Kołomyja 2022 – kronika: dzień 9 – sobota
Fot. 1 Odczyszczony element pomnika Webera zostanie odmalowany i zaimpregnowany
Sobota – ostatni dzień prac na cmentarzu – to czas dokańczania prac malarskich i impregnacyjnych oraz pakowanie sprzętu i żegnania się z cmentarzem.
Podczas tego dnia wolontariusze odnawiali farbą napisy przy wymytych wcześniej pomnikach i wszystkie zabezpieczali impregnatem, w celu ochrony przed wpływem czynników zewnętrznych (zanieczyszczenia, opady, glony).
Udało się m.in. odczytać i nanieść napisy w odczyszczonym pomniku Webera, a także na wklejonych wczoraj odłamkach płyty u córeczki Powdysockich.
Wiele napisów, które już wykazywały ubytki zostało poprawionych.
Fot. 2 Naniesione napisy i zaimpregnowanie pomnika Michała Webera
Fot. 3 Naniesione napisy i zaimpregnowanie tabliczki córeczki Podwysockich
W trakcie dnia zapaliliśmy niewielką, symboliczną ilość, przywiezionych z Polski zniczy, które zostały ustawione na mogiłach, w sąsiedztwie kaplicy, a przybyły na ten czas ksiądz proboszcz parafii św. Ignacego Loyoli (ks. Michał Machnio) poprowadził modlitwę, polecając Panu Bogu zmarłych, spoczywających na cmentarzu, ale także wszystkich tych, którzy przyczynili się do zachowania i poprawy stanu cmentarza, w szczególności tych, którzy już odeszli z grona żywych.
Wolontariusze otrzymali błogosławieństwo na drogę powrotną do domów i swoich bliskich.
Fot. 4 Znicze przywiezione z Polski jako światełka pamięci o pochowanych na cmentarzu zmarłych
Fot. 5 Ksiądz Proboszcz prowadzi wspólną modlitwę
Fot. 6 Pomnik na mogile kapitana Giziewicza przyozdobiony zniczami
Fot. 7 Pomnik na mogile Jana Kaufleutnera i jego 2 córek otrzymał artystyczne odmalowanie napisów (z pewnym brakiem w środku) i został zaimpregnowany oraz przyozdobiony zniczem
Fot. 8 Znicz u Zofii z Pągowskich Mochnackiej – „właścicielki dóbr”
Fot. 9 Mogiła Zenona de Częstopian Dobrzańskiego „c. i k. majora i obywatela m. Kołomyi” i Gertrudy Dobrzańskiej remontowana przez wolontariuszy w 2010 roku
Fot. 10 Remontowany w 2010/2011 r. wielki grobowiec Piskozubów otrzymał 2 lata temu odmalowanie napisów i krzak Bukszpanu, który jakoś, mimo suszy, nadal rośnie
W obecnym etapie akcji nie posunęliśmy się do przodu w zakresie porządkowania i remontu dalszego fragmentu z całego obszaru cmentarza (poza dotychczas remontowany i porządkowany), ale takie było założenie, że podejmujemy się napraw powstałych od ubiegłego roku zniszczeń na „dotychczasowym” terenie.
Chociaż i to zadanie nie zostało w pełni zrealizowane, to zdołaliśmy przywrócić do poprzedniego stanu (na ile to pozwoliła skala uszkodzeń) kilkadziesiąt obiektów (pomniki, grobowce, elementy mogił) cmentarnych.
Naniesiono, lub odnowiono napisy na kilkudziesięciu mogiłach, a teren w centralnej części cmentarza (wokół kaplicy – do ogrodzeń z blokami i rzeczką) został oczyszczony z suchych, ściętych chwastów, spadających ze starych drzew gałęzi i zanieczyszczeń naniesionych przez ludzi.
Sięgając pamięcią do stanu i wyglądu cmentarza z początków naszych na nim działań, kiedy to z głównej alejki ginęły w buszu zarośli mogiły znajdujące się dalej niż 2-3 rząd grobów, widzimy dużą, korzystną zmianę.
