze stolicy początkowo wydaje się kupą pełną motłochu, ale zaczynając rozglądać się uważnie dostrzegnie, ze zaplute і oblane pomyjami schody, które prowadzą do przegnitych drzwi tej chałupy, zbudowano z najpiękniejszych marmurowych płyt przeszłości, jakimi chadzali kiedyś prorocy, na jakich kiedyś stał Jezus z Nazaretu."
To samo dostrzegał polski pisarz Michał Czajkowski, który urodził się niedaleko Berdyczowa: "Dziwny był na ten czas berdyczowski powiat: mnóstwo żywotności w ludziach, wiele fantazji- w szlachcie, a oryginałów tylu, że wydawać by się mogło, ze rozerwał się worek z nimi na berdyczowskim targu.. Berdyczów z Hnyłopiatą był jak Stambuł z Bosforem:, kto w nim był, ten nigdy nie zapomniał...
Niemożliwe jest nie pamiętać o tym żydowskim Berdyczowie. Już jestem stary, a ciągle jeszcze marzę o nim, on tak dokładnie stoi przed oczami duszy mojej, jakbym był w nim jeszcze wczoraj, i ja tak kocham to miasto, jakbym miał w nim żyć i umierać".

„Pałomniki” jak po ukraińsku są nazywani pielgrzymi spotykają się, by umocnić swoją wiarę, podzielić się swoimi radościami i troskami. Do sanktuarium pielgrzymują nie tylko wierni obrządku łacińskiego, ale także grekokatolicy i prawosławni.
Polacy w Berdyczowie

W Berdyczowie mieszka sporo ludzi, którzy mówią o sobie, że mają polskie korzenie. Często utracili język ojczysty, twardo natomiast, nawet w czasach sowieckich, trzymali się wiary katolickiej. Dzisiaj są fundamentem odradzających się parafii katolickich w Berdyczowie, oni także przyjmują na nocleg pielgrzymów. W mieście funkcjonuje sporo polskich organizacji.
Jedną z najciekawszych w ostatnim czasie inicjatyw jest kawiarnia „Karta Polaka” przy ul. Карастояновой 22. Kawiarnia jest prowadzona przez rodzeństwo Irenę i Stanisława Rudnickich. Można po staropolsku zaprosić tam słowami „i ja tam byłem i kawę piłem”. Polecam serdecznie.

Twierdza Maryi
W 1627 roku kijewski wojewoda Jan Tyszkiewicz trafił do niewoli tatarskiej. Zmęczonemu i zakutemu w kajdany przyśnił się sen, w jakim nieznani mnisi modlili się do Matki Boskiej o jego uwolnienie. Matka Boska przemówiła: „Synu Janie, musisz wybudować twierdzę, jaką wieki nie pokonają". Po uwolnieniu złożył on ślub, że ufunduje klasztor i kościół.
Przebudowano świątynię, powstała wówczas górna bazylika i dolny kościół; otoczono je obwałowaniami ziemnymi oraz bastionami, znakomicie wykorzystując obronne położenie tego miejsca nad rzeką Gniłopiat (ukr. Hniłopiat).
Na wałach stanęło kilkadziesiąt armat. To wtedy narodziło się pojęcie Berdyczowa, jako „Twierdzy Matki Bożej".
W murach tutejszego klasztoru dojrzewał o. Marek Jondołowicz, jeden z duchowych przywódców konfederacji barskiej, zrywu na rzecz odzyskania narodowej suwerenności, przesiąkniętego maryjną pobożnością. Pod wpływem jego kazań konfederaci określali się, jako „słudzy Maryi".
Gdy wiosną 1768 r. na Ukrainę wkroczyła carska armia gen. Piotra Kretecznikowa, opór w Berdyczowie stawiła im garstka konfederatów pod dowództwem Kazimierza Pułaskiego.
Na przełomie maja i czerwca 1768 r. bronili twierdzy obleganej przez wielotysięczną armię, a skapitulowali na honorowych warunkach dopiero, gdy okazało się, że odsiecz, na którą czekali, została rozbita przez Rosjan.
Do dzisiaj w murach klasztoru od strony rzeki widać ślady po rosyjskich kulach, które setkami leciały na jego obrońców.
Władze rosyjskie rozebrały część murów twierdzy, niedawno odtworzyli je ojcowie karmelici, starając się nadać temu miejscu pierwotny wygląd.
Przez cały XIX wiek na „Twierdze Maryi” spadały represje za działalność katolicką i propolską. Sanktuarium zniszczono jednak w XX wieku- najpierw bolszewicy, później Niemcy, którzy utworzyli tu obóz koncentracyjny.
Kiedy wkroczyły wojska niemieckie sanktuarium spłonęło. Wówczas też zaginęła Ikona Matki Boskiej Szkaplerznej i do dziś dnia jest poszukiwana.
Dopiero po roku 1991 udało się doprowadzić do odzyskania sanktuarium- przede wszystkim mieszkańcy Berdyczowa przez blisko rok prowadzili modlitwy przed klasztorem w intencji odzyskania sanktuarium, udali się nawet w tej intencji na pielgrzymkę na Jasną Górę.
I stał się cud. Sanktuarium przywrócono ojcom Karmelitom.
Ikona Matki Boskiej Berdyczowskiej

