85. rocznica Zbrodni Katyńskiej – wrocławianie pamiętają!
Porozumienia między III Rzeszą i Związkiem Socjalistycznych Republik Radzieckich (ZSRR) z dnia 23 sierpnia 1939 roku, nazywanego paktem Ribbentrop – Mołotow, był ostateczną zapowiedzią wybuchu II wojny światowej. Ustalenia zawarte w tajnym protokóle do paktu przewidywały wspólną agresję na Rzeczpospolitą, zajęcie i podział terytorium oraz faktyczną likwidację państwa polskiego.
1 września 1939 roku, to antypolskie porozumienie umożliwiło i ułatwiło Adolfowi Hitlerowi, zaplanowany atak na Polskę, do którego 17 września 1939 roku dołączył Józef Stalin. Dla obu stron był to wstęp do realizacji ich długotrwałych celów: dla Hitlera – budowy przestrzeni życiowej na wschodzie, a dla Stalina – realizacji nadrzędnego celu komunistycznej ideologii, czyli rozprzestrzenienia rewolucji bolszewickiej na cały świat. Armia Czerwona napadła na państwo polskie od wschodu. W jej ręce dostało się ponad 200 tyś. polskich żołnierzy i policjantów.
11 kwietnia 1943 roku, o zbrodni dokonanej przez ZSRR usłyszał cały świat. Tego dnia niemiecka agencja informacyjna „Transocean” podała komunikat o odnalezieniu w lesie Kozie Góry koło Katynia zwłok polskich oficerów rozstrzelanych przez Rosjan, a 13 kwietnia 1943 roku „Radio Berlin” ogłosiło tą widomość.
Masowa ekshumacja, przeprowadzona wiosną 1943 roku przez Niemcy dostarczyła dowodów, że mordu na polskich oficerach dokonali trzy lata wcześniej funkcjonariusze NKWD – Narodnyj Komisariat Wnutriennich Dieł - Ludowy Komisariat Spraw Wewnętrznych, centralny organ władzy bezpieczeństwa Rosji (od 1917) i ZSRR (do 1946), potocznie policja polityczna. Dwa dni później moskiewskie radio zakomunikowało, że zbrodnię popełnili Niemcy w 1941 roku podczas zajmowania okolic Smoleńska.
Trzy lata wcześniej, 2 marca 1940 roku Ławrientij Beria, szef NKWD skierował do Józefa Stalina notatkę, w której jeńców określono jako „wrogów ZSRR” i wnioskował o rozpatrzenie ich spraw w trybie specjalnym z zastosowaniem wobec nich najwyższego wymiaru kary – rozstrzelanie. Plan Ławrentija Berii zaakceptowało Biuro Polityczne Komitetu Centralnego Wszechzwiązkowej Komunistycznej Partii (bolszewików) - KC WKP(b).
Losy uwięzionych rozstrzygnęły się 5 marca 1940 roku, tego dnia Biuro KC WKP(b) wydało tajną decyzję dotyczącą zamordowania polskich oficerów. Na podstawie której, 22 marca 1940 roku Beria wydał rozkaz „o rozładowaniu więzień NKWD w USRS i BSRS”. W wyniku tej decyzji, wiosną 1940 roku zamordowano w Katyniu, Smoleńsku, Charkowie, Kalininie, Kijowie i innych miejscach na terytorium ZSRR około 22 tysięcy obywateli polskich.
Więźniów obozu kozielskiego transportowano przez Smoleńsk i Gniezdowo, na teren ośrodka wypoczynkowego w lesie Katyńskim, gdzie mordowano ich strzałem z pistoletu w tył głowy i grzebano w uprzednio wykopanych dołach. Osoby uwięzione w obozie starobielskim mordowano w siedzibie NKWD w Charkowie - strzałem z pistoletu oddanym w kark, a ciała grzebano w rejonie wsi Piatichatki. Natomiast uwięzionych w obozie ostaszkowskim, funkcjonariuszy Policji Państwowej, Straży Więziennej, żołnierzy Korpusu Ochrony Pogranicza i Straży Granicznej przewożono i mordowano w siedziby NKWD w Kalininie, obecnie Twer – strzałem z pistoletu oddanym w potylicę, a grzebano w lesie koło wsi Miednoje.
W egzekucjach wiosną 1940 roku, których dokonał radziecki aparat terroru, zginęło wielu przedstawicieli polskiej elity intelektualnej i społecznej. Oprócz zawodowych wojskowych i policjantów dużą część jeńców wziętych do niewoli w trakcie kampanii wrześniowej 1939 roku stanowili oficerowie rezerwy, w życiu cywilnym wykonujący na ogół zawody wymagające wyższego wykształcenia. Część wyższych rangą oficerów jeszcze w 1939 roku przewieziono do moskiewskich więzień na Łubiance i Butrykach. Ponadto, życie straciły osoby przetrzymywane w więzieniach Zachodniej Ukrainy i Zachodniej Białorusi.
Łącznie wiosną 1940 roku, z polecenia najwyższych władz Związku Radzieckiego z Józefem Stalinem na czele, zamordowano około 22 tyś. polskich obywateli, m.in. oficerów Wojska Polskiego, policjantów i osób cywilnych należących do elit II Rzeczypospolitej.
Gdy wiosną 1940 roku polscy oficerowie byli rozstrzeliwani przez funkcjonariuszy NKWD, Józef Stalin najpewniej był przekonany, że o los tych ludzi nikt się nie upomni. Atak Niemiec na ZSRR 22 czerwca 1941 roku, spowodowała nieoczekiwany zwrot w układzie sojuszy i przystąpienie ZSRR do koalicji antyhitlerowskiej - to sprawiło, że z problemem zamordowanych polskich oficerów Stalin na nowo musiał się liczyć.