13-to letnia (już!), systemowa działalność grup wolontariuszy Towarzystwa Miłośników Kultury Kresowej na tej nekropolii poprawiła znacząco jej wygląd.
Fot. 11 Fragment centralny cmentarza – widok w kierunku bloku mieszkalnego – z alejki głównej widać cały obszar, a jeszcze w 2016 roku była tu dżungla i większość obecnie stojących pomników leżała na ziemi
Fot. 12 Środkowa część cmentarza – widok w kierunku rzeczki– cały obszar jest przejrzysty, a pomniki widoczne z daleka
Fot. 13 Środkowa część cmentarza – widok w kierunku garaży – także i tu wszystkie pomniki są widoczne, choć po lewej stronie, za drzewami upodobali sobie miejsce do biesiad bywalcy cmentarza
Fot. 14 Widok w kierunku końcowej części cmentarza
Fot. 15 Niestety, od ubiegłego roku, zalega na cmentarzu wiele pniaków drzewnych z korzeniami, z których liczne przygniatają mogiły i uniemożliwiają do nich dostęp w celach remontowych lub porządkowych
I tak drugi etap tegorocznej akcji ratowania cmentarzy kresowych przez wolontariuszy TMKK dobiega końca.
Czas westchnienia do minionego tygodnia i dalekiej (800 km) podróży powrotnej do domów.
Czas satysfakcji, że zdołaliśmy coś zrobić dla poprawy stanu cmentarza i poszczególnych, bardzo wielu mogił i czas niedosytu z powodu niemożliwości (głównie czasowych, osobowych, ale także finansowych) wykonania większej jeszcze ilości wydobyć, ustawień, odmalowań, przy oczekujących tego bardzo wielu obiektach i elementach mogił.
Szczęśliwie ominęły nas złe wydarzenia, nie doznaliśmy poważniejszych urazów i nie przydarzyło się nic negatywnego.
Dziękuję wszystkim, którzy mieli jakikolwiek udział w zrealizowaniu obecnego etapu akcji – Darczyńcom i Wspomożycielom w każdy inny sposób.
Dziękuję ciężko i żmudnie pracującym na cmentarzu Wolontariuszom – miejscowym i przyjezdnym
Pora domknąć znajomą bramę zabytkowego cmentarza rzymsko-katolickiego w Kołomyi.
Czy jeszcze tu kiedyś powrócimy???
Fot. 16 – Brama do cmentarza
relacjonował: Zbyszek Saganowski
Inne dni pobytu:
Dzień 1
Dzień 2
Dzień 3
Dzień 4
Dzień 5
Dzień 6
Dzień 7
Dzień 8
Wolontariusze otrzymali błogosławieństwo na drogę powrotną do domów i swoich bliskich.
Fot. 4 Znicze przywiezione z Polski jako światełka pamięci o pochowanych na cmentarzu zmarłych
Fot. 5 Ksiądz Proboszcz prowadzi wspólną modlitwę
Fot. 6 Pomnik na mogile kapitana Giziewicza przyozdobiony zniczami
Fot. 7 Pomnik na mogile Jana Kaufleutnera i jego 2 córek otrzymał artystyczne odmalowanie napisów (z pewnym brakiem w środku) i został zaimpregnowany oraz przyozdobiony zniczem
Fot. 8 Znicz u Zofii z Pągowskich Mochnackiej – „właścicielki dóbr”
Fot. 9 Mogiła Zenona de Częstopian Dobrzańskiego „c. i k. majora i obywatela m. Kołomyi” i Gertrudy Dobrzańskiej remontowana przez wolontariuszy w 2010 roku
Fot. 10 Remontowany w 2010/2011 r. wielki grobowiec Piskozubów otrzymał 2 lata temu odmalowanie napisów i krzak Bukszpanu, który jakoś, mimo suszy, nadal rośnie
W obecnym etapie akcji nie posunęliśmy się do przodu w zakresie porządkowania i remontu dalszego fragmentu z całego obszaru cmentarza (poza dotychczas remontowany i porządkowany), ale takie było założenie, że podejmujemy się napraw powstałych od ubiegłego roku zniszczeń na „dotychczasowym” terenie.
