BUCZACZ- POWROTY
Adam Smulski
Anna Małgorzata Budzińska
Fot. A. Smulski
Niedawno pisałam o kresowym Buczaczu w kontekście albumu pana Adama Smulskiego.
Teraz znów powracamy do Buczacza z innej, wspaniałej okazji, o której za chwilę.
Najpierw przypomnijmy sobie poprzedni artykuł i album: http://www.kresowianie.inf0/artykuly,n526,kresowy_buczacz_fragment_historii_polski.html
Pan Adam włożył wiele wysiłku w opracowanie tego albumu, udokumentował historię- nie tylko rodzinną.
Wydał ten album dla nas- wychowanych już po wojnie, ale i dla przyszłych pokoleń, dla których przedwojenne Kresy mogłyby
być tylko nic nieznaczącym epizodem historii. Mogłyby- ale nie będą! To dzięki panu Adamowi Smulskiemu i jemu podobnym zapaleńcom kresowym młodzież uświadamia sobie rolę tamtych ziem, zapoznaje się z życiem na Kresach zwykłych, prostych
ludzi a także wielkich arystokratów i szlachty.
Pan Adam Smulski nie poprzestał na albumie.
Z radością dowiedziałam się o jego nowych poczynaniach buczackich.
Adam S. i tablica
Anna Małgorzata Budzińska
Fot. A. Smulski
Niedawno pisałam o kresowym Buczaczu w kontekście albumu pana Adama Smulskiego.
Teraz znów powracamy do Buczacza z innej, wspaniałej okazji, o której za chwilę.
Najpierw przypomnijmy sobie poprzedni artykuł i album: http://www.kresowianie.inf0/artykuly,n526,kresowy_buczacz_fragment_historii_polski.html
Pan Adam włożył wiele wysiłku w opracowanie tego albumu, udokumentował historię- nie tylko rodzinną.
Wydał ten album dla nas- wychowanych już po wojnie, ale i dla przyszłych pokoleń, dla których przedwojenne Kresy mogłyby
być tylko nic nieznaczącym epizodem historii. Mogłyby- ale nie będą! To dzięki panu Adamowi Smulskiemu i jemu podobnym zapaleńcom kresowym młodzież uświadamia sobie rolę tamtych ziem, zapoznaje się z życiem na Kresach zwykłych, prostych
ludzi a także wielkich arystokratów i szlachty.
Pan Adam Smulski nie poprzestał na albumie.
Z radością dowiedziałam się o jego nowych poczynaniach buczackich.
Adam S. i tablica
W dniu 26 lipca 2015 r. w Buczaczu nastąpiło poświęcenie tablicy upamiętniającej pobyt króla Jana III Sobieskiego w tym mieście. Tablica jest piękna i solidna.
-A jak to się stało, że powstała?
-Opowie o tym pan Adam Smulski:
W Buczaczu znajduje się źródło przy którym w roku 1683 odpoczywał król Jan III Sobieski znosząc orężem haniebny traktat buczacki i odzyskując Podole.
źródło Sobieskiego
W roku 1933 -w 250 rocznicę Wiktorii Wiedeńskiej mieszkańcy Buczacza ufundowali kamienną tablicę o treści "Król Jan III Sobieski odpoczywał przy tym źródle w roku 1683." Tablicę umieszczono nad źródłem.
stara tablica
Ponieważ na źródle nie zachowała się pierwotna tablica postanowiłem znaleźć fundatora, który by ufundował taką tablicę. Wiedziałem, że Zakład Doskonalenia Zawodowego w Kielcach od lat współpracował z College’em Podolskiego Dzierżawnego Agrarno-Technicznego Uniwersytetu w Buczaczu, więc zainteresowałem tym tematem prezesa Zarządu Jerzego Wątrobę.
Prezes Wątroba zobowiązał się do pokrycia kosztów wykonania żeliwnego odlewu tablicy. Wykonałem wstępny projekt tablicy, który po drobnych modyfikacjach został zaakceptowany przez prezesa.
