Spotkanie ekumeniczne „Wiele kultur - wspólna ziemia”
Osadnictwo powojenne na Ziemi Wołowskiej
W sobotę w Starym Wołowie (powiat wołowski na Dolnym Śląsku) przygotowano uroczystości związane z dialogiem i ekumenizmem, na które zaproszono wiernych różnych wyznań.
Nas chrześcijan, z podzielonych Kościołów, łączy w drodze ku jedności, wspólna modlitwa, która uwielbia Pana. Łączy, pochodzących z różnych tradycji, jeden chrzest i jedna wiara w Chrystusa. Była modlitwa, konferencja poświęcona wysiedleniom i przesiedleniom oraz dyskusja o roli Kościołów na ziemi wołowskiej.
Fot1. Przedstawiciele głównych wyznań chrześcijańskich (prawosławni, protestanci, katolicy) przedstawiali, w jaki sposób każde z wyznań odczytuje spotkanie ekumeniczne w świetle własnej tradycji.
W sobotę w Starym Wołowie (powiat wołowski na Dolnym Śląsku) przygotowano uroczystości związane z dialogiem i ekumenizmem, na które zaproszono wiernych różnych wyznań.
Nas chrześcijan, z podzielonych Kościołów, łączy w drodze ku jedności, wspólna modlitwa, która uwielbia Pana. Łączy, pochodzących z różnych tradycji, jeden chrzest i jedna wiara w Chrystusa. Była modlitwa, konferencja poświęcona wysiedleniom i przesiedleniom oraz dyskusja o roli Kościołów na ziemi wołowskiej.
Fot1. Przedstawiciele głównych wyznań chrześcijańskich (prawosławni, protestanci, katolicy) przedstawiali, w jaki sposób każde z wyznań odczytuje spotkanie ekumeniczne w świetle własnej tradycji.
Zaproszonych gości przywitała dyrektor Magdalena Drzazga ze Szkoły Podstawowej im. Kornela Makuszyskiego w Starym Wołowie.
Następnie przeszliśmy do części konferencyjnej. Referaty wygłosili: Jarosław Syrnik z Instytutu Pamięci Narodowej o roli Urzędu Bezpieczeństwa i kształtowaniu się powiatu wołowskiego i działań UB.
Wielu mieszkańców trafiło tutaj po bolesnych przejściach wojennych i trudno było im się odnaleźć w nowej rzeczywistości. Mój referat dotyczył działań Kresowych dotyczących akcji prowadzonych prac na rzecz Polaków na Wschodzie i roli historii kresowej oraz działaniach Armii Krajowej na terenach południowo- wschodnich rubieży II Rzeczpospolitej.
Kolejnym prelegentem była Małgorzata Franczak z wykładem o trwaniu Ukraińców i Łemków na terenie powiatu wołowskiego. Wiele wskazuje na to, że Polscy katolicy miewali skłonność do postrzegania wiernych innych wyznań, jako osoby wrogie i trudne do sąsiedzkich kontaktów.
Wysłuchaliśmy tez głosu Kościołów: Ksiądz Marcin Orawski z Parafii Ewangelicko- Luterańskiej przedstawił rolę wiernych, którzy nie byli w stanie ochronić swojej świątyni i musieli zrezygnować z zajmowania Kościoła pw. Św. Wawrzyńca w Wołowie.
Ks. Aleksander Konachowicz z parafii św. Dymitra w Starym Wołowie opowiedział o roli Kultury Kościołów Wschodnich i ich wpływu na te ziemie. Zdaniem ks. Konachowicz podobne spotkanie potrzebne było 40 lat temu, kiedy ludzie żyli z piętnem wysiedlenia i nie mogli się z tym pogodzić. Wieloletni reżim komunistyczny nie sprzyjał Kościołowi Prawosławnemu i Greckokatolickiemu na tych terenach.
Ks. Bogdan Ogrodnik z Parafii Greckokatolickiej Opieki Najświętszej Maryi Panny w Wołowie opowiedział o losach wysiedlonych w ramach „Akcji Wisła” i niesprawiedliwym potraktowaniu ich na tym terenach.