Ujawnienie przez Niemców katyńskiego ludobójstwa wiosną 1943 roku i upominanie się przez Rząd Rzeczypospolitej Polskiej na uchodźstwie o uwolnienie polskich jeńców wojennych, o których było wiadomo, że w kwietniu i 1940 roku wywożono ich dużymi transportami z obozów w Kozielsku, Starobielsku i Ostaszkowie, posłużyło Stalinowi za pretekst do zerwania stosunków dyplomatycznych z Polską i oskarżenie Polaków o uleganie uprawianej przez Niemców propagandzie, po odkryciu mogił w Katyniu. Jednak sprawa katyńska stała się problemem całej koalicji antyhitlerowskiej, bo godziła w wizerunek Związku Radzieckiego.
W tym celu Stalin chciał przerzucić odpowiedzialność za zbrodnię na Niemców. Od 13 – 24 stycznia 1944 roku w Katyniu rozpoczęła działalność powołana przez Biuro Polityczne KC WKP(b) komisja, której oficjalna nazwa brzmiała: „Specjalna komisja ds. ustalenia i przeprowadzenia śledztwa okoliczności rozstrzelania w lesie katyńskim polskich jeńców wojennych przez niemiecko-faszystowskich najeźdźców”, na czele której stanął Nikołaj Burdenko, który był lekarzem z solidnym wykształceniem. Do partii komunistycznej WKP(b) wstąpił w 1939 roku, był też osobistym lekarzem Stalina i naczelnym chirurgiem Armii Czerwonej oraz członkiem Akademii Nauk ZSRR.
Celem komisji Burdenki nie było ustalenie faktów, ale uwiarygodnienie wersji, zgodnie z którą Niemcy dokonali zbrodni w Katyniu. Świat miał uwierzyć w ustalenia pod którymi podpisały się rzekome autorytety: Aleksiej Tołstoj, pisarz radziecki; Mikołaj, metropolita kijowski i halicki; generał Aleksander Gundorow, naczelnik Wojskowej Akademii Inżynieryjnej im. W. W. Kujbyszewa, przewodniczący Komitetu Wszechsłowiańskiego ZSRR; generał Jefim Smirnow, szef Głównego Zarządu Wojskowo-Sanitarnego Armii Czerwonej; Władimir Potiomkin, ludowy komisarz oświaty RFSRR; Siergiej Kolesnikow, przewodniczący Komitetu Wykonawczego Rady Towarzystwa Czerwonego Krzyża i Czerwonego Półksiężyca; Roman Jefimowicz Mielnikow, przewodniczący Komitetu Wykonawczego Smoleńskiej Rady Obwodowej WKP(b). W projekcie uchwały znajdowały się też nazwiska dwóch osób narodowości polskiej: Wandy Wasilewskiej i Bolesława Drobnera, lecz przed przyjęciem uchwały zostały one wykreślone przez Józefa Stalina.
W Polskiej Rzeczpospolitej Ludowej (PRL) kłamstwo katyńskie było podstawową wersją historii. Za pomocą cenzury nie dopuszczano do przekazywania wiedzy o dramacie z 1940 roku. Kontrolowano książki, gazety, czasopisma naukowe, audycje radiowe i telewizyjne, a nawet napisy na symbolicznych grobach ofiar. Zalecenie Głównego Urzędu Kontroli Prasy, Publikacji i Widowisk z połowy lat siedemdziesiątych mówiło, że nie wolno dopuszczać jakichkolwiek prób obarczania ZSRR odpowiedzialnością za śmierć polskich oficerów w lasach katyńskich. Informacje na ten temat cenzurowano do 1989 roku.
Dopiero w toku przemian politycznych w 1989 roku władze PRL stopniowo godziły się z obecnością w przestrzeni publicznej wiedzy o zbrodni katyńskiej, dokonanej przez funkcjonariuszy NKWD. W październiku 1989 roku powstał niezależny Komitet badań Zbrodni Katyńskiej, który podjął jawne działania, podobnie jak Stowarzyszenie Rodzin Katyńskich. Od 1990 roku o Katyniu można było mówić i pisać bez żadnych ograniczeń, co zaowocowało rzetelnymi publikacjami.
W epoce „pierestrojki” tj. rozpadu ZSRR i powstania Federacji Rosyjskiej, jej pierwszy prezydent Michał Gorbaczow (ur. 02.03.1931 r. - zm. 30.08.2022 r.), laureat Pokojowej Nagrody Nobla w 1990 roku, wycofał się z kłamstwa katyńskiego. 13 kwietnia 1990 roku w komunikacie agencji prasowej TASS ukazało się oświadczenie o odnalezieniu dokumentów ujawniających radziecki udział w mordzie, wskazując jako winnych kierownictwo NKWD, w szczególności Berię, Mierkułowa i ich pomocników. Tego samego dnia prezydent FR Michał Gorbaczow przekazał prezydentowi RP Wojciechowi Jaruzelskiemu dwie teczki, specjalnie wyselekcjonowanych dokumentów archiwalnych NKWD nt. jeńców z obozów w Kozielsku, Ostaszkowie i Starobielsku. Wydarzenie to było przełomem w wyjaśnianiu zbrodni katyńskiej, gdyż wskazywało sprawstwo funkcjonariuszy NKWD. Mimo wszystko, przyznanie się do winy przez ZSRR było niepełne. Starano się wywołać wrażenie, że prawdę o zbrodni wykryto dopiero teraz.