Następnie udaliśmy się do Buczacza, gdzie miało miejsce spotkanie z merem Buczacza Josifem Mościpanem, który zaakceptował wzór tablicy, jak również wydał zgodę na jej odsłonięcie.
Wykonanie tablicy zlecono artyście plastykowi Sławomirowi Mickowi, który wykonał żeliwny odlew.
Mer Buczacza gościł w kwietniu 2015 r. na ogólnopolskim spotkaniu Buczaczan we Wrocławiu. Jako termin odsłonięcia tablicy ustalono dzień 26 lipca 2015 r. tj. dzień święta miasta Buczacz.
W tym dniu odbyła się msza św. w kościele w Buczaczu, na której ksiądz Ludwik Sosnowski z Wrocławia poświęcił tablicę pamiątkową.
Msza Święta i poświecenie tablicy
Na mszy obecni byli przedwojenni mieszkańcy Buczacza, szefowa Oddziału Buczacz pani Agnieszka Orłowska, prezes Jerzy Wątroba i pracownicy Z.D.Z. Kielce, burmistrz Kazimierzy Wielkiej -miasta partnerskiego z Buczaczem- Adam Bodzioch, mer Buczacza i ja wraz z małżonką i grupą sympatyków Kresów.
upamiętnienie
Uroczystość zakończyła się jedynie poświęceniem tablicy. Do odsłonięcia tablicy nie doszło, gdyż strona ukraińska nie zdążyła z remontem źródła. Według obietnicy złożonej przez mera Buczacza nastąpi to niebawem.
Na razie tablica znajduje się w kościele i czeka na odsłonięcie przy wyremontowanym źródle.
Tyle relacji pana Adama. Taki skrót wielkiego wysiłku.
A przecież zrobił tak wiele: zainicjował całe przedsięwzięcie, zaprojektował tablicę, spotykał się z wieloma ludźmi, jeździł do Buczacza, znalazł sponsora i przekonał go do pomysłu, uzyskał zgodę władz, doprowadził do poświecenia- ogrom pracy i sporo czasu na to poświęcił. Chwała mu za to.
Szkoda, że nie udało się od razu umieścić tablicy przy źródle, ale wierzmy, że pan Adam Smulski dopilnuje realizacji obietnicy mera Buczacza.
Już wkrótce zwiedzając to miasto będzie można zatrzymać się i przy tym miejscu- jednym z wielu świadków historii Polski na tych ziemiach. Pijąc wodę ze źródełka będzie się można zadumać i odpocząć po zwiedzaniu miasta. A jest co zwiedzać i oglądać.
widok Buczacza z zamku Potockich
Już samo położenie miasta jest urocze- Buczacz leży w jarze rzeki Styrpy po obu jej stronach. Na jednym brzegu jest góra Fedor, a na jej stoku klasztor Bazylianów o dwóch wyniosłych wieżach z kopułą pośrodku, zaś po drugiej stronie rzeki górują nad miastem ruiny zamku.
klasztor grekokatolicki-Bazylianów
Na wielu pocztówkach z Buczacza widać ciekawą budowlę – to stojący w środku miasta ratusz.
Jest to czworoboczna budowa z zaokrąglonymi narożami. Na każdym czworoboku ku górze znajdowały się figury
przedstawiające 12 prac Herkulesa, z których ocalały tylko cztery na pierwszym piętrze.
ratusz
Blisko ratusza stoi kościół farny, wiele razy remontowany i przebudowywany W kościele są grobowce w piwnicach i
archiwum z przywilejami i nadaniami.
W 1945 roku, po wypędzeniu ludności polskiej władze sowieckie zamknęły kościół i umieściły w nim magazyn artykułów
żelaznych.
W 1991 władze wolnej Ukrainy zwróciły zniszczony kościół katolikom.
W latach 90 dwudziestego wieku przeprowadzono remont świątyni.
Jednym z głównych orędowników i inicjatorem remontu był polski proboszcz parafii w Buczaczu, ks. Ludwik Rutyna- wielki człowiek, o którym powstały dwa filmy.