Chodziło tutaj o wzajemna nieufności nowych przesiedleńców z działalnością wrogich wobec Polaków formacji zbrojnych, z którymi większość wiernych Grekokatolików nie miała niczego wspólnego. Ksiądz wskazał też na utrudnienia i niechęć skierowaną wobec nowej fali wysiedlonych tutaj prawosławnych i grekokatolików. Ksiądz zaprosił zgromadzonych do refleksji i wymiany myśli na temat inspiracji, jakich zdrowy ekumenizm może dostarczyć dialogowi społeczeństw i kultur.
Rzymscy katolicy szczycą się być grupa najliczniejszą wśród zamieszkujący powiat wołowski. Dlatego też prałat Eugeniusz Kuźmik z parafii rzymskokatolickiej w Wołowie wskazał na trudną rolę w czasach powojennych i współpracę Kościołów, które trafiły na tereny powiatu wołowskiego. Prałat przyznał, że zdarzały się incydentalne spory dotyczące różnicy zdań przy budowie Kościoła.
Prałat Kuźmik wskazał, że niegdyś przed laty dzieliły nas nie tylko ambicje i programy polityczne, lecz także duch niezgody rozdzierający Kościoły.
Daniel Trusiewicz z Kościoła Chrześcijan Baptystów przybliżył rolę wiernych zgromadzonych w tym kościele.
Burmistrz Dariusz Chmura odwołał się do tradycji przesiedleń mieszkańców Kresów z terenów obecnej Ukrainy i wysiedlonych Łemków i Ukraińców w ramach „Akcji Wisła” do Wołowa i na ziemie „Odzyskane”. Burmistrz Chmura wskazywał, aby pielęgnować zaufanie i zachowywać realizm oraz poszanowanie wzajemnych relacji wiernych wszystkich wyznań. Warto dodać, że w niełatwej historii relacji łemkowsko- polsko-ukraińskich rodzime tradycje chrześcijańskie obu stron bywały nieraz przywoływane raczej dla zaakcentowania odmienności i wzmocnienia kontrowersji, niż dla wsparcia ewentualnych inicjatyw przyjaznego zbliżenia.
Tym razem w Szkole Podstawowej w Starym Wołowie dzięki zaangażowaniu Joanny Szulc- Drębkowskiej wysłuchaliśmy referatów poświęconych wspólnej historii tych ziem.
Wojciech Orłowski
Towarzystwo Miłośników Kultury Kresowej
w Wołowie
Fot2. Zaproszeni goście niejednokrotnie podkreślali, iż fundamentem ekumenicznego pojednania jest wzajemne poznawanie się i nieustanny dialog. Wśród zainteresowanych tematyką był prezes Henryk Bajewicz ze Stowarzyszenia Kresowego „Podkamień” oraz sympatycy Towarzystwa Miłośników Kultury Kresowej w Wołowie.
Fot3. Występ Dobrosławy Ogińskiej z Parafii Ewangelicko- Luterańskiej
Fot4. Zgromadzeni na konferencji mogli wysłuchać scholii Michała Lorkiewicza
Fot.5 Msza święta w cerkwi pw. Św. Dymitra w Starym Wołowie
Fot6. Zaproszeni goście wysłuchali hymnów religijnych w wykonaniu chóru i pieśni religijnych
Fot.7. Wierni po modlitwie mogli przejść na piknik rodzinny zorganizowany przy Szkole Podstawowej w Starym Wołowie
Fot8. Ksiądz Marcin Orawski z Parafii Ewangelicko- Luterańskiej i władze samorządowe Wołowa oraz Szkoły Podstawowej w Starym Wołowie złożyły kwiaty na zapomnianym przez wiele lat cmentarzu ewangelickim, gdzie został kiedyś pochowany Franz Karl Achard (1753-1821) – budowniczy pierwszej na świecie cukrowni pozyskującej cukier z buraków cukrowych. Cmentarz znajduje się w Moczydlnicy Dworskiej koło Wołowa na Dolnym Śląsku.
Artykuł przeczytano 3597 razy