Mimo wszystko Prokuratura Wojskowa ZSRR, później Federacji Rosyjskiej, prowadziła dochodzenie w sprawie Katynia. Kluczowe świadectwa zbrodni z 1940 roku zgromadzono w „teczce specjalnej nr 1” przechowywanej w Komitecie Centralnym Komunistycznej Partii Związku Radzieckiego (KC KPZR). W 1992 roku prezydent FR Borys Jelcyn (ur. 01.02.1931 r. – zm. 23.04.2007 r.) odtajnił decyzję Biura Politycznego KC WKP(b) z 5 marca 1940 roku i pozostałe dokumenty zgromadzone z „teczki specjalnej nr 1” przechowywanej w KC KPZR, które mówiły o zamordowaniu, poza jeńcami wojennymi, również więźniów.
14 października 1992 roku, profesor Rudolf Pichoja, dyrektor Państwowego Archiwum FR jako specjalny wysłannik prezydenta FR Borysa Jelcyna, przekazał prezydentowi RP Lechowi Wałęsie kopie dokumentów dotyczące zbrodni katyńskiej przechowywane w tzw. „teczce specjalnej nr 1” m.in.: notatkę Berii nt. polskich jeńców wojennych, uchwałę Biura Politycznego KC WKP(b) z 5 marca 1940 roku nakazującą wymordowanie polskich oficerów, notatkę szefa KGB Szelepina z 1959 roku z propozycją zniszczenia akt polskich jeńców, a także dokumenty dotyczące dalszego funkcjonowania kłamstwa katyńskiego i drogi do jego wyjaśnienia. Pozwoliło to szczegółowo zrekonstruować przebieg wydarzeń, listę ofiar z obozów i częściowo więzień.
W 2004 roku rosyjska prokuratura umorzyła śledztwo katyńskie uznając, że mord na polskich jeńcach wojennych nie był ludobójstwem, lecz zwykłym przestępstwem, które uległo przedawnieniu. uznając masowy mord za przestępstwo pospolite. Nie przekazano Polsce kopii kompletu akt dochodzenia.
Pierwotnie mianem zbrodni katyńskiej określano wydarzenie z wiosny 1940 roku związane z odkryciem w lesie katyńskim masowych grobów z ciałami polskich oficerów uwięzionych w obozie jenieckim w Kozielsku. Kiedy w 1990 roku potwierdziły się przypuszczenia, że władze radzieckie wymordowały także jeńców z obozów w Starobielsku i Ostaszkowie, pojęcie to zaczęło oznaczać zbrodnię na polskich jeńcach wojennych z trzech obozów: w Kozielsku, Starobielsku i Ostaszkowie.
Po 1992 roku, kiedy poznaliśmy szczegóły tamtych wydarzeń, Katyń nabrał charakteru symbolicznego i oznacza eksterminację wszystkich obywateli polskich w ZSRR – zarówno jeńców wojennych, jak i więźniów. Ich liczba wynosi blisko 22 tysiące osób: 14,7 tyś. jeńców i 7,3 tyś. więźniów.
Dzisiaj Katyń jest nie tylko miejscem straszliwej zbrodni, ale również symbolem pamięci o wymordowanych obywatelach polskich w ZSRR oraz nieustępliwego dążenia do prawdy.
13 kwietnia, obchodzony jest w Polsce Dzień Pamięci Ofiar Zbrodni Katyńskiej, ustanowiony uchwałą Sejmu Rzeczypospolitej Polskiej z dnia14 listopada 2007 roku. „W hołdzie Ofiarom Zbrodni Katyńskiej oraz dla uczczenia pamięci wszystkich wymordowanych przez NKWD na mocy decyzji naczelnych władz Związku Sowieckiego z 5 marca 1940 roku, Sejm Rzeczypospolitej Polskiej ustanawia dzień 13 kwietnia Dniem Pamięci Ofiar Zbrodni Katyńskiej” – głosi uchwała Sejmu RP.
Tego dnia w całej Polsce przypominane są tragiczne losy zamordowanych wiosną 1940 roku przez NKWD tysięcy polskich obywateli wziętych do niewoli po agresji ZSRR na Polskę 17 września 1939 roku.
Ponadto Sejm Rzeczypospolitej Polskiej świadomy doniosłości 85. rocznicy zbrodni katyńskiej podjął w dniu 24 lipca 2024 roku uchwałę w sprawie ustanowienia roku 2025 Rokiem Polskich Bohaterów z Katynia, Charkowa, Miednoje, Bykowni i innych miejsc, w której czytamy m.in.:
”W osiemdziesiątą piątą rocznicę rosyjskiej zbrodni dokonanej na polskich bohaterach w Katyniu, Charkowie, Miednoje, Bykowni i innych niektórych nieodkrytych jeszcze miejscach. Sejm Rzeczypospolitej Polskiej ustanawia jako patronów roku 2005 wszystkich z blisko 22 tysięcy oficerów i przedstawicieli polskiego państwa pomordowanych na mocy rozkazu Kremla z dnia 5 marca1940 roku”. […] „Oddając cześć bohaterom, Sejm Rzeczypospolitej Polskiej pragnie przypomnieć o nich jako o osobach, a nie o szczątkach wydobytych z dołów, który to obraz zarejestrowano kamerami nazistowskich Niemiec. Sejm Rzeczypospolitej Polskiej, ustanawiając rok 2025 Rokiem Polskich Bohaterów z Katynia, Charkowa, Miednoje, Bykowni i innych miejsc przypomina ich jako żywe postaci reprezentujące wolną Polskę – suwerenne, dumne państwo”.
