DZISIEJSZE KRESY WSCHODNIE- PODLASIE
Anna Małgorzata Budzińska- tekst i zdjęcia
Słowo „kresy” to po prostu „krańce”, w odróżnieniu od Kresów pisanych wielką literą, z którymi wiążemy naszą przedwojenną historię.
Słowo „kresy” to po prostu „krańce”, w odróżnieniu od Kresów pisanych wielką literą, z którymi wiążemy naszą przedwojenną historię.
Jakie są więc te nasze dzisiejsze krańce Rzeczypospolitej?
Ostatnio byłam na Podlasiu i zostałam oczarowana tą krainą. Jest to część Polski bardzo urozmaicona, piękna i ciekawa. Nie mogę powiedzieć, że poznałam ten region po jednorazowym pobycie. Przekażę więc tylko krótkie spostrzeżenia.
Czym zachwyca Podlasie?
Na pewno przepięknymi jeziorami i rzekami z krystalicznie czystą wodą, z cudnymi zakątkami, zacisznymi bindugami.
Tutaj te miejsca są mniej zatłoczone niż na Mazurach, tutaj da się znaleźć spokój, wyciszenie, odizolowanie od tłumu wczasowiczów. Można popróbować przygody obcowania z naturą w spartańskich, obozowych warunkach.
Z drugiej jednak strony nie brakuje tu dużych ośrodków, z bogatą infrastrukturą, dla wczasowiczów lub kuracjuszy ceniących sobie luksusy cywilizacji.
Podlasie może nas też zauroczyć lasami, a na szosach szokują znaki drogowe- zamiast popularnego w całym kraju znaku” uwaga krowy” jest znak „uwaga łosie”- czyż to nie świetne?!
No i te bociany! To sama poezja! W każdej wsi jest gniazdo, w niektórych nawet po kilka. Nieraz gdy siedzi się w ogródku to nagle słychać szum i nad głową przelatuje
dostojnie bocian jak prawdziwy pterodaktyl! Zwiedzałam Podlasie pod koniec czerwca i w wielu gniazdach widać było całe rodzinki bocianów.
Może jednak to podlaska kuchnia, która przyciąga łasuchów? Próbowałam wyśmienitych kartaczy- są tu przepyszne.
Jadłam ciasto z wielkiego sękacza, a także mrówkowca, który trochę podobny jest do faworków, jednak smakuje inaczej, bo ciasto jest inne.
Próbowałam też ryb i innych przysmaków( jajecznica na boczku i na kurkach)- wszystko wyśmienite.
No a co powiecie o nabiale podlaskim? W całej Polsce znany i lubiany jest kefir sokólski – a przecież Sokółka jest na Podlasiu!
Gdy jedzie się podlaskimi drogami to na wielu polach widać pasące się stada krów i to jest również jedno z bogactw tego regionu, podobnie jak i gęsi. Na targu zaś spotkałam wspaniałe sery korycińskie, które są bardzo mało znane na zachodzie kraju.
Piękne są miasta, miasteczka i wsie Podlasia: Białystok, Augustów, Suwałki, Wigry, Sejny, Gabowe Grądy, Suchowola, Studzienniczna, i wiele innych.
Nie zapomnijmy, że to również kraina ulubiona przez Naszego Papieża! Tutaj odpoczywał i pływał kajakiem jako młody ksiądz, a po latach odwiedził te miejsca już jako Jan Paweł II.
W Studziennicznej jest pomnik Jana Pawłami nad jeziorem, przy sanktuarium z cudownym źródełkiem
Tutaj mieszkańcy Podlasia i okolic spotkali się z papieżem
Podlasie zachwyca nas też klimatem starych, drewnianych domów. Dawniej każdy taki dom miał swoja małą, drewnianą werandę i tam wieczorami przesiadywali mieszkańcy, odwiedzali się sąsiedzi, po ciężkim dniu odpoczywali przyglądając się temu co dzieje się na drodze.
A może zachwyciły mnie cerkwie? Są cudowne i te maleńkie, drewniane, i te większe, i monastyry, i wielkie cerkwie Białegostoku- zarówno stare, jak i te nowoczesne.
Jednym słowem warto tam pojechać i to nie tylko na wczasy nad jezioro. Dobrze jest zwiedzić cały region, przekonać się jak jest wartościowy i docenić ludzi którzy tam mieszkają- są bardzo sympatyczni i serdeczni.
Na dzisiejszych kresach Polski każdy znajdzie coś dla siebie ciekawego, bo Podlasie potrafi zachwycać i każdego wita ze wschodnią gościnnością, choć nie zawsze chlebem i solą ☺.
Artykuł przeczytano 6048 razy