Matka Boża Berdyczowska – obraz namalowany na płótnie naklejonym na cyprysowej desce o wymiarach 51 x 70 cm, według wzoru wizerunku Matki Bożej Śnieżnej Salus Populi Romani w Rzymie.
Na obrazie Matka Boska w lewej ręce trzyma Jezusa, а w prawej dłoni – białą chustkę i karmelitański szkaplerz. Obraz posiadał srebrną ramę o wadze 75 kg, przygotowaną przez mistrzów złotniczych z Wrocławia ze srebra ofiarowanego przez mieszkańców Olsztyna.

Obraz był koronowany złotymi koronami i miał różne sukienki. Jedna z nich była z czystego złota z wyciśniętymi na nim wzorami kwiatów, druga srebrna, trzecia różowa, ozdabiana złotymi kwiatami.

Uroczystości trwały dwa dni 20 i 21 lipca.
20 lipca w sobotę
15.00 – 18.00 – przyjście pieszych pielgrzymek oraz ich przywitanie
18.00 – Msza Św.
21.00 – Rozmieszczenie pielgrzymów na noc
22.00 – Nocne czuwanie w sanktuarium
21 lipca niedziela
08.00 – Msza Św. w języku polskim
11.00 – Uroczysta Liturgia na placu przed sanktuarium
Tego roku do Matki Bożej Szkaplerznej przybyło 11 pieszych pielgrzymek. W tym:
- XXII Ogólnoukraińska Pielgrzymka Podolska ( 15-20 lipca) (Chmielnicki- Berdyczów)) – grupa wyruszyła w drogę 15 lipca, szło w niej ponad 300 osób. Pielgrzymi szli pod hasłem: "Wiara zwyciężyła świat".
- 22 piesza pielgrzymka z kościoła katedralnego św. Zofii: Żytomierz -Berdyczów.
- 21-е franciszkańska pielgrzymka Szepetówka- Połonne- Berdyczów. Jedna z największych pieszych pielgrzymek przybywających do Berdyczowa. Biskup Stanisław Szyrokaradiuk.
- piesza pielgrzymka z kościoła seminaryjnego oo. franciszkanów z Żytomierza.
- piesza pielgrzymka z sanktuarium Matki Boskiej Fatimskiej z Dowbysza.
- piesza pielgrzymka z Białej Cerkwi.
- rowerowa pielgrzymka salezjańska z Korostyszewa .
- piesza pielgrzymka z Andruszówki.
- piesza pielgrzymka z Bykówki.
- piesza pielgrzymka z Kijowa i Fastowa.
- V rowerowa pielgrzymka z Charkowa – pielgrzymi wyruszyli z Charkowa 15 lipca. Po uroczystościach pielgrzymka wyruszyła dalej do Rzymu

Wśród przybył na uroczystości nie brakowało Polaków z ojczyzny. Rozrzuceni byli w wielu pielgrzymkach. W trakcie rozmów często podkreślali wielki sens pielgrzymowania i jego wartość samą w sobie. Zaproponowano nawet stworzenie wspólnej pielgrzymki polskiej do Berdyczowa na trasie Żytomierz – Berdyczów.
Kto wie może już w przyszłym roku? Zachęcamy wszystkich chętnych do skontaktowania się z nami lub innymi organizatorami pielgrzymek do Twierdzy Maryi na Ukrainie.
Jerzy Rudnicki
Zdjęcia za
Vk.com
my.berdychiw.in.ua
Artykuł przeczytano 11125 razy