***
We Wrocławiu obchody upamiętniające 85. rocznicę Zbrodni Katyńskiej odbyły się 14 kwietnia 2025 roku. Uroczystość rozpoczęła się o godzinie 10:00 nabożeństwem w intencji Ofiar Zbrodni Katyńskiej w Kościele Garnizonowym pw. św. Elżbiety we Wrocławiu, której przewodniczył arcybiskup metropolita wrocławski Józef Kupny. Duchowny w homilii podkreślił: […] Ciągle pamiętamy o bohaterach Katynia, Charkowa, Miednoje i innych miejsc kaźni. To ogromna strata dla narodu i państwa polskiego. Pamiętamy o nich i dlatego my wierzący gromadzimy się wokół Chrystusa, aby powiedzieć Mu o naszym cierpieniu. O ranie która wciąż krwawi, a która została zadana przez tych wszystkich, którzy podejmowali decyzję, którzy wydawali rozkazy i je z sadyzmem i gorliwością realizowali. Nasi rodacy stanowili ówczesną elitę […].
Abp Józef Kupny mówił też, że z Katyniem wiąże się inna narodowa tragedia – katastrofa smoleńska, w której zginęło 96 osób, w tym prezydent RP Lech Kaczyński, jego żona oraz wielu wyższych dowódców wojskowych RP i urzędników państwowych. Po mszy złożono kwiaty i zapalono znicze w znajdującej się w kościele garnizonowym Kaplicy Katyńskiej.
Tradycyjnie główna tegoroczna uroczystość odbyła się w samo południe przed Pomnikiem Ofiar Zbrodni Katyńskiej w Parku Juliusza Słowackiego i została zorganizowana wspólnie przez: Dolnośląski Urząd Wojewódzki, Stowarzyszenie Dolnośląska Rodzina Katyńska, Oddział Instytutu Pamięci Narodowej we Wrocławiu i Centrum Historii Zajezdnia we Wrocławiu i była symbolicznym punktem kulminacyjnym ogłoszonego przez Sejm Rzeczypospolitej Polskiej Roku Polskich Bohaterów z Katynia, Charkowa, Miednoje, Bykowni i innych miejsc.
Konferansjerami uroczystości byli wspólnie: Wojciech Trębacz z wrocławskiego Instytutu Pamięci Narodowej i dr Marek Kosendiak z Centrum Historii Zajezdnia. Wojskową asystę honorową wystawił 2. Wojskowy Szpital Polowy we Wrocławiu. Uroczystość uświetniła Orkiestra Komendy Wojewódzkiej Policji we Wrocławiu.
W uroczystości udział wzięli m.in. przedstawiciele środowisk kresowych, sybirackich i kombatanckich. W tym rodziny dolnośląskie i wrocławskie pomordowanych na Kresach Wschodnich. Byli także: Anna Żabska, Wojewoda Dolnośląska; Paweł Gancarz, Marszałek Województwa Dolnośląskiego; Jarosław Perduta, dyrektor Departamentu Kultury i Sportu z UM Wrocław; płk. Krzysztof Lis, zastępca dowódcy Garnizonu Wrocław; dr hab. Kamil Dworaczek, dyrektor Oddziału IPN we Wrocławiu; Ewa Skrzywanek, Dolnośląska Kurator Oświaty. Konsul Węgier, konsul Ukrainy i konsul Republiki Federalnej Niemiec. Posłowie na Sejm RP, przedstawiciele wojska, policji i innych służb mundurowych oraz nauki i kultury. Przedstawicie stowarzyszeń, uczniowie szkół wraz z nauczycielami, mieszkańcy miasta Wrocław i turyści.
Jako pierwszy głos zabrał płk Krzysztof Lis, zastępca dowódcy Garnizonu Wrocław, który odczytał list jaki skierował do uczestników uroczystości Minister Obrony Narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz. Później głos zabrali: Teresa Gwara, prezeska Stowarzyszenia Dolnośląska Rodzina Katyńska we Wrocławiu, nawiązała do idei rozpoznawalnego w całej Polsce pomnika Ofiar Zbrodni Katyńskiej przypominając, że postument jest ustawiony na 22 tyś. brukowych kostek ułożonych na całym placu. Liczba nawiązuje do liczby znanych ofiar zbrodni katyńskiej. Treść upamiętnienia jest wyrażona natomiast w dwóch rzeźbach pomnika: górującego nad placem Anioła Śmierci i Piety Katyńskiej. Dziękowała za przybycie i udział w uroczystości; Anna Żabska, Wojewoda Dolnośląska mówiła, jak ważne jest świadectwo pamięci, aby prawda o Katyniu nie została zapomniana; Paweł Gancarz, Marszałek Województwa Dolnośląskiego mówił o pamięci i bólu rodzin; dr hab. Kamil Dworaczek, dyrektor Oddziału IPN we Wrocławiu, mówili o katyńskie zbrodni sprzed 85. lat i kłamstwie katyńskim oraz nawiązał do agresji rosyjskiej na Ukrainę. Podkreślił, że zbrodnia katyńska to nie tylko historia, to również przestroga. „Nigdy więcej Katynia, Irpienia, Buczy i Sum” – powiedział dyrektor IPN.
