Lwowskie katedry
Już wkrótce ukaże się kolejna pozycja Domu Wydawniczego Księży Młyn - “Lwowskie katedry” Jurija Smirnowa.
Książka ta została objęta patronatem TMKK Wrocław.
Jurij Smirnow
Lwowskie katedry
Od początków swego istnienia Lwów, jako miejsce skrzyżowania kultur Wschodu i Zachodu, był miastem wielonarodowościowym i wielokulturowym.
Mieszkańcy średniowiecznego Lwowa – Rusini, Polacy, Niemcy, Żydzi, Ormianie, także Włosi, Tatarzy, Węgrzy i Czesi – otoczeni byli opieką książąt ruskich, a potem królów polskich. Dzięki tolerancyjnym władcom miasta wyznawcy różnych religii mogli budować swoje świątynie i modlić się w swoim obrządku i języku. I tak początki rzymskokatolickiej świątyni katedralnej we Lwowie sięgają drugiej połowy XIV wieku i łączą się z okresem panowania króla Kazimierza Wielkiego.
W podobnym czasie w dzielnicy ormiańskiej zbudowano katedralną świątynię Ormiańskiego Kościoła Apostolskiego, przejętą później przez wiernych obrządku ormiańskokatolickiego. W XVIII wieku dzięki staraniom biskupów Atanazego i Leona Szeptyckich powstała wspaniała późnobarokowa katedra greckokatolicka pw. św. Jura. Cennymi zabytkami architektury i sztuki stały się również prawosławne cerkwie, obecnie pełniące funkcje świątyń katedralnych: cerkiew Uśpienia (Zaśnięcia) NMP, katedra autokefalicznej Cerkwi Prawosławnej Ukrainy i cerkiew św. Georgija prawosławnego patriarchatu moskiewskiego.
Książka ta została objęta patronatem TMKK Wrocław.
Jurij Smirnow
Lwowskie katedry
Od początków swego istnienia Lwów, jako miejsce skrzyżowania kultur Wschodu i Zachodu, był miastem wielonarodowościowym i wielokulturowym.
Mieszkańcy średniowiecznego Lwowa – Rusini, Polacy, Niemcy, Żydzi, Ormianie, także Włosi, Tatarzy, Węgrzy i Czesi – otoczeni byli opieką książąt ruskich, a potem królów polskich. Dzięki tolerancyjnym władcom miasta wyznawcy różnych religii mogli budować swoje świątynie i modlić się w swoim obrządku i języku. I tak początki rzymskokatolickiej świątyni katedralnej we Lwowie sięgają drugiej połowy XIV wieku i łączą się z okresem panowania króla Kazimierza Wielkiego.
W podobnym czasie w dzielnicy ormiańskiej zbudowano katedralną świątynię Ormiańskiego Kościoła Apostolskiego, przejętą później przez wiernych obrządku ormiańskokatolickiego. W XVIII wieku dzięki staraniom biskupów Atanazego i Leona Szeptyckich powstała wspaniała późnobarokowa katedra greckokatolicka pw. św. Jura. Cennymi zabytkami architektury i sztuki stały się również prawosławne cerkwie, obecnie pełniące funkcje świątyń katedralnych: cerkiew Uśpienia (Zaśnięcia) NMP, katedra autokefalicznej Cerkwi Prawosławnej Ukrainy i cerkiew św. Georgija prawosławnego patriarchatu moskiewskiego.
Jurij Smirnow, dziennikarz „Kuriera Galicyjskiego” oraz przewodnik po Lwowie, opisuje dzieje świątyń i ważne dla ich historii wydarzenia. Opowiada o architekturze kościołów, ich wystroju, cudownych obrazach. Odsłania przed czytelnikiem piękno i bogactwo artystyczne lwowskich katedr.
W niepodległej Ukrainie odrodziły się struktury Kościoła rzymskokatolickiego, greckokatolickiego i ormiańskiego Apostolskiego. Powstały również nowe struktury ukraińskiej Cerkwi prawosławnej. Współczesny Lwów wciąż pozostaje miejscem łączącym narody i kultury. W licznych świątyniach duchowni różnych obrządków składają ofiarę ku czci Boga, a słowa modlitwy brzmią w różnych językach.
Lwowskie katedry to również cenne pamiątki architektury i historii. Od 1998 roku zostały wpisane na Listę Światowego Dziedzictwa i znajdują się pod opieką i ochroną UNESCO.
W niepodległej Ukrainie odrodziły się struktury Kościoła rzymskokatolickiego, greckokatolickiego i ormiańskiego Apostolskiego. Powstały również nowe struktury ukraińskiej Cerkwi prawosławnej. Współczesny Lwów wciąż pozostaje miejscem łączącym narody i kultury. W licznych świątyniach duchowni różnych obrządków składają ofiarę ku czci Boga, a słowa modlitwy brzmią w różnych językach.
Lwowskie katedry to również cenne pamiątki architektury i historii. Od 1998 roku zostały wpisane na Listę Światowego Dziedzictwa i znajdują się pod opieką i ochroną UNESCO.
Artykuł przeczytano 645 razy