Można przeczytać o tym tutaj: http://www.gazetalubuska.pl/wiadomosci/art/7881240,moje-kresy-buczacz-miasto-potockich,id,t.html?cookie=1
Warto zwiedzić cerkiew św. Pokrowy z osiemnastego wieku, a także na przedmieściu Nagórzanka cerkiew św. Mikołaja z roku 1610.
No i na koniec jeszcze przy drodze wiodącej z Buczacza do Potoka Złotego, zachowała się stara lipa tzw. Mahometa, pod którą został zawarty pokój buczacki.
Na karty historii Polski wpisał się wtedy król Michał Korybut Wiśniowiecki, który zawarł tu z Turkami haniebny dla Rzeczypospolitej traktat, w wyniku którego duża część Polski znalazła się pod dominacją turecką.
Na szczęście rok później, po pokonaniu Turków pod Chocimiem odzyskaliśmy Podole, no i honor.
pod lipą Mahometa
Po takim zwiedzaniu z przyjemnością usiądziemy koło źródełka Sobieskiego i orzeźwiając się wodą z niego uporządkujemy sobie w głowie wiadomości na temat burzliwej historii tego miasta.
Możemy skorzystać z przewodnika:
http://www.nowosielski.de/sas/przewodnik.htm
-A jak to się stało, że powstała?
-Opowie o tym pan Adam Smulski:
W Buczaczu znajduje się źródło przy którym w roku 1683 odpoczywał król Jan III Sobieski znosząc orężem haniebny traktat buczacki i odzyskując Podole.
źródło Sobieskiego
W roku 1933 -w 250 rocznicę Wiktorii Wiedeńskiej mieszkańcy Buczacza ufundowali kamienną tablicę o treści "Król Jan III Sobieski odpoczywał przy tym źródle w roku 1683." Tablicę umieszczono nad źródłem.

stara tablica
Ponieważ na źródle nie zachowała się pierwotna tablica postanowiłem znaleźć fundatora, który by ufundował taką tablicę. Wiedziałem, że Zakład Doskonalenia Zawodowego w Kielcach od lat współpracował z College’em Podolskiego Dzierżawnego Agrarno-Technicznego Uniwersytetu w Buczaczu, więc zainteresowałem tym tematem prezesa Zarządu Jerzego Wątrobę.
Prezes Wątroba zobowiązał się do pokrycia kosztów wykonania żeliwnego odlewu tablicy. Wykonałem wstępny projekt tablicy, który po drobnych modyfikacjach został zaakceptowany przez prezesa.
Następnie udaliśmy się do Buczacza, gdzie miało miejsce spotkanie z merem Buczacza Josifem Mościpanem, który zaakceptował wzór tablicy, jak również wydał zgodę na jej odsłonięcie.
Wykonanie tablicy zlecono artyście plastykowi Sławomirowi Mickowi, który wykonał żeliwny odlew.
.jpg)
nowa tablica
Mer Buczacza gościł w kwietniu 2015 r. na ogólnopolskim spotkaniu Buczaczan we Wrocławiu. Jako termin odsłonięcia tablicy ustalono dzień 26 lipca 2015 r. tj. dzień święta miasta Buczacz.
W tym dniu odbyła się msza św. w kościele w Buczaczu, na której ksiądz Ludwik Sosnowski z Wrocławia poświęcił tablicę pamiątkową.
Msza Święta i poświecenie tablicy
Na mszy obecni byli przedwojenni mieszkańcy Buczacza, szefowa Oddziału Buczacz pani Agnieszka Orłowska, prezes Jerzy Wątroba i pracownicy Z.D.Z. Kielce, burmistrz Kazimierzy Wielkiej -miasta partnerskiego z Buczaczem- Adam Bodzioch, mer Buczacza i ja wraz z małżonką i grupą sympatyków Kresów.
upamiętnienie
Uroczystość zakończyła się jedynie poświęceniem tablicy. Do odsłonięcia tablicy nie doszło, gdyż strona ukraińska nie zdążyła z remontem źródła. Według obietnicy złożonej przez mera Buczacza nastąpi to niebawem.