Później została odmówiona modlitwa ekumeniczna za wszystkich, którzy stracili życie w Katyniu i Smoleńsku, a wyrazem hołdu dla ofiar, był poprowadzony przez kapitana Przemysława Stefaniaka uroczysty Apel Pamięci, zakończony salwą honorową dla uczczenia Ofiar Zbrodni Katyńskiej.
Po salwie werblista grał „Tremolo”, a przed pomnikiem Ofiar Zbrodni Katyńskiej, delegacje składały wieńce i wiązanki kwiatów oraz zapalano znicze pamięci. Hołd złożyło ponad 50. delegacji – przedstawicieli urzędów, stowarzyszeń, organizacji i szkół. Hołd oddało ponadto wiele osób prywatnych. Uroczystość zakończyły zagrany przez trębacza sygnał „Cisza” i utwór okolicznościowy „Pieśń Reprezentacyjna Wojska Polskiego”, zagrany przez orkiestrę Policji.
Zbrodnia ludobójstwa, której dokonano wiosną 1940 roku pozostanie na zawsze symbolem kojarzącym się z ludobójczą polityką władz radzieckich wobec narodu polskiego.
Tekst i zdjęcia
Andrzej Powidzki
Wrocław, 14 kwietnia 2025


Trzy lata wcześniej, 2 marca 1940 roku Ławrientij Beria, szef NKWD skierował do Józefa Stalina notatkę, w której jeńców określono jako „wrogów ZSRR” i wnioskował o rozpatrzenie ich spraw w trybie specjalnym z zastosowaniem wobec nich najwyższego wymiaru kary – rozstrzelanie. Plan Ławrentija Berii zaakceptowało Biuro Polityczne Komitetu Centralnego Wszechzwiązkowej Komunistycznej Partii (bolszewików) - KC WKP(b).
Losy uwięzionych rozstrzygnęły się 5 marca 1940 roku, tego dnia Biuro KC WKP(b) wydało tajną decyzję dotyczącą zamordowania polskich oficerów. Na podstawie której, 22 marca 1940 roku Beria wydał rozkaz „o rozładowaniu więzień NKWD w USRS i BSRS”. W wyniku tej decyzji, wiosną 1940 roku zamordowano w Katyniu, Smoleńsku, Charkowie, Kalininie, Kijowie i innych miejscach na terytorium ZSRR około 22 tysięcy obywateli polskich.
Więźniów obozu kozielskiego transportowano przez Smoleńsk i Gniezdowo, na teren ośrodka wypoczynkowego w lesie Katyńskim, gdzie mordowano ich strzałem z pistoletu w tył głowy i grzebano w uprzednio wykopanych dołach. Osoby uwięzione w obozie starobielskim mordowano w siedzibie NKWD w Charkowie - strzałem z pistoletu oddanym w kark, a ciała grzebano w rejonie wsi Piatichatki. Natomiast uwięzionych w obozie ostaszkowskim, funkcjonariuszy Policji Państwowej, Straży Więziennej, żołnierzy Korpusu Ochrony Pogranicza i Straży Granicznej przewożono i mordowano w siedziby NKWD w Kalininie, obecnie Twer – strzałem z pistoletu oddanym w potylicę, a grzebano w lesie koło wsi Miednoje.
W egzekucjach wiosną 1940 roku, których dokonał radziecki aparat terroru, zginęło wielu przedstawicieli polskiej elity intelektualnej i społecznej. Oprócz zawodowych wojskowych i policjantów dużą część jeńców wziętych do niewoli w trakcie kampanii wrześniowej 1939 roku stanowili oficerowie rezerwy, w życiu cywilnym wykonujący na ogół zawody wymagające wyższego wykształcenia. Część wyższych rangą oficerów jeszcze w 1939 roku przewieziono do moskiewskich więzień na Łubiance i Butrykach. Ponadto, życie straciły osoby przetrzymywane w więzieniach Zachodniej Ukrainy i Zachodniej Białorusi.
Łącznie wiosną 1940 roku, z polecenia najwyższych władz Związku Radzieckiego z Józefem Stalinem na czele, zamordowano około 22 tyś. polskich obywateli, m.in. oficerów Wojska Polskiego, policjantów i osób cywilnych należących do elit II Rzeczypospolitej.
Gdy wiosną 1940 roku polscy oficerowie byli rozstrzeliwani przez funkcjonariuszy NKWD, Józef Stalin najpewniej był przekonany, że o los tych ludzi nikt się nie upomni. Atak Niemiec na ZSRR 22 czerwca 1941 roku, spowodowała nieoczekiwany zwrot w układzie sojuszy i przystąpienie ZSRR do koalicji antyhitlerowskiej - to sprawiło, że z problemem zamordowanych polskich oficerów Stalin na nowo musiał się liczyć.
Ujawnienie przez Niemców katyńskiego ludobójstwa wiosną 1943 roku i upominanie się przez Rząd Rzeczypospolitej Polskiej na uchodźstwie o uwolnienie polskich jeńców wojennych, o których było wiadomo, że w kwietniu i 1940 roku wywożono ich dużymi transportami z obozów w Kozielsku, Starobielsku i Ostaszkowie, posłużyło Stalinowi za pretekst do zerwania stosunków dyplomatycznych z Polską i oskarżenie Polaków o uleganie uprawianej przez Niemców propagandzie, po odkryciu mogił w Katyniu. Jednak sprawa katyńska stała się problemem całej koalicji antyhitlerowskiej, bo godziła w wizerunek Związku Radzieckiego.