Chociaż i to zadanie nie zostało w pełni zrealizowane, to zdołaliśmy przywrócić do poprzedniego stanu (na ile to pozwoliła skala uszkodzeń) kilkadziesiąt obiektów (pomniki, grobowce, elementy mogił) cmentarnych.
Naniesiono, lub odnowiono napisy na kilkudziesięciu mogiłach, a teren w centralnej części cmentarza (wokół kaplicy – do ogrodzeń z blokami i rzeczką) został oczyszczony z suchych, ściętych chwastów, spadających ze starych drzew gałęzi i zanieczyszczeń naniesionych przez ludzi.
Sięgając pamięcią do stanu i wyglądu cmentarza z początków naszych na nim działań, kiedy to z głównej alejki ginęły w buszu zarośli mogiły znajdujące się dalej niż 2-3 rząd grobów, widzimy dużą, korzystną zmianę.
13-to letnia (już!), systemowa działalność grup wolontariuszy Towarzystwa Miłośników Kultury Kresowej na tej nekropolii poprawiła znacząco jej wygląd.
Fot. 11 Fragment centralny cmentarza – widok w kierunku bloku mieszkalnego – z alejki głównej widać cały obszar, a jeszcze w 2016 roku była tu dżungla i większość obecnie stojących pomników leżała na ziemi
Fot. 12 Środkowa część cmentarza – widok w kierunku rzeczki– cały obszar jest przejrzysty, a pomniki widoczne z daleka
Fot. 13 Środkowa część cmentarza – widok w kierunku garaży – także i tu wszystkie pomniki są widoczne, choć po lewej stronie, za drzewami upodobali sobie miejsce do biesiad bywalcy cmentarza
Fot. 14 Widok w kierunku końcowej części cmentarza
Fot. 15 Niestety, od ubiegłego roku, zalega na cmentarzu wiele pniaków drzewnych z korzeniami, z których liczne przygniatają mogiły i uniemożliwiają do nich dostęp w celach remontowych lub porządkowych
I tak drugi etap tegorocznej akcji ratowania cmentarzy kresowych przez wolontariuszy TMKK dobiega końca.
Czas westchnienia do minionego tygodnia i dalekiej (800 km) podróży powrotnej do domów.
Czas satysfakcji, że zdołaliśmy coś zrobić dla poprawy stanu cmentarza i poszczególnych, bardzo wielu mogił i czas niedosytu z powodu niemożliwości (głównie czasowych, osobowych, ale także finansowych) wykonania większej jeszcze ilości wydobyć, ustawień, odmalowań, przy oczekujących tego bardzo wielu obiektach i elementach mogił.
Szczęśliwie ominęły nas złe wydarzenia, nie doznaliśmy poważniejszych urazów i nie przydarzyło się nic negatywnego.
Dziękuję wszystkim, którzy mieli jakikolwiek udział w zrealizowaniu obecnego etapu akcji – Darczyńcom i Wspomożycielom w każdy inny sposób.
Dziękuję ciężko i żmudnie pracującym na cmentarzu Wolontariuszom – miejscowym i przyjezdnym
Pora domknąć znajomą bramę zabytkowego cmentarza rzymsko-katolickiego w Kołomyi.
Czy jeszcze tu kiedyś powrócimy???
Fot. 16 – Brama do cmentarza
relacjonował: Zbyszek Saganowski
Inne dni pobytu:
Dzień 1
Dzień 2
Dzień 3
Dzień 4
Dzień 5
Dzień 6
Dzień 7
Dzień 8
Artykuł przeczytano 447 razy