Na razie tablica znajduje się w kościele i czeka na odsłonięcie przy wyremontowanym źródle.
Tyle relacji pana Adama. Taki skrót wielkiego wysiłku.
A przecież zrobił tak wiele: zainicjował całe przedsięwzięcie, zaprojektował tablicę, spotykał się z wieloma ludźmi, jeździł do Buczacza, znalazł sponsora i przekonał go do pomysłu, uzyskał zgodę władz, doprowadził do poświecenia- ogrom pracy i sporo czasu na to poświęcił. Chwała mu za to.
Szkoda, że nie udało się od razu umieścić tablicy przy źródle, ale wierzmy, że pan Adam Smulski dopilnuje realizacji obietnicy mera Buczacza.
Już wkrótce zwiedzając to miasto będzie można zatrzymać się i przy tym miejscu- jednym z wielu świadków historii Polski na tych ziemiach. Pijąc wodę ze źródełka będzie się można zadumać i odpocząć po zwiedzaniu miasta. A jest co zwiedzać i oglądać.

widok Buczacza z zamku Potockich
Już samo położenie miasta jest urocze- Buczacz leży w jarze rzeki Styrpy po obu jej stronach. Na jednym brzegu jest góra Fedor, a na jej stoku klasztor Bazylianów o dwóch wyniosłych wieżach z kopułą pośrodku, zaś po drugiej stronie rzeki górują nad miastem ruiny zamku.

klasztor grekokatolicki-Bazylianów
Na wielu pocztówkach z Buczacza widać ciekawą budowlę – to stojący w środku miasta ratusz.
Jest to czworoboczna budowa z zaokrąglonymi narożami. Na każdym czworoboku ku górze znajdowały się figury
przedstawiające 12 prac Herkulesa, z których ocalały tylko cztery na pierwszym piętrze.

ratusz
Blisko ratusza stoi kościół farny, wiele razy remontowany i przebudowywany W kościele są grobowce w piwnicach i
archiwum z przywilejami i nadaniami.
W 1945 roku, po wypędzeniu ludności polskiej władze sowieckie zamknęły kościół i umieściły w nim magazyn artykułów
żelaznych.
W 1991 władze wolnej Ukrainy zwróciły zniszczony kościół katolikom.
W latach 90 dwudziestego wieku przeprowadzono remont świątyni.
Jednym z głównych orędowników i inicjatorem remontu był polski proboszcz parafii w Buczaczu, ks. Ludwik Rutyna- wielki człowiek, o którym powstały dwa filmy.
Można przeczytać o tym tutaj: http://www.gazetalubuska.pl/wiadomosci/art/7881240,moje-kresy-buczacz-miasto-potockich,id,t.html?cookie=1
Warto zwiedzić cerkiew św. Pokrowy z osiemnastego wieku, a także na przedmieściu Nagórzanka cerkiew św. Mikołaja z roku 1610.
No i na koniec jeszcze przy drodze wiodącej z Buczacza do Potoka Złotego, zachowała się stara lipa tzw. Mahometa, pod którą został zawarty pokój buczacki.
Na karty historii Polski wpisał się wtedy król Michał Korybut Wiśniowiecki, który zawarł tu z Turkami haniebny dla Rzeczypospolitej traktat, w wyniku którego duża część Polski znalazła się pod dominacją turecką.
Na szczęście rok później, po pokonaniu Turków pod Chocimiem odzyskaliśmy Podole, no i honor.

pod lipą Mahometa
Po takim zwiedzaniu z przyjemnością usiądziemy koło źródełka Sobieskiego i orzeźwiając się wodą z niego uporządkujemy sobie w głowie wiadomości na temat burzliwej historii tego miasta.
Możemy skorzystać z przewodnika:
http://www.nowosielski.de/sas/przewodnik.htm
Artykuł przeczytano 4757 razy