W tym celu Stalin chciał przerzucić odpowiedzialność za zbrodnię na Niemców. Od 13 – 24 stycznia 1944 roku w Katyniu rozpoczęła działalność powołana przez Biuro Polityczne KC WKP(b) komisja, której oficjalna nazwa brzmiała: „Specjalna komisja ds. ustalenia i przeprowadzenia śledztwa okoliczności rozstrzelania w lesie katyńskim polskich jeńców wojennych przez niemiecko-faszystowskich najeźdźców”, na czele której stanął Nikołaj Burdenko, który był lekarzem z solidnym wykształceniem. Do partii komunistycznej WKP(b) wstąpił w 1939 roku, był też osobistym lekarzem Stalina i naczelnym chirurgiem Armii Czerwonej oraz członkiem Akademii Nauk ZSRR.
Celem komisji Burdenki nie było ustalenie faktów, ale uwiarygodnienie wersji, zgodnie z którą Niemcy dokonali zbrodni w Katyniu. Świat miał uwierzyć w ustalenia pod którymi podpisały się rzekome autorytety: Aleksiej Tołstoj, pisarz radziecki; Mikołaj, metropolita kijowski i halicki; generał Aleksander Gundorow, naczelnik Wojskowej Akademii Inżynieryjnej im. W. W. Kujbyszewa, przewodniczący Komitetu Wszechsłowiańskiego ZSRR; generał Jefim Smirnow, szef Głównego Zarządu Wojskowo-Sanitarnego Armii Czerwonej; Władimir Potiomkin, ludowy komisarz oświaty RFSRR; Siergiej Kolesnikow, przewodniczący Komitetu Wykonawczego Rady Towarzystwa Czerwonego Krzyża i Czerwonego Półksiężyca; Roman Jefimowicz Mielnikow, przewodniczący Komitetu Wykonawczego Smoleńskiej Rady Obwodowej WKP(b). W projekcie uchwały znajdowały się też nazwiska dwóch osób narodowości polskiej: Wandy Wasilewskiej i Bolesława Drobnera, lecz przed przyjęciem uchwały zostały one wykreślone przez Józefa Stalina.
W Polskiej Rzeczpospolitej Ludowej (PRL) kłamstwo katyńskie było podstawową wersją historii. Za pomocą cenzury nie dopuszczano do przekazywania wiedzy o dramacie z 1940 roku. Kontrolowano książki, gazety, czasopisma naukowe, audycje radiowe i telewizyjne, a nawet napisy na symbolicznych grobach ofiar. Zalecenie Głównego Urzędu Kontroli Prasy, Publikacji i Widowisk z połowy lat siedemdziesiątych mówiło, że nie wolno dopuszczać jakichkolwiek prób obarczania ZSRR odpowiedzialnością za śmierć polskich oficerów w lasach katyńskich. Informacje na ten temat cenzurowano do 1989 roku.
Dopiero w toku przemian politycznych w 1989 roku władze PRL stopniowo godziły się z obecnością w przestrzeni publicznej wiedzy o zbrodni katyńskiej, dokonanej przez funkcjonariuszy NKWD. W październiku 1989 roku powstał niezależny Komitet badań Zbrodni Katyńskiej, który podjął jawne działania, podobnie jak Stowarzyszenie Rodzin Katyńskich. Od 1990 roku o Katyniu można było mówić i pisać bez żadnych ograniczeń, co zaowocowało rzetelnymi publikacjami.
W epoce „pierestrojki” tj. rozpadu ZSRR i powstania Federacji Rosyjskiej, jej pierwszy prezydent Michał Gorbaczow (ur. 02.03.1931 r. - zm. 30.08.2022 r.), laureat Pokojowej Nagrody Nobla w 1990 roku, wycofał się z kłamstwa katyńskiego. 13 kwietnia 1990 roku w komunikacie agencji prasowej TASS ukazało się oświadczenie o odnalezieniu dokumentów ujawniających radziecki udział w mordzie, wskazując jako winnych kierownictwo NKWD, w szczególności Berię, Mierkułowa i ich pomocników. Tego samego dnia prezydent FR Michał Gorbaczow przekazał prezydentowi RP Wojciechowi Jaruzelskiemu dwie teczki, specjalnie wyselekcjonowanych dokumentów archiwalnych NKWD nt. jeńców z obozów w Kozielsku, Ostaszkowie i Starobielsku. Wydarzenie to było przełomem w wyjaśnianiu zbrodni katyńskiej, gdyż wskazywało sprawstwo funkcjonariuszy NKWD. Mimo wszystko, przyznanie się do winy przez ZSRR było niepełne. Starano się wywołać wrażenie, że prawdę o zbrodni wykryto dopiero teraz.
Mimo wszystko Prokuratura Wojskowa ZSRR, później Federacji Rosyjskiej, prowadziła dochodzenie w sprawie Katynia. Kluczowe świadectwa zbrodni z 1940 roku zgromadzono w „teczce specjalnej nr 1” przechowywanej w Komitecie Centralnym Komunistycznej Partii Związku Radzieckiego (KC KPZR). W 1992 roku prezydent FR Borys Jelcyn (ur. 01.02.1931 r. – zm. 23.04.2007 r.) odtajnił decyzję Biura Politycznego KC WKP(b) z 5 marca 1940 roku i pozostałe dokumenty zgromadzone z „teczki specjalnej nr 1” przechowywanej w KC KPZR, które mówiły o zamordowaniu, poza jeńcami wojennymi, również więźniów.
14 października 1992 roku, profesor Rudolf Pichoja, dyrektor Państwowego Archiwum FR jako specjalny wysłannik prezydenta FR Borysa Jelcyna, przekazał prezydentowi RP Lechowi Wałęsie kopie dokumentów dotyczące zbrodni katyńskiej przechowywane w tzw. „teczce specjalnej nr 1” m.in.: notatkę Berii nt. polskich jeńców wojennych, uchwałę Biura Politycznego KC WKP(b) z 5 marca 1940 roku nakazującą wymordowanie polskich oficerów, notatkę szefa KGB Szelepina z 1959 roku z propozycją zniszczenia akt polskich jeńców, a także dokumenty dotyczące dalszego funkcjonowania kłamstwa katyńskiego i drogi do jego wyjaśnienia. Pozwoliło to szczegółowo zrekonstruować przebieg wydarzeń, listę ofiar z obozów i częściowo więzień.
W 2004 roku rosyjska prokuratura umorzyła śledztwo katyńskie uznając, że mord na polskich jeńcach wojennych nie był ludobójstwem, lecz zwykłym przestępstwem, które uległo przedawnieniu. uznając masowy mord za przestępstwo pospolite. Nie przekazano Polsce kopii kompletu akt dochodzenia.
Pierwotnie mianem zbrodni katyńskiej określano wydarzenie z wiosny 1940 roku związane z odkryciem w lesie katyńskim masowych grobów z ciałami polskich oficerów uwięzionych w obozie jenieckim w Kozielsku. Kiedy w 1990 roku potwierdziły się przypuszczenia, że władze radzieckie wymordowały także jeńców z obozów w Starobielsku i Ostaszkowie, pojęcie to zaczęło oznaczać zbrodnię na polskich jeńcach wojennych z trzech obozów: w Kozielsku, Starobielsku i Ostaszkowie.
Po 1992 roku, kiedy poznaliśmy szczegóły tamtych wydarzeń, Katyń nabrał charakteru symbolicznego i oznacza eksterminację wszystkich obywateli polskich w ZSRR – zarówno jeńców wojennych, jak i więźniów. Ich liczba wynosi blisko 22 tysiące osób: 14,7 tyś. jeńców i 7,3 tyś. więźniów.
Dzisiaj Katyń jest nie tylko miejscem straszliwej zbrodni, ale również symbolem pamięci o wymordowanych obywatelach polskich w ZSRR oraz nieustępliwego dążenia do prawdy.
13 kwietnia, obchodzony jest w Polsce Dzień Pamięci Ofiar Zbrodni Katyńskiej, ustanowiony uchwałą Sejmu Rzeczypospolitej Polskiej z dnia14 listopada 2007 roku. „W hołdzie Ofiarom Zbrodni Katyńskiej oraz dla uczczenia pamięci wszystkich wymordowanych przez NKWD na mocy decyzji naczelnych władz Związku Sowieckiego z 5 marca 1940 roku, Sejm Rzeczypospolitej Polskiej ustanawia dzień 13 kwietnia Dniem Pamięci Ofiar Zbrodni Katyńskiej” – głosi uchwała Sejmu RP.
Tego dnia w całej Polsce przypominane są tragiczne losy zamordowanych wiosną 1940 roku przez NKWD tysięcy polskich obywateli wziętych do niewoli po agresji ZSRR na Polskę 17 września 1939 roku.
Ponadto Sejm Rzeczypospolitej Polskiej świadomy doniosłości 85. rocznicy zbrodni katyńskiej podjął w dniu 24 lipca 2024 roku uchwałę w sprawie ustanowienia roku 2025 Rokiem Polskich Bohaterów z Katynia, Charkowa, Miednoje, Bykowni i innych miejsc, w której czytamy m.in.:
”W osiemdziesiątą piątą rocznicę rosyjskiej zbrodni dokonanej na polskich bohaterach w Katyniu, Charkowie, Miednoje, Bykowni i innych niektórych nieodkrytych jeszcze miejscach. Sejm Rzeczypospolitej Polskiej ustanawia jako patronów roku 2005 wszystkich z blisko 22 tysięcy oficerów i przedstawicieli polskiego państwa pomordowanych na mocy rozkazu Kremla z dnia 5 marca1940 roku”. […] „Oddając cześć bohaterom, Sejm Rzeczypospolitej Polskiej pragnie przypomnieć o nich jako o osobach, a nie o szczątkach wydobytych z dołów, który to obraz zarejestrowano kamerami nazistowskich Niemiec. Sejm Rzeczypospolitej Polskiej, ustanawiając rok 2025 Rokiem Polskich Bohaterów z Katynia, Charkowa, Miednoje, Bykowni i innych miejsc przypomina ich jako żywe postaci reprezentujące wolną Polskę – suwerenne, dumne państwo”.
***
We Wrocławiu obchody upamiętniające 85. rocznicę Zbrodni Katyńskiej odbyły się 14 kwietnia 2025 roku. Uroczystość rozpoczęła się o godzinie 10:00 nabożeństwem w intencji Ofiar Zbrodni Katyńskiej w Kościele Garnizonowym pw. św. Elżbiety we Wrocławiu, której przewodniczył arcybiskup metropolita wrocławski Józef Kupny. Duchowny w homilii podkreślił: […] Ciągle pamiętamy o bohaterach Katynia, Charkowa, Miednoje i innych miejsc kaźni. To ogromna strata dla narodu i państwa polskiego. Pamiętamy o nich i dlatego my wierzący gromadzimy się wokół Chrystusa, aby powiedzieć Mu o naszym cierpieniu. O ranie która wciąż krwawi, a która została zadana przez tych wszystkich, którzy podejmowali decyzję, którzy wydawali rozkazy i je z sadyzmem i gorliwością realizowali. Nasi rodacy stanowili ówczesną elitę […].
Abp Józef Kupny mówił też, że z Katyniem wiąże się inna narodowa tragedia – katastrofa smoleńska, w której zginęło 96 osób, w tym prezydent RP Lech Kaczyński, jego żona oraz wielu wyższych dowódców wojskowych RP i urzędników państwowych. Po mszy złożono kwiaty i zapalono znicze w znajdującej się w kościele garnizonowym Kaplicy Katyńskiej.
Tradycyjnie główna tegoroczna uroczystość odbyła się w samo południe przed Pomnikiem Ofiar Zbrodni Katyńskiej w Parku Juliusza Słowackiego i została zorganizowana wspólnie przez: Dolnośląski Urząd Wojewódzki, Stowarzyszenie Dolnośląska Rodzina Katyńska, Oddział Instytutu Pamięci Narodowej we Wrocławiu i Centrum Historii Zajezdnia we Wrocławiu i była symbolicznym punktem kulminacyjnym ogłoszonego przez Sejm Rzeczypospolitej Polskiej Roku Polskich Bohaterów z Katynia, Charkowa, Miednoje, Bykowni i innych miejsc.
Konferansjerami uroczystości byli wspólnie: Wojciech Trębacz z wrocławskiego Instytutu Pamięci Narodowej i dr Marek Kosendiak z Centrum Historii Zajezdnia. Wojskową asystę honorową wystawił 2. Wojskowy Szpital Polowy we Wrocławiu. Uroczystość uświetniła Orkiestra Komendy Wojewódzkiej Policji we Wrocławiu.
W uroczystości udział wzięli m.in. przedstawiciele środowisk kresowych, sybirackich i kombatanckich. W tym rodziny dolnośląskie i wrocławskie pomordowanych na Kresach Wschodnich. Byli także: Anna Żabska, Wojewoda Dolnośląska; Paweł Gancarz, Marszałek Województwa Dolnośląskiego; Jarosław Perduta, dyrektor Departamentu Kultury i Sportu z UM Wrocław; płk. Krzysztof Lis, zastępca dowódcy Garnizonu Wrocław; dr hab. Kamil Dworaczek, dyrektor Oddziału IPN we Wrocławiu; Ewa Skrzywanek, Dolnośląska Kurator Oświaty. Konsul Węgier, konsul Ukrainy i konsul Republiki Federalnej Niemiec. Posłowie na Sejm RP, przedstawiciele wojska, policji i innych służb mundurowych oraz nauki i kultury. Przedstawicie stowarzyszeń, uczniowie szkół wraz z nauczycielami, mieszkańcy miasta Wrocław i turyści.
Jako pierwszy głos zabrał płk Krzysztof Lis, zastępca dowódcy Garnizonu Wrocław, który odczytał list jaki skierował do uczestników uroczystości Minister Obrony Narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz. Później głos zabrali: Teresa Gwara, prezeska Stowarzyszenia Dolnośląska Rodzina Katyńska we Wrocławiu, nawiązała do idei rozpoznawalnego w całej Polsce pomnika Ofiar Zbrodni Katyńskiej przypominając, że postument jest ustawiony na 22 tyś. brukowych kostek ułożonych na całym placu. Liczba nawiązuje do liczby znanych ofiar zbrodni katyńskiej. Treść upamiętnienia jest wyrażona natomiast w dwóch rzeźbach pomnika: górującego nad placem Anioła Śmierci i Piety Katyńskiej. Dziękowała za przybycie i udział w uroczystości; Anna Żabska, Wojewoda Dolnośląska mówiła, jak ważne jest świadectwo pamięci, aby prawda o Katyniu nie została zapomniana; Paweł Gancarz, Marszałek Województwa Dolnośląskiego mówił o pamięci i bólu rodzin; dr hab. Kamil Dworaczek, dyrektor Oddziału IPN we Wrocławiu, mówili o katyńskie zbrodni sprzed 85. lat i kłamstwie katyńskim oraz nawiązał do agresji rosyjskiej na Ukrainę. Podkreślił, że zbrodnia katyńska to nie tylko historia, to również przestroga. „Nigdy więcej Katynia, Irpienia, Buczy i Sum” – powiedział dyrektor IPN.
Później została odmówiona modlitwa ekumeniczna za wszystkich, którzy stracili życie w Katyniu i Smoleńsku, a wyrazem hołdu dla ofiar, był poprowadzony przez kapitana Przemysława Stefaniaka uroczysty Apel Pamięci, zakończony salwą honorową dla uczczenia Ofiar Zbrodni Katyńskiej.
Po salwie werblista grał „Tremolo”, a przed pomnikiem Ofiar Zbrodni Katyńskiej, delegacje składały wieńce i wiązanki kwiatów oraz zapalano znicze pamięci. Hołd złożyło ponad 50. delegacji – przedstawicieli urzędów, stowarzyszeń, organizacji i szkół. Hołd oddało ponadto wiele osób prywatnych. Uroczystość zakończyły zagrany przez trębacza sygnał „Cisza” i utwór okolicznościowy „Pieśń Reprezentacyjna Wojska Polskiego”, zagrany przez orkiestrę Policji.
Zbrodnia ludobójstwa, której dokonano wiosną 1940 roku pozostanie na zawsze symbolem kojarzącym się z ludobójczą polityką władz radzieckich wobec narodu polskiego.
Tekst i zdjęcia
Andrzej Powidzki
Wrocław, 14 kwietnia 2025
Artykuł przeczytano 53 razy